![](http://wpcdn.pl/kafeteria-forum/monthly_2021_08/98FA732E-94D3-4F78-A812-5A1CF1F43F98.gif.5e167c040981e0934470d06c8328df1e.gif)
![](http://wpcdn.pl/kafeteria-forum/monthly_2021_09/A_member_194025745.png)
agent of Asgard
Zarejestrowani-
Zawartość
31918 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
2
Wszystko napisane przez agent of Asgard
-
Wiesz, ja ciągle, być może naiwnie, mam nadzieję, że może kiedyś uda się z nim porozmawiać bardziej konkretnie. Bo tak na dobrą sprawę, gdyby olewać wszystkich tych, którzy mają jakieś problemy emocjonalne, to kto mi zostanie? Moim zdaniem większość ludzi ma coś do przepracowania.
-
Przecież sam nie wiesz, ile kto ma.
-
Chwilowo nie wyzywa. Niestety, właśnie w tym jest problem, że Leżak potrafi świadomie obrażać ludzi.
-
Ale co rozumiesz „odpuścić”? Udawać, że nie widzimy, co pisze i ignorować go? Bo ja mimo tego, że czasem mu się czkawką odbijam i ni stąd ni zowąd pisze o mnie coś, co nie ma pokrycia w rzeczywistości od czasu do czasu, mógłbym z nim pogadać, gdyby wyrażał się jasno i nie wstawiał filmów z YT, tylko pisał własnymi słowami. Na przykład choćby o minimalizmie.
-
Czy coś w życiu stresuje was bardziej niż praca zawodowa?
agent of Asgard odpisał xylitol na temat w Życie uczuciowe
Stan zdrowia mojego Taty mnie stresuje, a nie żadna tam praca. -
Leżak, proszę Cię, ilość osób na priv jest wyznacznikiem czegokolwiek?
-
Laska? Aha.
-
W takim razie ćwiczę dalej.
-
Na podstawie jednostkowego przypadku Agatki, którego w dodatku nie zweryfikowałeś, wyciągasz wnioski?
-
I co, przysiady pomagają? Bo robię, ale moja nadal jest płaska.
-
Przecież nigdy nie pracowałeś. Na jakiej podstawie zatem wyciągasz wnioski, jak zachowują się ludzie w pracy?
-
Zawsze czytasz rzeczy, które Cię nie interesują, a następnie je komentujesz? To rodzaj jakiegoś natręctwa? Już wyobrażam sobie Twoją rozmowę telefoniczną: - Nie będę z Tobą rozmawiać, ponieważ jesteś mało interesujący, a w ogóle to jestem bardzo zajęta! -Ale, TakaJedna, przecież to Ty do mnie dzwonisz...
-
Rozmowa o konkretach rozumiem Cię przerosła.
-
A co to było konkretnie?
-
Nic nie mówiłem o deptaniu.
-
Podobno ma walory prozdrowotne, ale nie wiem, czy cudzy też.
-
Kanapki wezmę, dla Leżaka też.
-
Nie po godzinie, tylko po tygodniu albo dwóch.
-
Brawo libed, dziś udała Ci się już druga riposta. Chcesz masaż...?
-
Zapomniałeś o Thorze. Ulubiona scenka Leżaka jak Hulk wpier-dala Lokiemu. Kit z tym, że po Lokim spłynęło to jak woda po kaczce.
-
Znowu wysnuwasz wnioski na podstawie własnej oceny mojej osoby. Nigdy nie pisałem, że „szukam wiedzy, która pozwoli mi ominąć ryzyko”. To, że napisałem, iż nie lubię ryzykować, nie oznacza, że nie zdaję sobie sprawy, że na bezpiecznych transakcjach zarabia się mniej. Konkretnie to siedzą tam ludzie z ogromnymi deficytami emocjonalnymi. Gdybyż tylko ich jedynym problemem była nieśmiałość lub przeciętny wygląd!!!
-
Mnie np. interesują, ale on nie przekazuje żadnej konkretnej wiedzy.
-
Dokładnie tak. Kiedy byłem bardziej aktywny, jesli chodzi o moje hobby, też poznawałem mnóstwo osób, choć myśle, że w UK jest łatwiej pod tym względem, bo w Anglii i USA nikogo nie dziwią ludzie po 40 czy po 60 jeżdżący pod namioty, przebierający się, a u nas to wciąż są bardziej pojedyńcze jednostki.
-
W Internecie można poznać kogoś tak samo jak w realu, po prostu mam wrażenie, że konkretnie na portalach randkowych siedzą ludzie z dużymi problemami. A ja tych problemów nie chcę już rozwiązywać. To jest tak samo jak z szukaniem pracy - publikowane są najgorsze oferty i na dodatek jest na nie mnóstwo chętnych. Jeśli chcesz mieć dobrą pracę, musisz działać niestandardowo, ale i konkurencja jest mniejsza.
-
Nie. Nie powodów, bym siebie wliczał.