I nazwac to pracą, liczyc ilość wyświetleń i na tym szczęściu czekać na wyplate. Nie potrafie zarabiac na zycie pokazujac co moja rodzina zjada na sniadanie. Jesli mnie sasiad zapytal by co pani dziś gotuje na obiad, odp to moje raczej prywatne zycie i moj prywatny obiad. Na Jutubie uznano ze juz mozna doslownie wszystko wklepać. Wstyd tylko pokazywac te intymne zeczy ale wiesz co... Poczekajmy i to też nastanie. Czy nie lepiej otworzyc okno i poprostu krzyknac sobie,, ludzie gotuje obiad,, niz nakrecic i przeslac na jutubowe ścieżki dźwiękowe?
Warto sie zastanowić i wejsc w jutub z tematem o pasji. Nie pokazuje dzieci i super ale zdradza ich życie prywatne.