

NiskieAmH
Zarejestrowani-
Zawartość
298 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez NiskieAmH
-
Bardzo mo przykro.... w jakiej klinice się leczycie ? Może warto inne dziewczyny uprzedzić ? mysleliscie o zmianie kliniki ? u mnie zawsze dzwonią na drugi dzien
-
Drugi transfer i druga procedura za każdym razem swiezak a twój ? tez tak pije wode myślałam ze tylko ja tak mam dizisaj mam odstawić relanium I zobaczymy jak będę się czuć jutro tzn czy nie pojawia się skurcze.
-
Melduje się mnie tylko piersi bolą i wymiotować się chce ale to od wysokiego progesteronu. Ja testuje tez w poniedziałek a to będzie 10 dzień po Ja do dzisiaj na urlopie a od jutra Milan mieć zdalna ale muszę jutro na kilka godzin jechać do pracy. I od środy zdalna. odczuwam trochę jajniki ale to pewnie przez świeży transfer, szczególnie gdy pęcherz pełny. zobaczymy dla kogo będzie szczęśliwy
-
To już bliżej niż dalej szybko zleci, jak chcesz to mogę jakieś książki Ci pożyczyć żeby przyjemnie się lezalo
-
Cycki bolą i wymiotować od progesteronu się chce a wy ? Tylko wy mialyscie wcześniej transfer. A ty jak się czujesz ?
-
To trzymam kciuki za jutrzejsza wizytę i żebyś już nie krwawiła. Odpoczywasz ?
-
U mnie nie jest to standardowe badanie. Ale lekarz jak się dowiedział ze mam niskie amh przed 30 to kazał mi zrobić. Powiedziała Ze jak nie zrobię to mam jej podpisać dokument, ze byłam i formowana ze dziecko może urodzić się chore. Na szczęście lekarz był tylko na zastępstwo a kariotyp wyszedł prawidłowy.
-
Nawet chyba więcej. Bo zastrzyk robiłam o 16 a badanie po 9.
-
Nie szukaj przyczyny w tym. Z przyczyn może immunologia ? ja jak się teraz nie uda w tym kierunku idę. ja w pierwszej procedurze dzień po transferze progesteron 40,40 a teraz 100,50. Teraz clexane Miałam tez na stymulację.
-
To mowa o Novum, ale ja miałam inny powód ze tam trafiłam. Ale ma wizycie od razu mówili o dofinansowaniu z Warszawy. Z tego co wiem i mowisz to dużo klinik Warszawskich je ma.
-
Mazowsza
-
Już zaglebialam temat i nawet pisalismy do prezydenta Warszawy ze przez prawie 30 lat mieszkaliśmy w Warszawie i ze przez rok przerwy nas nie kwalifikują itp. I odpisali ze musi być bez przerwy 2 ostatnie lata odprowadzanych podatków w Wawie
-
A co lekarz mówi ? Wstawaj tylko do łazienki. Nie podnoś się i Wałcz. Wierze w Ciebie ze to chwilowe i będzie wszystko dobrze
-
Mieszkam 40 km od Warszawy i nie dofinansowania. Z Mazowsza czeka się rok lub dwa. Ja mam niskie amh wiec czas gra role. A Novum wybrałam bo moja ginekolog tam pracuje. Fakt faktem ze po on vitro od niej nie byłam zadowolona i zmieniłam na cudownego lekarza
-
Dlatego się zastanawiam czy się nie przenieść bo na trzecia w Novum nas nie stać. a z tego co piszesz to spora różnica jest
-
Mi lekarka mówiła ze odrazu
-
Dziewczyny prolutex mocno podnosi progesteron ? (Robiłam wczoraj o 16) i dzisiaj miałam rano zrobić progesteron czy mi dorzucic i wyszedl 100,5 ng/ml, ostatnio nie miałam prolutex tylko więcej luteiny i dzień po transferze miałam 40,4 na/ml.
-
Ja jestem w Novum ale już majątek tak zostawiliśmy. A twoja klinika dostała dodatkowe pieniądze na in vitro i zastanawialam Się ze jak się nie uda to tam probowac
-
Dziękuje za informacje jednak z czystego rozsądku zrobię 10 dni bo wtedy kończy mi się praca zdalna i jak będzie pozytywna to przedłużę ja a jak nie ro wrócę do pracy
-
A po jakim czasie dostalas taki protokół ?
-
Mi się wydaje ze 10 lub 14. Ale u mnie zawsze już nie było go widać 9-10 dnia
-
Świeży świeży. W sumie tez racja. Zastrzyk miałam 10.01, a beta 25.01. Myślisz ze 15 dni po zastrzyku może coś wyjść ? przeciez ja nie wytrzymam mimo ze nie wierze w efekt
-
Dziękuje, teoretycznie po 12 dniach od tramsferu to był by 27, ale ja planuje 25 testować. Ale nie jestem nastawiona mocno, ze się udało. Ale żeby aż tak poszły w górę, szkoda ze to jest kosztem nas już przy takich pieniądzach zostawionych...
-
ja wczoraj miałam transfer. dziesieciokorkowy 3-dniowiec bez fragmentacji. z 4 zarodków jest jeszcze jeden rokujący 9-komórkowy, który został zamrożony, a dwa pozostałe choduja do 5 doby bo maja 6-7komorek ale z 20-30% fragmentacja. i chyba się tym podłamałam bo lekarka mówi ze jak nie wyjdzie to zrobimy szybko kolejna stymulację, bo nie mamy czasu. Aczkolwiek lekarka jest super zaangażowana i dba o wszystko. Ale to moja druga procedura i kazda wychodzi po około 18 tys. I obawiam się, ze marzenia trzeba schować w kieszen. zastanawiam się czy przed podaniem tego zarodki jeśli się rozmrozi nie ogarnac immunologii. a kroplówka u mnie w klinice niecałe 1200 zł.
-
Coraz więcej osób do niego teraz idzie