Natalia1990
Zarejestrowani-
Zawartość
285 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Natalia1990
-
Hej, ja będę mieć scratching w tym cyklu. Moja lekarka powiedziała, że moje endo nie rośnie jakoś w szaleńczym tempie więc na pewno mi nie zaszkodzi, a może pomóc. Dodatkowo przy okazji pobierze materiał do badań z macicy. Z tego drugiego nigdy nie korzystałam.
-
Ja słyszałam o jagodach bodajże suszonych że też dobrze działają, ewentualnie moja koleżanka na problemy żołądkowe często stosuje...Coca cole i jej pomaga, ja nigdy nie stosowalam.
-
Jednak cuda się zdarzają cudownie byłoby, gdyby każdej z nas taki cud się przydażył.
-
Zgadza się, ja ma kir AA i w pierwszą ciążę zaszłam bez najmniejszego problemu.
-
Ja miałam kiedyś Progesteron bessins 200mg i też jest w ulotce doustny, a mi lekarz kazał dopochwowo.
-
Ja tak naprawdę dopiero 5 czy 6 dni po punkcji przestałam czuć brzuch i zaczęłam się czuć tak jak powinno być. Pierwsze 3 dni były ciężkie i już myślałam, że zaczyna mi się robić hiperstymulacja, ale od 4.dnia było już coraz lepiej. Niemniej na pewno zgłoś swoje wątpliwości lekarzowi wcześniej, powinien Ci zrobić usg.
-
Hej, tak tak, zainteresowana. Powiedz tylko jaki sposób odbioru i cenę:) Pisz tu albo na natalcia1500@poczta.onet.pl
-
Cudowna historia ❤❤ gratuluje!! Dajesz nadzieję innym dziewczynom. Czy mogłabyś napisać jak u Ciebie wyglądała immunosupresja? Jakie leki stosowalaś? Ja w kolejnym cyklu przed crio też mam.do niej podejść i trochę się stresuje.
-
Ja muszę czekać do marca, w najbliższym cyklu mam jeszcze zalecony scratching endometrium.
-
Hej ja pewnie byłabym zainteresowana.
-
Myślę, że może te podstawowe badania typu przeciwciała ana 1, 2 mogłyby być w pakiecie lux med jeśli masz wykupiony taki full. Musisz sprawdzić czy w ogóle w Lux medzie przyjmuje immunolog, chyba że będzie jakiś życzliwy ginekolog, który by Ci zlecił jakieś badania. Na nfz przysługuje pogłebiona diagnostyka niepłodności, np.badania kariotypu, itp. ale po 3 poronieniach dopiero, przynajmniej tak było kiedys.
-
U mnie też z 5AA i 4AA nic nie wyszło za pierwszym razem, tzn.ciaza była ale szybko się kończyła, dodatkowo ten najlepszy miał wadę genetyczną także te klasy to nie jest jakiś mega wyznacznik, dochodzi duzo innych czynników, aczkolwiek na pewno na psychikę działa lepiej wiadomość, że zarodki rozwijają się powiedzmy książkowo.
-
Dziękuję Wam wszystkim liczyłam na dobre wyniki z racji tego, że zapładniane byly wszystkie komórki metodą IMSI i do tego selekcja plemników z micro chipami. Embiolog mówił, że bardzo dobry wynik. Jeszcze tylko żeby mój organizm nie traktował tych zarodeczków jak wroga to by było super :).
-
Dostałam dziś informacje z laboratorium, mamy 3 blastocysty - 5dniowa 4AA i dwie 6dniowe - 4AA i 4BA. Jak oceniacie taki wynik?
-
Myślę, że tak. Ja robiłam mlr po poronieniu, to miałam info od lekarza, żebym się zmieściła max w ciągu 6 tygodni od poronienia, więc jak u Ciebie beta minimalnie ruszyła to nawet dobrze byłoby zrobić w miarę szybko te badania. Kiry w dowolnym momencie bo one są niezmienne w całym życiu, ana i przeciwciała robiłam w dowolnym dniu, lct nie badalam.
