Pixiel
Zarejestrowani-
Zawartość
61 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Pixiel
-
HPV, stany przed rakowe, rak
Pixiel odpisał KlaraMaria na temat w Antykoncepcja, płodność / Ginekolog
Wiem,że to bardzo prywatne pytanie, ale kiedy zaczęłaś współżyć i czy miałaś przerwę między nowym partnerem a starym, krótsza niż 4mce (jeśli miałaś,więcej niż 1 oczywiście)? Ten rak rozwija się bardzo długo z reguły coś między 10-20 lat. Więc regularna cytologia (mimo,że jej wiarygodność to 60-70%)powinna to wyłapać. Miałaś wyjątkowego pecha.Poczytaj sobie artykuły na stronie cervix kolposkopia dr z Krakowa na temat HPV, szczepień, żeli itp.(chociaż najpewniej przegrzebalas cały internet). Ale jak widać wszystko skończyło się u Cb dobrze -
"Kiedy dziecko? " to pytanie doprowadza mnie do szału i sprawia przykrość
Pixiel odpisał cncover na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Spoko masz jeszcze kupę czasu. Ja mam 37 lat i lekarz gin. pytał kiedy dziecko? I zalecał w przeciągu roku produkować, żeby mieć jeszcze margines na ewentualne problemy. Jak dobijesz do tego wieku co ja, to już nie tylko randomowi ludzie będą pytać ale i Twój ginekolog. -
Związek z mężem z braku laku,jest bo jest, szału nie ma, ale źle też nie jest.Moze stąd te problemy z ciążą.Organizm się broni bo jest w konflikcie wewnetrznym. A jesteś w stanie powiedzieć czy któregoś z nich kochasz?
-
A Ty pracujesz?zmieniasz pracę na lepszą, czy się za nim po prostu przeprowadzasz mając jakąkolwiek pracę? Facet jest z tego co piszesz indywidualista i egoista. Znajdź takiego co lubi się dzielić i nie przeszkadza mu nierówny wkład.Jestes bardzo młoda, cały wachlarz możliwości masz.
-
Jak Ci się podoba to podbijaj. Granica rodzenia się mocno przesunęła, a ona ma do menopauzy jeszcze daleko
-
Zależy czego szukasz,jak docelowo chcesz zakładać rodzinę, wybierz tego bardziej zaradnego po przesłankach,które znasz na dzień dzisiejszy
-
Mam prawie 40 lat i już nic mi się nie chce...
Pixiel odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Tak z ciekawości,z czego na co się przekwalifikowałas? -
Moja parę lat starsza koleżanka urodziła w wieku 39 lat pierwsze dziecko, jest przeszczęśliwa.Dyrektorka z byłej firmy też urodziła w tym wieku. Jeśli masz warunki , jesteś zdrowa i przekonana,że chcesz wychowywać dziecko to do dzieła. Rad o pieluchach na stare lata nie słuchaj.bo jak ktoś twierdzi ,że wieku 40 lat jest stary to strach pomyśleć co myśli o sobie w wieku 60
-
Mam okazje słuchać relacji o singielkach ze stolicy. Przedział wiekowy 34-40. Wykształcone,z planami na przyszłość, z przyzwoitą pracą, zarabiające więcej niż średnia albo znacznie więcej, z mieszkaniem, lub z kredytem w planie, ogólnie zadbane, pozytywne dziewczyny. Chodzące hurtem na randki z internetu. Wszystko bezskuteczne. Dlaczego? Ponieważ oczekują faceta przynajmniej takiego jak one, z reguły lepszego. Takich w tej grupie wiekowej jest potężny deficyt. Bo albo fajny, z poczuciem humoru ale gołodupiec i z tendencjami do nałogów albo nudziarz co nie wie jak do kobiety zagadać albo bez ambicji zadowalający się byle pracą z której wyżyje na styk albo maminsyek albo.... Tysiąc albo. Gdyby one zeszły niżej, prawdopodobnie by same nie były, ale często musiałaby przejmować zupełnie męskie role w tych związkach (oprócz żeńskich oczywiście) .
-
Moja kuzynka jest w takiej sytuacji ,poznała Włocha,wyprowadziła się do niego na stałe.Wzieli ślub.Dzieci już niestety nie mają ,bo to wszystko działo się blisko 40.Wygladaja na szczęśliwych,mają fajnego psa.Dogadali się tak ,że do emerytury mieszkają we Wloszech, a potem z włoską emerytura wracają do Polski.Tylko,że on lubi Polskę i Polaków i często tu bywają.
-
Hmm, powinnaś poszukać sobie pracy innej niż praca w firmie chłopaka (oczywiście wtedy olać dużą część obowiązków domowych). Nie usługiwać, nie chodzić na paluszkach, nie nadskakiwać. Zwyczajnie odpuścić. Wtedy albo on zaczął by Cię traktować jako równorzędnego partnera albo sama podbudowałabyś swoją wartość i on zwyczajnie by "odpadł". Bo w obecnej sytuacji on jest takim Twoim trochę "holownikiem" i traktuję Cię jak służbę, a Ty masz roszczenia co do niego.