Dreamscometrue
Zarejestrowani-
Zawartość
373 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
1
Wszystko napisane przez Dreamscometrue
-
No hej hej. Wróciłam wczoraj tak późno,że już nie miałam siły pisać bo samą wizyte miałam na 20:30 a weszłam gruboo po 21:00 a jak wyszłam to zaciął się nam zamek w samochodzie i spędziliśmy 15 min na parkingu walcząc z nim No więc tak moje drogie. Nie żałuję ani złotówki i powrotu do mojego lekarza sprzed ciąży, nie chce też tu oczerniać Pani doktor do której poszłam na NFZ bo być może jest doświadczonym lekarzem i chętnie sobie pochodzę za friko na badania w końcu za to ciężkie pieniądze NFZ bierze ale... Jak można było nie zauważyć, że mam krwiaka implantacyjnego? Teraz już duży nie jest bo to jego pozostałości,ale do cholery z niego właśnie krwawiłam. Jest dzisiaj dokładnie 9t (wczoraj podczas wizyty był of kors 8t6d) okruszek ma już 2,21cm i całkiem ładnie widać gdzie już ma rączki ,nóżki i główkę Pierwszy raz usłyszałam bicie serca co jest uczuciem nie do opisania. Co jeszcze to oczywiście dalej badania do robienia i na samym początku lutego już mam umówione prenatalne. Teraz poradzicie: ponieważ na 29.01 mam wyznaczony termin na wizytę NFZ czy zostawić sobie ją mimo wszystko i chodzić na te wizyty ? Będę rodzic w tym szpitalu więc też chciała bym żeby mnie tam znali. Ale głównym prowadzącym mieć tego właśnie mojego lekarza i jemu ufać bo po wczorajszej wizycie jestem oazą spokoju a to chyba dobrze świadczy o nim zresztą już nie po raz pierwszy.
-
Milach. Od kiedy ja plamiłam i krwawiłam używam tylko palca do aplikacji. Podrażnienie od aplikatora to pierwsza rzecz jaką mi powiedzieli w szpitalu. Nasze wnętrze jest teraz bardzo rozpulchnione więc bardzo łatwo o uszkodzenie naczynka.
-
Musi być dobrze. Tym razem musi
-
Martuśka czekamy
-
Nie jesteś sama Ja jestem prawie w 9tc a właśnie w 6 czułam się jak do tej pory najgorzej. Teraz też mam dolegliwości ,ale już nie bez przerwy i raczej codziennie inne i jak ja to mówię jestem w ciąży po południu bo do południa czuje się wspaniale
-
3 tomy to mało by było Ten prezent "dla mnie" ma drugie dno...tzn. on chce placki ziemniaczane a ja nienawidzę trzeć ziemniaków na tarce więc mam teraz do wyboru różne opcje tarcia w maszynce
-
To jak z pamiętnika mężczyzny choć nie o tamponach. Wraca mój z pracy dzisiaj :"Kupiłem Ci coś".... Idę patrzę ... Dostałam maszynkę do mięsa
-
Nie tyle co maleje tylko zwalnia.
-
Ja o konflikcie ,że taki istnieje dowiedziałam się właśnie na Brochowie. Ja na szczęście nie mam.
-
Coś mi się namieszało jak chciałam odpisać. Na wypisie powinna być pieczątka z jej nazwiskiem. Pytam o to żeby przypadkiem nie trafić na nią albo na jej gorszy dzień.
-
-
Milach strasznie mi przykro. Jak się ta Pani nazywa ? (Celewo nie pisze słowa lekarz )
-
Bardzo mi przykro Ale wstaniesz, nabierzesz siły i będziesz walczyć dalej
-
Ja ciągle odświeżam na telefonie forum i sprawdzam czy coś już wiesz
-
Następny z tymi 30% , Moja jak mantrę mi to powtarza.
-
Miałam tak samo tylko,że nie wymiotowałam czułam się jak nie ja i schudłam. Jak weszłam w 8 tydzień w końcu jem i mdłości przestały mnie męczyć, plamienie minęło ,brzuch nie boli. Spanie popołudniami dalej uskuteczniam no i cycki oj cycki dalej bolą i zgaga nawet po wodzie
-
Czekamy bo czekając na Twoje wyniki szybciej czas zleci do Martuski wyników w czwartek i do mojej wizyty w czwartek, która jest dopiero o 20:30. Więc wolę czekać najpierw na wasze wyniki to szybciej mi zleci czekanie do mojej wizyty Poza tym wszystkim musi się udać bo chce z kimś rodzic w sierpniu
-
Zapytaj lekarza o to. Na grupie InVitro na Facebooku jak pytałam o przyczyny plamień jedna dziewczyna mi odpisała,że ona właśnie miała po acardzie i jak zmniejszyła dawkę to przeszło.
-
To też jesteś z Wrocławia ?:) Gdzie teraz mieszkasz ? Niestety obiwiam się ,że będę matka wariatka i pedantka choć moja mama mówi,że pedantyzm szybko mi przy dziecku przejdzie. I tu właśnie mój problem ze stresem ma swoje początki lubię mieć wszystko pod kontrolą a tego okruszka nie mam pod kontrolą i stąd te nerwy zapewne.
-
Dziewczyny jesteście cudownym nie ocenionym wsparciem. Każda z was z osobna jest wspaniała. Dziękuję,że mnie rozumiecie i wspieracie , w ogóle dobrze,że wspieramy się tu na wzajem. Góralka i Martuśka czekam na wasze testowanie jakbym czekała na swoje własne Milach -damy radę w marcu będzie już cieplej to herbatka do ręki i na spacer do parku
-
Może dlatego mam tą wizytę tak późno bo wszystko ze strony medycznej jest dobrze i Pani doktor nie ma powodów widzieć mnie wcześniej Tak to sobie muszę wytłumaczyć na chwilę obecną. Dobrze,że nie mieszkam już w Anglii bo tam ciąża do 12tyg.to nie ciąża i chyba bym nie wytrzymała z nerwów.
-
O jaaaa ,ale fajnie. W sumie to po sąsiedzku bo dzielą nas tylko tory kolejowe To ja Ci od razu mówię ,że jak już będziemy w dobrym stanie ciążowym to herbatka obowiązkowo a później spacerki z wózkami
-
To już dla mnie oczywiste,że go kupię nawet pisałam już do jednej Pani blisko mnie bo chce kupić używany a ona akurat ma na sprzedaż. Tylko detektor to chyba nie zaleca się używać wcześniej niż 11-12tydzien.
-
Chyba gdybyśmy mogły to podpieły byśmy się do USG tak codziennie może by nam pomogło
-
Za mnie tak pozytywnie wierzą inni,koleżanki wierzą bardziej niż ja, jedna jest wręcz pewna,że będzie dobrze , mąż ma do tego pozytywne podejście od samego początku on w ogóle nie brał pod uwagę,że się nie uda bo naszym jedynym problemem były moje jajowody a to wiadomo jest pominięte w InVitro i się udało. Trochę się na mnie już denerwuje i jednocześnie martwi moim stanem psychicznym. Żeby sobie trochę pomóc i wywołać jakaś radość i czekanie na to maleństwo oglądam czasami wózki, co mi się podoba co nie ,co bym chciała aby miał. Trochę to pomaga. Nawet lekarka zapewniała mnie swoimi słowami,że wszytko jest w porządku "pęcherzyk żółtkowy dobrze napięty ,zarodek piękny,serce bije,nawet widać powoli zalążek mózgu", a do mnie jak to krowy dociera na dzień czy dwa a później znowu to samo.
