-
Zawartość
93 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Posty napisane przez Cykuta
-
-
a a'propos zdrady kontrolowanej (cuckold), która tu się przejawiała na forum to też wydaje mi się już zbyt mocno fetyszystowskie i tylko dla masochistów
-
Mi też się właśnie wydaje, że nie jest ale ludzie boją się zostać na lodzie, więc tkwią w związkach zasiedziałych,bo jest strach o komplikacje z tytułu ciągnięcia większej ilości relacji. Nigdy nie zdradziłam ale zawsze wydawało mi się, że to wszystko trąci ściemą. Te długofalowe relacje.
-
26 minut temu, Dziewczyna_złota napisał:Podobne pasje, w przypadku związku, są wskazane jako wspólny mianownik. Wszystko działa, gdy partnerzy się rozwijają i są mniej więcej na podobnym poziomie intelektualnym, gdy jedno odstaje to miłość s.p.i.e.r.... lufcikiem
no właśnie...nigdy nie zdarzyło mi się trafić kogoś z podobnymi zajawkami. Interesowali się moimi, ja ich ale z dystansu. Może to był ten brakujący element? no ale już po frytkach
-
nie wiem. trochę lipa z tym wszystkim. Parę lat wszystko działa, a potem już tylko jakieś niekończące się podsycanie dogasającego żaru byłam w paru związkach, zawsze niby poważnych, ale 3-4 lata mijały i wszystko stawało się nijakie.
-
Ja tam ją rozumiem. Też miałabym chęć olać Cię i tyle
-
Przed chwilą, BennieAndTheJets napisał:Można być zawsze zazdrosnym o kilka osób xD
No ale skoro takie z nas zwierzaki i tak jesteśmy skonstruowani, żeby parzyć się z niezliczoną ilością osobników, to po co jeszcze dawać bonusa w postaci zazdrości? xD
-
Skąd uczucie zazdrości pojawiające się nawet podczas zdrady kontrolowanej? Czy to czynnik społeczno-kulturowy? Zazdrość przecież towarzyszy nam od maleńkości. Świetnym przykładem jest pierworodne dziecko zazdrosne o młodsze rodzeństwo praktycznie od razu.
-
Ja miałam taki związek od 18 do 21,5 roku.
-
Statystyka to statystyka. Więcej po/je/bow niz po/je/bek. A te wyjątki, o których mowa to argumenty anegdotyczne. G warte .Elo.
-
48 minut temu, ImTheOne napisał:Nie chce się spotkać, a jednocześnie nie daje mi spokoji, ciągle się patrzy i jeszcze chodzi tam gdzie ja, a w dodatku ma innego. Wysiadam psychicznie od domysłów o co w tym chodzi.
Dam ci radę, bo widzę,że strasznie się miotasz na tym forum. Niemalze jak jakas zjawa nawiedzajaca kafe. Życie w realu,niewazne jak nudne by nie było, jest lepsze od życia w swojej fantazji. Na to pierwsze też masz wpływ,tylko trzeba się wysilic trochę,ale realnie możesz coś z tego miec.
Ale koleżance daj już spokój.
-
Nie ma nic wstydliwego w Waszej uległości. Nie musicie się tak wzbraniac przed tym. Nie wszystkie laski potrzebują dominującego faceta.
-
Dnia 2.09.2020 o 09:52, Bimba napisał:Zaraz się zerzygam!
Naprawdę opowiadacie sobie takie szczegóły?
Przecież to jest chore!
Każdy ma swoje. Nie wiem, co w tym chorego dla siebie. Jeśli oni tak czują, to tak robią. Nie tobie oceniać, czy to chore, Dla niektórych chory jest brak otwartości elo
-
-
Powiedziałam tyle, ile chciałam i nie jestem tu po to, żeby roztrząsać swoje preferencje. Nie potrzebuje uświadamiania mnie, co lubią mężczyźni, bo nie wiem, skąd te nietrafione założenia w temacie mojej osoby. Czytanie ze zrozumieniem się kłania. Nie musicie dopowiadać sobie więcej, bo niestety zupełnie chybione wszystko. Jestem już na tyle ukształtowana (czyt. stara), że wiem doskonale na czym co może a nie musi polegać
Pozdrawiam
-
Panowie - jeśli macie kobietę bez preferencji typu silny, dominujący mężczyzna w łóżku, to jeśli kobieta jest otwarta, nie sądzę, byście byli narażeni na ośmieszenie. Jeśli jednak kobieta lubi męską dominację, raczej na to nie pójdzie. Dla mnie nawet mineta niejako dewaluuje mężczyznę i tego nie lubię właśnie przez ten aspekt psychologiczny. Na odwrót za za to już tak.
-
2 godziny temu, Marcin40 napisał:Czyli odrzuciłabys faceta z powodu tej jednej jego zachcianki? Bo ośmieszylby się w twoich oczach?
I jak tu otwarcie gadac o seksie , swoich fantazjach i potrzebach? Można się bać.
