Natalia1990
Zarejestrowani-
Zawartość
285 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Natalia1990
-
Ja mam badać na razie co 3 dni i na początku zdziwiłam sie jak dostałam takie zalecenie, ale teraz na pewno będę go tak badać. Wcześniej trzy transfery mialam na naturalnym cyklu i też ani razu lekarz mi nie kazał go badać, dopiero jak byłam na końcówce 6.tygodnia, parę dni przed poronieniem.
-
Dziewczyny, czy pamiętacie jaki był wasz wynik progesteronu na cyklu sztucznym w 3-5 dpt??
-
Nie jestem lekarzem, ale jeśli nic Cie nie boli i nie są to duże plamienia to ja bym najpierw zbadała na szybko progesteron, może masz za niski. Jeśli plamienia by sie utrzymywały to pojechałaby pewnie na SOR. Ja np.mam kontakt telefoniczny ze swoim lekarzem, zawsze mogę zadzwonić lub napisać smsa. Może to nic groźnego, np.pękło Ci jakieś naczynko, ale może być też krwiak albo jakaś infekcja. Moja szwagierka w pierwszym trymestrze miala infekcje i dostała plamień, nawet jej nie czuła.
-
Ja miałam teraz podane dwa, za tydzień robię test. Był to mój 4.transfer, przy pierwszej procedurze lekarz nie chciał się zgodzić na dwa.
-
W invimed jest z narkozą, przynajmniej w Katowicach, nie miałam opcji do wyboru z narkozą czy bez.
-
I tak masz w czym wybierać:D
-
Ja dostałam raport od embriologa w którym były podane etapy rozwoju każdego zarodka dzień po dniu, informacje kiedy i co poszło nie tak, że niektóre nie dotrwały do 5.doby. miałam jeden taki, który w 3.dobie był idealny pod względem rozwoju, a w 5.dobie zaczął degenerować.
-
Ja robiłam w Epione ul. Piotrowicka. 2 tygodnie czekałam na zabieg i potem 2 tygodnie na wyniki badań histopatologicznych.
-
Ja mogę polecić na NFZ ale w Katowicach, krótki czas oczekiwania, ja czekałam niecałe 2 tygodnie.
-
Ja na najbliższy piątek mam zaplanowany transfer dwóch blastek także czekam niecierpliwie:)
-
Ja miałam początkiem stycznia punkcję, a transfer dopiero w ostatnie dni kwietnia będę mieć. Też się mega wkurzałam, że co chwilę jakaś przeszkoda, ale czas szybko leci, a jeśli te kilka tygodni ma działać na naszą korzyść to trzeba być cierpliwym a z za wysokim progesteronem nie ma co ryzykować.
-
Kojarzę, że chyba chodzilam do tego samego lekarza co Ty i mi zawsze kazał 10 dpt robić pierwszy test, może zmienił taktykę
-
Mnie mój endokrynolog uczulał tylko, że przy badaniu ft4 nie można brać leków, bo może fałszować wynik, natomiast przy samym tsh nie ma znaczenia, byle by było rano i na czczo.
-
Co lekarz to ma swoje sposoby widocznie. Ja się kierowałam tym co mówił i tak z dawki euthyroxu 25 doszłam teraz do 75 przez 3 lata. Ten lek akurat utrzymuje się tak jak mówisz we krwi na podobnym poziomie kilka dni więc trzeba by nie brać conajniej parę dni żeby zejść do poziomu "zero" i zobaczyć jak tarczyca radzi sobie bez leku. A co do duphastonu to jest progesteron syntetyczny i dlatego nie wychodzi w badaniu krwi, badalam progesteron z duphastonem i bez i wynik miałam niemalże identyczny, a brałam wtedy 3x dziennie.
-
To czy brać jakieś leki przed badaniem zależy od paru rzeczy. Np. jak ja badam tsh to lekarz mówi, żebym przed przyjęła normalnie euthyrox, bo wtedy będzie wiadomo czy dawka, którą biorę aktualnie wystarczy czy jest za mała czy może za duża, bo że bez leku będę miała za wysokie tsh to wiadomo. Co do progesteronu na 100% wpływ na wynik ma prolutex bo to w zastrzyku, duphaston niby nie wychodzi we krwi.
