Dreamscometrue
Zarejestrowani-
Zawartość
373 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
1
Wszystko napisane przez Dreamscometrue
-
Też bym chciała normalnie pracować. Tylko ja czuję ,że pracuje mi podbrzusze jak tak łażę i jeżdżę , a jak stoję w korku i ciągle tylko sprzęgło gaz hamulec i tak w kółko to się trochę martwię. Jak na USG zobaczę ,że wszystko jest ok ,porozmawiam z lekarzem i powie ,że mogę pracować jak do tej pory to chyba będę spokojniejsza. Dzisiaj nie ściągnęłam 10 litrów płynu z półki bo zwyczajnie się bałam.
-
Nie znam się na tym ,ale dużo czytam o immunologii może to w tym leży problem ?
-
Chyba jutro z nim porozmawiam jak w ogóle przyjedzie do biura. A jak nie to zadzwonię czy może wpaść na chwilę. Bo troszkę się boje o siebie i kruszynkę i tak czuję,że nie powinnam chodzić po schodach. Co innego spacer po parku co innego praca.
-
Miśka tak mi przykro Ale poprawisz koronę wstaniesz i będziesz walczyć dalej i się uda zobaczysz
-
Biję się z myślami. Już nie raz pomogłyscie więc może doradzicie. Mianowicie chodzi o pracę. Generalnie pracuje w biurze czyli kolokwialnie mówiąc siedzę na tyłku i się nie ruszam, ale dwa razy w tygodniu moje zadanie jest takie, że muszę jechać w miasto i robić kontrolę. Dzisiaj był właśnie jeden z tych dni. Trochę pochodzić musiałam po schodach ale tylko z góry na dół ( do góry wyjeżdżałam windą) (wyjaśniając - muszę sprawdzać czystość a wysiadanie na każdym piętrze i czekanie na windę się nie sprawdza bo zajmuje za dużo czasu). I tutaj mam zagwostkę czy już powiedzieć szefowi jaka jest moja obecna sytuacja - on wie o InVitro od początku,nie był tylko informowany co się kiedy dzieje dokładnie. Wizytę u lekarza mam 18 grudnia czyli za dwa tygodnie. Nie chciała bym iść na zwolnienie bo lubię pracować a biurowa praca mnie nie męczy , tylko czy do czasu potwierdzenia ciąży w USG ,rozmowy z lekarzem nie powinnam się przyznać szefowi,że na chwilę obecną jest ciąża i że przez te dwa tygodnie wolała bym być tylko w biurze czy jeszcze mu nic nie mówić i być po prostu bardzo ostrożna. Na prawdę nie wiem co mam zrobić bo korzystam dzięki temu z wielu dogodności np służbowe auto 24na dobę, w te dwa dni nikt mnie nie kontroluje kiedy kończę pracę i tym sposobem na przykład dziś już o 13:00 jestem w domu.
-
Nie powiem Ci nie stresuj się bo sama jestem panikarą ,ale: Beta Ci rośnie Progesteron bierzesz Na pewno lekarz sprawdzi czy to nie jakiś krwiaczek, czy coś nie groźnego. Ważne,że lekarz nie olał sprawy i moim zdaniem szybko Cię zaprosił do siebie a to się liczy
-
No jasne siedział koło mnie cały czas O was dziewczyny wie i mówi też, że wolę was i na niego nie zwracam uwagi A jaka była reakcja taka jak to jego. On jest chodząca ozą spokoju. Więc krzyczę ( siedzi obok) jest wynik! A on " no przecież mówiłem,że będzie dobrze, chcesz coś jeść?"
-
Żebyś wiedziała ,że będziemy trzymać Przecież będziemy rodzic razem to inaczej niż ten scenariusz nie może być tylko musi być dobrze. Marta znajdź mnie na insta albo Facebooku jeśli chcesz ? Dam namiary w ogóle wszystkim z was. Tak się cieszę
-
Jest ! 14dpt 593.5 Czyli 11dpt 172,8 i wynik z dziś... Cyk cyk kalkulatorek:Twój średni dwudniowy przyrost hormonu beta HCG to 442 mlU/ml (157%). Pan doktor też jakoś tak dziwnym trafem odpisał od razu krótko i w temacie bo w poprzednim mailu wysłałam mu też progeateron "Ciąża, leki bez zmian wizyta za dwa tygodnie". Ależ on wylewny
-
Ja mam dwie Jedna 6,5 roku druga jeszcze gówniara niecałe 2 lata Starsza się do mnie od transferu tuli. Młoda zawsze miała w d... Wszystko ją, tylko miska interesuje
-
Dalej nie ma Nie wiem co tak długo dzisiaj.
-
Do tego mój lekarz też mi jeszcze nie odpisał. Ja rozumiem,że może nie mieć czasu tym bardziej,że pisałam do niego w piątek w nocy a mail jest służbowy więc domniemam ,że korzysta z niego tylko jak jest w klinice, ale kurcze siedzę i się stresuję pewnie nie potrzebnie.
-
Cudowne wiadomości . Ja czekam dalej Bardzo się denerwuje.
-
Martusia masz wyniki ? Ja już siedzę jak na szpilkach co chwilę odświeżam maila jakby miało to coś przyspieszyć
-
Prędzej po sezonie . Jako wesoła rodzinka wędkarzy wolimy zapiąć łódkę i jeziorka Byle z dala od ludzi chociaż raz do roku
-
Byłam w Gdańsku przejazdem i żałuję ,że nie było czasu się zatrzymać chociaż na chwilkę.
-
Czekamy bez względu na do kiedy pójdziesz
-
Dolny Śląsk samo jego serce Wrocław. Uwielbiam Mazury byłam tam z 5 razy i na pewno jeszcze wrócę
-
To czekamy Martusia a skąd jesteś tak na marginesie ? Wszystkie tu o swoich macicach tyle wiemy,ale chyba nic poza tym
-
Miśka właśnie zrobiłaś betę? Martusia a Ty? Ja właśnie wróciłam z labu.
-
Jesteś dwa dni za mną czyli za dwa tygodnie będzie 6 czy 7 tydzień więc nie jest to wykluczone miała byś piękny prezent na urodziny i Święta 🥰 Ja urodziny mam w styczniu.
-
Zazdroszczę Ci tego optymizmu. Nie żebym ja siedziała i się dołowała bo po cichu patrzę sobie na wózki ,ale ja już dwa razy cieszyłam się za wcześnie dlatego jestem troszkę zdystansowana tym razem. Miśka - jeśli ma Ci to pomóc z nerwami to idź jutro. Mi już 9dpt wyszła piękna kreska na domowym teście ja go zrobiłam bo takie było moje i męża postanowienie żeby w razie niepowodzenia przygotować moją psychikę. Na betę poszłam tak jak kazał lekarz też tak jak u Ciebie w 11dpt.
-
Myślę,że do 15:00 też powinnam mieć bo zabierają krew do badania o 9:00 z tego co pamiętam. Zwykle zajmuje im to 4,5 godzin,ale z doświadczenia wiem,że poniedziałki są bardzo oblegane więc nie wiadomo. Troszkę się stresuję przyznam szczerze. Tak bardzo chciała bym się już umieć cieszyć a tak na prawdę jestem troszkę przerażona do póki nie zobaczę,nie usłyszę na USG ,że jest.
-
Martusia o której jutro idziesz na krew ? Ja mam na 8:40 będziemy jutro czekały na wyniki razem
-
Super 🥰 No to obyśmy rosły zdrowo i radośnie