Nie. Myślę, że gdybym się na to zdecydowała, to w mojej głowie mężczyzna nie byłby już tak męski, a w seksie potrzebuję dominującego faceta. Nie przepadam za uległymi. Wszyscy wiemy, jak istotne jest łóżko i jak wiele rzeczy się psuje, jeśli TAM coś nie gra.
A sama propozycja i rozmowa nie ośmieszyłaby go w moich oczach, nie. Po prostu są rzeczy, które wiemy, że moglibuyśmy zrobić, a innych nie. W pierwszej kolejności trzeba wiedzieć, jakie ma się potrzeby własne, znać siebie, żeby nie popełnić błędu.
A gdyby facet miał giga parcie na takie coś, to myślelibyśmy jak to rozwiązać ( w poważnej relacji.)
- 1
-
Nie zdecydowałabym się na to, gdyby był to ktoś, z kim byłabym w poważnej relacji. W przypadku gdyby to jednak był facet, z którym ma być po prostu miło i spotykacie się ale wiesz, że jest z terminem przydatności, to w sumie czemu nie.
Jeśli jednak ta 1 opcja...to w moim przypadku facet naraziłby się na śmieszność w moich oczach, a jak nie szanuję swojego partnera, to w sumie już dziś możemy się rozstać, bo nie szanując mężczyzny nie będę dla niego dobra.
Miałam raz faceta, z którym seks był najlepszy na świecie i nigdy już później to nie było to samo, ale zapragnął On rimmingu... długo to rozważałam, ale suma sumarum, uznałam, że nie jestem od brudnej roboty feeeeee i całe szczęście, bo rozstaliśmy się brzydko, a gdybym dodatkowo wylizała mu anusa, to chyba miałabym na zawsze do siebie obrzydzenie
-
-
16 minut temu, Smof napisał:Wykipieli jej pierogi
Wrzatek oblal obie nogi
Bol w konczynach czuje srogi
Niechaj sie zlituja bogi
Farsz na masle
Farsz w deserze
Wszystko upackane w serze
Kto teraz jej upierze?
Tak sie koncza ploche zarty
Ze czlek chodzi nienazarty
Smof, taki żar teraz we mnie roznieciłeś, że jednocześnie wzruszyłam się i uroniłam łzę.
-
wchodzę do kuchni i oczom nie wierzę
cała kuchenka w wegańskim serzeon uszedł z wydętych pierożych brzuchów
zostałam się sama w kompanii pastuchówco chórem śpiewali, barytonem, w kanonie
gdym na moment z kuchni wyszła,oni śpiewali dalej na mym telefoniegdy wróciłam? żal pisać. widok przykry mnie zastał:
kuchenka i blat w wodzie, ser dostał się do masła.TO WINA KAFETERII!!!!
krzyk niemy niczym postrzał
kolana opadły na podłogę w tę rozpacz.Morał z tego taki i w tym sposobie:
nie czytaj kafeterii jak gotujesz sobie.
- 1
-
wchodzę do kuchni i oczom nie wierzę
cała kuchenka w wegańskim serzeon uszedł z wydętych pierożych brzuchów
zostałam się sama w kompanii pastuchówco chórem śpiewali, barytonem, w kanonie
gdym na moment z kuchni wyszła,oni śpiewali dalej na mym telefoniegdy wróciłam? żal pisać. widok przykry mnie zastał:
kuchenka i blat w wodzie, ser dostał się do masła.to wina kafeterii! krzyk niemy niczym postrzał
kolana opadły na podłogę w tę rozpacz.Morał z tego taki i w tym sposobie:
nie czytaj kafeterii jak gotujesz sobie.
- 1
-
4 minuty temu, expresis verbis napisał:"od 2 lat mam migreny. nigdy nie łączyłem tego z 5g. Dzięki za cynka". "a od 5-10 lat mam hemoroidy właśnie..." "
"Na bole wszelakie najlepszy autoerotyzm...", wedlug twojego stwierdzenia w temacie "boga nie ma". Alternatywnie pomoze z pewnoscia modlitwa do twojego boga, ktory jest.
ale ja nie wyznaję żadnych bóstw. musiałeś źle zrozumieć moje wywody.
Edit: No i nie szukam rad na zjawiska bólowe w ciele. Jedynie rozpaczam, że żeby zamoczyć trzeba być weganem lub mieć 40 bambusów w tle na zdjęciach.
-
10 minut temu, MaestroSyntetyczny napisał:Zostają jeszcze nieuzasadnione zawroty głowy i dziwny pociąg do alkoholu.
od czego?
-
a od 5-10 lat mam hemoroidy właśnie...
- 2
Mój partner chyba mnie zdradza.
w Życie erotyczne
Napisano
Chyba sama wiesz, co jest na rzeczy.....możemy potwierdzić Twoje obawy jedynie.
Chyba, że nie przeszkadzają Ci ciche zdrady faceta. Jeśli jesteś z tym OK - nic nikomu do tego.