-
Nie wiem jak w Warszawie, więc Ci do konca nie pomogę, ja robiłam chyba wszystkie te badania, które wymieniłas i tak: ana 1-3, asa p/c plemnikowe wykonasz w każdej diagnostyce, CBA i IMK też, jednak u mnie taniej było w Synevo, z tym że na CBA jest okres oczekiwania chyba 20 dni roboczych i ja tyle czekałam co do dnia. Mlr, jeśli to jest allo Mlr będzie Ci znaleźć najtrudniej bo nie robią tego chyba w zwykłych laboratoriach, w Krakowie np.tylko w jednym specjalistycznym szpitalu. Jedno z badań- IMK albo CBA trzeba wykonać w drugiej fazie cyklu, kiedyś tu o tym pisałem ale już nie pamiętam które, a nie chce Cię wprowadzać w błąd.
-
Na zwolnieniu nie pisze skąd ono jest, jest pieczątka lekarza i podpis, więc może pisać np."ginekolog położnik" i tyle. Można powiedzieć, że miałaś zabieg ginekologiczny i to wystarczy. Po transferze raczej na 100% nie dostaniesz zwolnienia z kodem B czyli, że ciąża.
-
Ja po żadnym transferze nie pracowałam, zawsze dostawalam zwolnienie na 2 tygodnie. Przy pracy jaką masz z Twojego opisu, ja bym się nawet nie zastanawiała tylko brała l4.
-
Mnie teraz 2-3 dni po bolał brzuch, najbardziej przy szybszym chodzeniu, byłam wzdęta, w dzień punkcji to dużo spałam po powrocie do domu. Dziś jest piąty dzień po i już praktycznie nic nie czuje.
-
Przykro mi bardzo ehh jednak miałaś dobre przeczucia
-
Myślę, że lekarz wiedział co robi. 25 dni po transferze beta wynosiła 380, niestety jest to zdecydowanie za nisko moim zdaniem. Podejrzewam, że z tym odstawieniem leków chodziło mu o to, żebyś się jak najszybciej oczysciła, żeby nie doszło do jakiegoś zakażenia itp.bo leki, które przyjmowałaś same w sobie raczej aż tak nie szkodzą, no może encorton jako steryd nie jest do końca obojętny, ale kilka dni przyjmowania go dłużej różnicy nie robi. Nie masz co rozmyślac już teraz, jeszcze się uda!
-
Twoje odczucia i intuicja to jedno i może niestety jest tak jak czujesz, ale co do testów sikanych to często zawodzą, mi okres spóźnial się już ponad 2 tygodnie, czyli byłam jakoś 7 tydzień ciąży naturalnej, a test wyszedł negatywny, nie było nawet cienia kreseczki. Dlatego teraz nawet nie myślę robić takich testów bo to loteria czy wyjdzie dobry wynik.
-
Tak, w środę miałam punkcje, miałam jakieś 15 pęcherzyków, z tego 8 komórek wyszło prawidłowych. Jutro pewnie dowiem się ile zarodków dotrwało do 5 doby. Będę miała crio, ponieważ lekarz chce jeszcze zastowac cykl przed scratching endometrium, do tego teraz miałam dość wysoki estradiol no i będę stosowała leki immunosupresyjne przed transferem.
-
Z pierwszej procedury miałam 3 pojedyncze transfery, pierwszy - ciąża zakończyła się w 7 tyg, wada genetyczna zarodka. Drugi transfer to ciąża biochemiczna, za trzecim razem nic się nie wydarzyło, beta 0. 5 komórek dobrze się zapłodniła, do blastocysty dotrwały 3 zarodki.
-
Ja w tym roku kończę 31, zaczynajac pierwsze in vitro miałam 29. Przy kolejnym transferze najprawdopodobniej zdecyduje się na dwa zarodki