Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

ladynobody

Zarejestrowani
  • Zawartość

    18
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez ladynobody


  1. 14 minut temu, Bounty90 napisał:

    Nie zrozumiałaś mnie, to my dostajemy propozycje jak ona wygląda i decydujemy czy bierzmy czy mają szukać dalej. Pierwsza propozycja to była nasza ostatecznośc,odrzuciliśmy. Oboje jesteśmy blondyni,mąż ma 2metry, ja niewiele mniej. Szukaliśmy bardzo wysokiej kobiety a to nie takie proste. Dlatego zgodziliśmy się na szukanie dla nas w całej Polsce. Dawczyni była stymulowana dla nas, czekaliśmy dwa i pół miesiąca na świeże komórki.

    Ok. Rozumiem. Dzieki za wyjaśnienia.

    Tez jestem wysoka tzn 1,8 , a co najlepsze moi rodzice raczej przecietni jak na tamto pokolenie tzn okolo 1,68.

     


  2. 10 minut temu, Bounty90 napisał:

    Zgodziliśmy się na szukanie dawczyni we wszystkich oddziałach kliniki że względu na nietypowe cechy fenotypowe moje i męża. Odpowiadała nam w 100%

    Nie wiedziałam, że dawczynie biorcy moga akceptować. Myslalam, że lekarze dobierają cechy fenotypowe czyli mniej więcej taki sam wzrost, waga itd. i tyle. Czyli sa jakieś inne dodatkowe cechy? 

     

     


  3. 13 minut temu, Bounty90 napisał:

    To nie znam, u mnie pierwszy transfer i ciąża ale tylko na chwilę, implantacja j koniec dr Palaszewski, drugi transfer beta 0 dr Jerzak i tersz trzeci znowu Palaszewski i beta narazie rośnie. Tzn oni mnie przygotowywali bo nasze zarodki są we Wrocławiu, tam mam transfery.

    to młody chlopak, moze jeszcze okrzepnie, ale więcej do niego nie wrócę.

    Czy mogę zapytać dlaczego jeździcie az do Wrocławia? Dlaczego tam macie zarodki? 


  4. 27 minut temu, Gość kar napisał:

    Invicta zdecydowanie nie, przygotuj się ze w klinice moga Cie namawiac na stymulacje bo to dla nich kasa, ja tam podchodząc bylam zielona nie czytalam forum, nie mialam pojecia o niezbędnych lekach a ty masz juz duza wiedzę i warto przeczytac tu wczesniejsze wątki, no i badanie nasienia KONIECZNIE! Bez tego leczycie się w ciemno od tego zaleza dalsze procedury.

    Ten lekarz akurat dość brutalnie powiedzial, ze z własnej komorki jajowej dziecka raczej  mieć nie będę.tzn nikłe szanse są na to.  Wiec w tym byl akurat uczciwy. Ale przy tym mówił to z taką arogancją.... szkoda gadać.


  5. 1 minutę temu, anett96 napisał:

    Cześć ja też z Wawy i najlepszą ofertę mial invimed i z niej skorzystałam. Gwarantuje 12 komorek i 3 dobrwj jakosci komorki. koszt 21 rysi.  udalo sie się za 2 razem w sensie 2 transfer.Wcześniej na swoich komórkach mialam 5 silnych stymulacji i 2 poronienia. Na początku tez nie mogla m sie pogodzić z komórką dawczyni ale z czasem stało się tak ze nie mialam z tym problemu i podeszłam do dzialan😊

    Hej, całość w totalu kosztowała 21 tys czy najpier osobno płaciłaś za własne a potem za komórkę dawczyni?

     


  6. 10 minut temu, iga napisał:

     

    Czemu myślicie o AZ? Maz ma słabe parametry nasienia?

    Na razie nie wiadomo, bo ociaga sie z badaniem 😞 kobiety przechodzą przez mnóstwo mało przyjemnych badań i jest ok, a on ma klopot z oddaniem nasienia do badania 😞 obiecał pójść w przyszłym tygodniu- zobaczymy.

    o AZ wspominal lekarz, ale to był ginekolog w medicover, poszłam bo mam abonament, a on przyjmuje tez w invikcie. Wiec chciałam pójść na razie rozeznać się w temacie. Był mało empatyczny, może skóra mi zgrubieje, ale od niego uslyszlalam pierwszy raz, ze nie mam szans na własne dziecko, więc przezywam fakt ale i sposób przekazania.

    No i nie wiem do jakiej kiliniki iść. Invikta raczej nie, lekarz wywarł na mnie bardzo źle wrażenie.


  7. Iga, przepraszam ze dopytuje, ale jestem zielona w temacie, a tak jak wspomnialam w realu nikt o tym nie rozmawia wiec nie wiem jK to wyglada.

    Czy przed tranferem z KD miałaś tradycyjne IV? Czy od razu zakwalifikowano Cie do KD? Jak to wygląda? Najpierw będą próbować na moich własnych (gin powiedzial ze jest ich niewiele i słabej jakosci) czy od razu KD?

    Boje się co na to wszystko mąż... Niby tolerancyjny i liberalny, ale widzę że opcja KD jest dla niego jeszcze do przełknięcia, ale na wieść ze jest adopcja zarodka zareagował, że raczej nie 😞


  8. Hej. Chciałabym się przywitać. Miesiąc temu odebrałam wynik amh 0,2. Lekarz powiedział, że mam małe szanse na ciążę z własnego jajeczka.

    Nawet nie mam wybranej kliniki. Nie mam pojęcia od czego zacząć. Czym kierowac się przy wyborze?

    Nie mam z kim o tym pogadać. Jak sobie z tym radzicie? Moje koleżanki dawno dzieciate, ostatnio uyszalam, że nie mam dzieci wiec nie powinnam się wypowiadać na temat bycia matka.

     

     

     

×