PeggiSue
Zarejestrowani-
Zawartość
42 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Reputacja
36 ExcellentOstatnio na profilu byli
Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.
-
A ja właśnie wróciłam z usg, na którym miałam zobaczyć bijące serduszko (6tydz po transferze), ale zobaczyłam jedynie puste jako płodowe , w środę druga weryfikacja, potem odstawienie leków i czekanie na poronienie . To jest jakiś dramat, porażka na całej linii. Sił już nie mam, odechciało mi się wszystkiego. Został mi jeden zarodek, ostatnia szansa. Załamka totalna...
-
Straszne mi przykrożycie jest takie niesprawiedliwe
-
Mnie nic nie kazał testować, a mam aktualnie 41. Po pobraniu powiedzieli mi tylko ze mam aktualnie bardzo bobrą sytuację embriologiczną(cokolwiek to znaczy). Z 3 blastek pierwszy transfer udany ale poronienie w 9dc( zarodek przestał się rozwijać chyba już w 7 tyg), a teraz podejście nr 2, pęcherzyk był widoczny w 5 tyg, a najważniejsza wizyta na usg w poniedziałek. Więc się okaże jak dobra ta sytuacja embriologiczna
-
Bardzo współczuję trzymaj się, nie poddawaj
-
A co ile dni myślisz jest sens powtarzać badanie? To wczoraj niestety nie było na czczo, więc powinnam powtórzyć
-
Dziewczyny mam pytanie o progesteron, bo chyba cały internet przeczytalam i nadal nie mam jasności . O jakich porach dnia badacie progesteron i jak często? Podobno on pojawia się skokowo, stąd moje pytanie. Mój niestety jest na poziomie dna granicy normy, biorę cyclogest i duphastonu dużo (ten ponoć nie jest widoczny w krwi bo nie jest naturalny) i chcialabym powtórzyć badanie, sprawdzić czy coś rośnie czy nie. Tylko kiedy jeśli ostatnio sprawdzałam wczoraj? No i czy jest taki moment, że on zaczyna przyrastac wyraźnie? W którym tc?
-
A ja dziś po usg, pęcherzyk jest widoczny . Lekarz mówi, że jestem w 5 tyg, a to krwawienie to być może dlatego że zarodek się wgryzał (ciężko w to uwierzyć, ale skoro tak mówi.. Nie będę się spierać). Kolejna wizyta 12 kwietnia. Oj to będą dłuuuugie dni coś czuję. Ostatnio właśnie na tym etapie poległam . Ciężko będzie się nie stresować
-
Zależy który to tydzień był jak przestał się rozwijać. Ale nie stresuj się, to tak zwykle wygląda, że jest tego więcej i trwa dłużej, czasem dużo dłużej niż norma. Będzie dobrze
-
Ooo pięknie, takie wieści radują , A dobrze się czujesz? Żadnych przykrych objawów?
-
Kobietki, tak ciekawości spytam, ile leków bierzecie po transferze i jakich? Pytam, bo ja jakoś mam wrażenie że wyjątkowo dużo.. 3x2 duphaston, 3x 1estrofem,2 x cyclogest i 1x clexane. Wiecie może do którego tyg. Tyle się tego bierze? Czuje się jak lekoman
-
Tez tak pomyślałam, że chyba ktoś tam nieźle się trzyma bo oprócz tego ze było krwawienie (przeszło po podniesiu dawek duphastonu x 2)to jeszcze byłam przeziębiona solidnie . Może to dobra wróżba, że walczy oby oby
-
Zapomniałam z tego wszystkiego o progesteronie, ale teraz to już chyba poczekam na usg. Ja zresztą od tego krwawienia to biorę takie dawki progesteronu, że chyba by na 2 kobitki wystarczyło spokojnie
-
Gratulacje super
-
O kurczeprzykro bardzo
-
To zależy jak bardzo uszkodzą endometrium..Ja np po zabiegu czekałam ponad 4 mce plus histerioskopia w międzyczasie i wirusy, które zdążyły się przeterminować . Dlatego wg mnie lepiej unikać zabiegu. To też mówili mi lekarze w szpitalu (szkoda tylko że mój uważał inaczej, też obiecywał że w kolejnym cyklu już można a wyszło inaczej )