Srene to jest firma pokroju koko srodżo modżo czy banana bjuti. Klejone pewnie przed małe chińskie dzieci. Mizerna jakość, nic szczególnego, a swój marketing opiera na unflułenserach i rabatach, gdzie promocja 30 40 procent nadal przekracza ich wartość. Wspólny mianownik tych wszystkich bjuti guru jest taki, że każda pokazuje po 10 par tych butów, a później w dziwnych okolicznościach słuch o nich ginie