Kiedy już miałam dość i próbowałam się zabić ale mnie odratowano zostałam wysłana do psychologa. Opowiadając o tym pani psycholog ona stwierdziła coś co chyba w dzisiejszych czasach nie byloby do pomyslenia.. " Rodziny sie nie wybiera, każdy ma taką jaką ma" . I wróciłam spowrotem do domu.Niewiem czy psycholog może mi cokolwiek pomoc , chodziłam na terapię z córką, nic to nie dało.. Psycholog nie wymaze mi tego z pamięci ani czasu nie cofnie.