Trubadur
Zarejestrowani-
Zawartość
135 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Reputacja
268 ExcellentOstatnio na profilu byli
Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.
-
Ten czerwony posąg konsumpcjonizmu który pokazują na stories powinni sobie postawić przed domem
-
Co tam u MG? Nie oglądałam jej dawno. Dzisiaj mi tylko śmignęła w podejrzanie długich włosach. O co chodzi?
-
Te ich TikToki są tak żenujące, że nie można na to patrzeć Kuba próbujący na siłę być śmieszny (a robi z siebie pajaca) i Nicole, która chce BARDZO dobrze wypaść i BARDZO się spina przez co wychodzi to turbo sztywno i nienaturalnie...
-
Jezu, też mnie wkurzają te "lajfy". Tak ciężko jest się nauczyć odróżniać słowa LIFE od LIVE? No kuźwa!
-
Za niedługo będzie sprzedawała kapcie poporodowe
-
Jezu, Wy też macie przeczucie, że ona wygra tego Przedsiębiorcę Roku? Non stop pierdzieli, że "nie no, jestem przekonana, ze nie wygramy", albo "nie łudzę się, przecież jest taka duża konkurencja, nie ma szans", a zazwyczaj jak tak gada, to właśnie jej się udaje. Np. z tymi jej super produktami ze sklepu, gdzie zawsze musi dorzucić "nie liczę, ze to wszystko się sprzeda w tydzień" (sprzedaje się w 5 godzin), albo "wątpię, żeby ktoś kupił te moje używane ubrania" (ubrania sprzedają się w kilka minut). Wiecie, taka fałszywa skromność i udawanie zdziwienia. Zawsze dostaje to, czego chce, więc czemu i nie tym razem...
-
Zgadzam się w 100% - zresztą, sama na ten temat już tu pisałam, bo też wnerwia mnie takie gadanie, że samemu się do czegoś doszło, gdzie prawda jest troszkę inna. I mam dokładnie takie same przemyślenia co do jej sposobu bycia, wysławiania się, wyglądu (zwłaszcza zdjęcia z młodości) - wyglądała jak taka typowa blondyna-Karyna w kiczowatych mini i w kozaczkach. Taka twarz nieskalana myślą, że tak się wyrażę brutalnie No, ale jak widać można kuć, kuć i wykuć i wcale nie trzeba być inteligentnym - wystarczy pewność siebie (czego Nicol ma aż za dużo) + znajomości rodziców i ich hajsy = przepis na sukces.
-
Chodziło chyba o to, ze ona nosiła te okulary a ta firma napisała u siebie, że Nicole je poleca, czy coś, a ona nic nie gadała o nich. Ale nie jestem pewna.
-
No, też go nie lubię. Zawsze pierdzieli od rzeczy jakieś głupoty, a Nicole się śmieje nerwowo, no bo to tatuś, więc trzeba go wychwalać pod niebiosa i pokazać jaki jest zabawny i fajny (nie jest).
-
Znowu Nicola chciała, żeby ją tata pochwalił i powiedział, że jest dumny, pogłaskał po głowie, a on tylko, że dalej ma "skakać o tyczce i trenować". Szkoda mi tej kobiety czasem.
-
Nie wiadomo Ja nie znam ich historii, obserwuję Nicole od niedawna, ale dziękuję za wyjasnienie
-
Powiem tak. Dla osoby, która całe życie wychowywała się w 40. metrowym, jednopokojowym mieszkaniu z rodzicami i siostrą jest to coś bardzo szokującego. Rozumiem, że dla kogoś, kto mieszkał/mieszka w dużym domu jest to norma. Ja piszę tylko i wyłącznie ze swojej perspektywy Dla mnie samo posiadanie domu to jak lot w kosmos - nie umiem sobie wyobrazić ile trzeba w to włożyć pracy i pieniędzy. Stąd moje zszokowanie.
-
Mnie to bardziej zszokowało, niż zaciekawiło. Ile trzeba zarabiać, żeby móc sobie pozwolić na takie coś? I te ogromne zapasy jedzenia Spoko, mają prawo, ale jak jeszcze raz usłyszę, że Nicole osiągnęła wszystko, co ma "ciężką pracą i wyrzeczeniami" to mnie szlag trafi. Wciskają takie kity, a potem jakiś biedny człowiek porywa się z motyką na słońce, bo "każdy może zostać milionerem" i w najlepszym wypadku popada w długi.
-
Ale ludzie są naiwni. Mamaginekolog zamknęła sklep, rzekomo po to, żeby "nie przemęczać pracowników w okresie świątecznym", ale w międzyczasie mówi rzeczy w stylu "Zostało tylko 300 żółtych Helenek, nie pozwólcie, żeby przeleżały rok w magazynie! Jednocześnie przypominam, że za 2 dni zamykam sklep!" i te wariatki się rzucają jak opętane i wykupują pół sklepu, bo tak działa wywieranie na ludziach presji. Pewnie przez ten chwyt sprzeda dużo więcej niż gdyby zostawiła ten sklep otwarty. Baba ma łeb do biznesu, wszystko pewnie zaplanowała a ludzie to łykają jak pelikany i kupują ten badziew na potęgę...