agent of Asgard
Zarejestrowani-
Zawartość
31918 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
2
Wszystko napisane przez agent of Asgard
-
Myślę, że dobrze. Teraz przynajmniej wiesz, że ślub nie ma żadnego sensu, skoro nie umiecie się dogadać w błahych sprawach.
-
Ta też całkiem spoko. https://www.ikea.com/pl/pl/p/nyhamn-rozkladana-sofa-3-osobowa-z-materacem-piankowym-knisa-szary-bez-s39306368/?gclsrc=aw.ds&gclid=Cj0KCQjwweyFBhDvARIsAA67M71LjI7IFRWwXGB-5J3dh_twhV4KvLLFoTRGixxAOf8SeN_0wjN05h0aAofgEALw_wcB&gclsrc=aw.ds
-
Nie dokładnie ten, bo mojego już nie ma. Twardość H4 i H5, tyle, że długość 220. Był też nieco tańszy, bo trafiłem na promocję.
-
Ja mam: https://allegro.pl/oferta/lambada-hilding-90x220-materac-kieszeniowy-kokos-10042247795?fromVariant=10042241690 i tak, wiem, mógłbym sobie za tę cenę łóżko kupić. Plus mam domówiony szary pokrowiec.
-
Nie lubię skóry ekologicznej, natomiast podobna składana sofa jest w IKEA, tylko droższa, też o niej myślałem.
-
Nawet to łóżko jest lepsze. https://allegro.pl/oferta/tapczan-mlodziezowy-iwo-80-lozko-tapicerowane-10420812444
-
Prawda jest taka, że za tę samą cenę można to wszystko urządzić lepiej. Podłoga wyglądająca bardziej naturalnie, białe ściany, białe kallaxy z IKEA. Za 400 znajdzie się też lepsza kanapa. Tu meble gryzą się ze sobą, ścianami i podłogą, dlatego tak badziewnie to wygląda.
-
Tu masz przykładowo mieszkanie świeżo po remoncie, Poznań. Moim zdaniem wszystko do wymiany. Podłoga z jakichś tanich paneli, obrzydliwa, niefunkcjonalna kuchnia, łazienka w stylu PRL z zasłonką i czerwone meble gryzące się z zielonymi ścianami. https://poznan.lento.pl/zamienie-kawalerke-w-poznaniu-na,8316418.html
-
No nie, akurat mając kasę to nie problem, ale nie stać mnie, by rzucić drugie tyle w wyposażenie.
-
Mieszkanie do remontu jest dobre gdy masz zmysł artystyczny i sporo czasu, wyremontowane - gdy potrzebujesz wszystko „na już”. Problem powstaje, gdy sprzedający mieszkanie nie konsultuje się z architektem wnętrz i urządza wszystko wg własnego gustu i najtańszym kosztem, np. żółte i różowe ściany, panele, meble kuchenne z obleśną okleiną, niebieskie i pomarańczowe kafelki w łazience... wszystko nowe i wszystko do wyrzucenia.
-
Jedną grafitową ścianę to i ja moge mieć.
-
Mnie podoba się wabi sabi.
-
Mieliśmy w podobnym stylu urządzić z ex mieszkanie. Ale było też większe. Mi nie potrzeba tyle przestrzeni.
-
No można, ale ja wiem mniej więcej, co będę miał. I małego mieszkania bym tak nie urządził. Zauważ, że wszędzie są ciemne ściany, co optycznie je pomniejsza.
-
Lubię meble IKEA, bo są proste i dobrze przemyślane. Część z nich wykonana z dobrego drewna zamiast ze sklejki robiłaby wrażenie.
-
No o.k., ładnie. Teraz modny jest taki styl, podoba mi się. Dużo mieszkań jest podobnie urządzonych, więc przestaje być oryginalny. Wiele można zrobić, mając przestrzeń i fundusze. Nawet z mieszkania w bloku.
-
Pracujecie w czasie urlopu/świąt? Odpowiadacie na maile?
agent of Asgard odpisał Fifkaaa na temat w Dyskusja ogólna
Za takie coś płaci się 80% pensji. -
Tak. Już chyba był kiedyś podobny błąd na Kafeterii, a nie sprawdzałem, co się wkleiło.
-
Pracujecie w czasie urlopu/świąt? Odpowiadacie na maile?
agent of Asgard odpisał Fifkaaa na temat w Dyskusja ogólna
W zasadzie tak, jeśli jest coś ważnego, ale jest to konsekwencja warunków, które ustaliłem z szefem i które odpowiadają obydwu stronom. Mam dość dowolne godziny pracy, pod warunkiem, że zrobię, co mam do zrobienia. Bywają godziny w ciągu dnia, że muszę być pod telefonem albo przy mailu. Ale mogę sobie pracować z jakiego miasta chcę, umawiać się ze znajomymi we środku dnia itd. Czasem zdarza się, że szef zadzwoni o 4 rano, bo coś się zdarzyło, albo w niedzielę, ale bardzo rzadko. Natomiast nie kontaktuje się ze mną na prywatny telefon (mam służbowy laptop, telefon i iPada) w sprawach służbowych. Przy braku jakichkolwiek plusów takiego układu nie zgodziłbym się na wydzwanianie do mnie po pracy. 8h i niech się pałują. Nie mam obowiązku odbierać telefonu. -
To już od Ciebie zależy, czy nazwiesz pewne zachowania przeciwieństwem miłości, czy jej brakiem - faktem jest, że przez wielu wciąż uznawane są za miłość.
-
I jeszcze walił konia publicznie.
-
Wątpię, by wiedział. Trafiłem na tę ciekawostkę przypadkiem. Mieszkał w pithosie - glinianym naczyniu na zboże.
-
Fakt, nie można być właścicielem nieruchomości w tym samym mieście.
-
Oj tam, oj tam.
-
Diogenes nie mieszkał w beczce.