-
Ja miałam progesteron nieco ponad 100 ng/ml na początku ciąży i lekarz mówił że wynik bardzo dobry więc jest ok
-
15 tc to już piękny tydzień i wiadomo, wszystko może się jeszcze wydarzyć, ale okres największej niepewności pierwszego trymestru już za Tobą. Mam nadzieję, że i moje 6dniowe będą na szóstkę i mnie nie zawiodą
-
Pytam, bo ja teraz mam mrozaki - dwie 6dniowe i jedną 5dniową i przymierzam się do transferu dwóch na raz więc będę miała te z 6.doby i czasami się zastanawiam czy teoretycznie "pewniejsza" nie byłaby ta 5dniowa. Chociaż z drugiej strony rok temu miałam podaną 5dniową najlepszej klasy a i tak była wada genetyczna więc teoria teorią, trzeba próbować i słuchać lekarza i się nie nakręcać negatywnie
-
A są tu może dziewczyny, którym szczęśliwie udało się z 6dniowymi blastocystami??
-
Ja chyba w kolejnym tygodniu, na sam koniec marca, jak w końcu wszystko pójdzie po mojej myśli i zgodnie z planem :).
-
Miałam identycznie w marcu przed histeroskopią. Nigdy okres mi się nie spóźnia, a wtedy cykl trwał u mnie ponad 40 dni. Jedynym wytłumaczeniem jest to, że na początku cyklu przez 13 dni brałam estrofem bo byłam przygotowywana do transferu, ale że wyszła w między czasie potrzeba histero więc odstawiłam z dnia na dzień estrofem, na 99% nie miałam owulacji i potem też brak okresu o czasie. Zaraz na drugi dzień po histero zaczęłam brać progesteron przez 7 dni i dwa dni po odstawieniu progesteronu okres przyszedł.
-
Jeśli byłabym w ciąży nie szczepilabym się, tak samo teraz, kiedy się staram. Jeśli udałoby mi się w końcu zajść w ciążę i byłoby coś nie tak, a zaszczepiłabym się, to być moze szczepionka nie miałaby wpływu np.na poronienie, ale pewności na 100% nie ma i potem zarzucałabym sobie, że to może przez szczepienie. Zdecydowana większość leków jest odradzana lub wręcz zakazana w ciąży, nikt nie wie tak naprawdę jaki ma wpływ na płodność, ciążę i płód taka szczepionka. Dodatkowo niedawno koleżanka, która była na szczepieniu ze swoim dzieckiem rozmawiała z lekarzem, powiedział jej, że kobiety w wieku rozrodczym nie powinny szczepić się astrą, bo są jakieś przesłanki, że niewiadomo do końca jak wpływa na układ rozrodczy. Nic do końca niewiadomo na ten temat, ale uważam, że takie głosy też znikąd się nie biorą.
-
Transfer na cyklu naturalnym to taki, w którym jest owulacja, nie przyjmuje się hormonów, np.estrofemu w celu jej zatrzymania. Trzeba się często kontrolować u lekarza na usg w okresie okoloowulacyjnym, aby nie przeoczyć dnia owulacji. I potem np.jesli masz zarodek 5dniowy, to 5 dni po owulacji jest transfer, jeśli 3dniowy to 3 dni po.
-
Ja miałam zlecone w 2-3 dc.progesteron i tu musi być poniżej 1 żeby zacząć przyjmować estrofem, później w 10dc. estradiol, miałam 240 i lekarz powiedział, że wynik bardzo dobry, następnie w 12-14dc. progesteron i estradiol, ale do tego jeszcze nie doszłam więc nie wiem jakie powinny być wartości:)
-
Gonal zawsze w lodówce, menopur przed rozrzedzenie również, po zmieszaniu w temp.pokojowej, więc nie musi być w lodówce, chyba że jest gorące lato i temp.w pomieszczeniu przekracza 24-25 stopni to wtedy lodówka. Najważniejsze, żeby menopur po zmieszaniu w ciemnym miejscu. Tak mi mówił lekarz