Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

agent of Asgard

Zarejestrowani
  • Zawartość

    31918
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    2

Wszystko napisane przez agent of Asgard

  1. agent of Asgard

    Załóżmy, że już mieszkacie z Ukochanym

    Ale ja potrzebuję, bo widzę różnicę między T-shirtem, który jest z dość grubego, ale miękkiego materiału i dobrze wchłania pot, a nieprzyjemną w dotyku szmatą, która się przeciera...
  2. Mówiąc o modelkach, nawet nie brałem ich pod uwagę.
  3. agent of Asgard

    Załóżmy, że już mieszkacie z Ukochanym

    Kiedyś w Decathlonie były moim zdaniem niezłe T-shirty, może nie po 9,99, ale poniżej 20zł...
  4. agent of Asgard

    Załóżmy, że już mieszkacie z Ukochanym

    Tak, ja lubię gładkie, krata i wzory mogą być, ale na podszewce.
  5. Rozumiem, że teraz mówisz o modelkach z MaxModels.
  6. No jak to. Przecież to proste jak świński ogon. Kiedyś jeden facet to tłumaczył. Modelki są uważane za piękne i głupie, więc bogaci badboye wykorzystują tylko ich ciała. A zwykli zjadacze chleba boją się podejść. Wobec tego on zagadnie: „Hej, Ty! Musk Cię tylko przeleciał, DiCaprio Cię tylko przeleciał - oto ja, mam kawalerkę i 4k dochodu i zaraz jestem gotów by się z Tobą ożenić i mieć dzieci”. Taka modelka będzie zachwycona, że ktoś zobaczył w niej coś więcej, niż tylko cudne ciało do seksu i da szansę na małżeństwo, na rodzinę!
  7. agent of Asgard

    Załóżmy, że już mieszkacie z Ukochanym

    Małe, dyskretne logo jest do przyjęcia, ale nie coś takiego. Ciuchy kupuję, bo mi się podobają, są trwałe, ciepłe itd. - ale nie dla logo. A najdroższą rzeczą, którą mam, jest chyba sweter, wygląda zwyczajnie.
  8. agent of Asgard

    Załóżmy, że już mieszkacie z Ukochanym

    Wiedz, o Kulfonie, że zgadzam się z Tobą w dalej rozciagłości.
  9. agent of Asgard

    Załóżmy, że już mieszkacie z Ukochanym

    Tom Ci robi?
  10. agent of Asgard

    Załóżmy, że już mieszkacie z Ukochanym

    Nie lubię logotypów.
  11. agent of Asgard

    Załóżmy, że już mieszkacie z Ukochanym

    Po prostu mam inny gust...
  12. agent of Asgard

    Załóżmy, że już mieszkacie z Ukochanym

    Czyli jeśli wypłacisz kiedyś całą kasę z kont, wsadzisz ją do torby z logiem LV. Świetny pomysł.
  13. agent of Asgard

    Załóżmy, że już mieszkacie z Ukochanym

    Ja mam zwykły, skórzany, beżowy plecak, o bardzo prostym kroju.
  14. agent of Asgard

    Załóżmy, że już mieszkacie z Ukochanym

    Umyte mają być, a w niektórych wypadkach pokrojone. Byle nie do torby.
  15. agent of Asgard

    Załóżmy, że już mieszkacie z Ukochanym

    Może gdybym wtedy pracował zdalnie i nie musiał dojeżdżać, okazałbym się Troskliwym Misiem i robił te kanapki. Nie wiem. Teraz już nie sprawdzę.
  16. agent of Asgard

    Załóżmy, że już mieszkacie z Ukochanym

    Zależy, co - muesli i sałatka lepsze, jak się „przegryzą”. Nikomu w imię tej świeżości nie chciałoby się wstawać pół godziny wcześniej. A wtedy miałem przejściowo taki okres, że musiałem. Latem to jeszcze.
  17. agent of Asgard

    Załóżmy, że już mieszkacie z Ukochanym

    A tak na poważnie, to wspólne śniadania jedliśmy tylko w weekendy, przynajmniej w ostatnim związku. Śniadanie zabierane było do pracy, a kanapki czy coś innego zdarzyło mi się zrobić parę razy, jeśli akurat miałem wolne. Zwykle jednak jedzenie przygotowywalismy wieczorem.
  18. agent of Asgard

    Umówiona jestem

    Poszukałbym ludzi, którzy nie szukają miłości ani przyjaciół na lata, tylko kogoś w konkretnym celu, np. w sobotę na rower. Co do tamtej dziewczyny, o której piszesz, to może być zajęta. Normalnie ludzie nie odpisują od razu na SMSy, no, chyba, że akurat nie robią nic. W jaki sposób miałabyś ją oszukać na koleżeńskim spotkaniu i po ilu latach korespondencji może być pewna, że nigdy jej nie oszukasz? Jeśli nie rozmawiałaś z nią nigdy, nie słyszałaś jej głosu, nie chce się spotkać, to może to być żonaty Zdzisław lat 55.
  19. agent of Asgard

    Umówiona jestem

    Nie, Klaunie. Z tą dziewczyną jest coś nie tak, może ma fobię. A jak ostatnio zaglądałem na warszawskie Gumtree, pewien facet żalił się, że ludzie piszą, ale trudno się z kimś spotkać, bo odwołują spotkania. Weź na to poprawkę.
  20. Nikt nas, mężczyzn i kobiet, nie uczy, jak wybierać partnera. Rodzice nie zawsze sami mają zdrowe zasady i dobre wzorce, które potrafią przekazać. Dlatego też uczymy się na własnych błędach i kolejne związki często są lepsze od poprzednich.
  21. Ciekawe któż to zalogował się specjalnie, by to napisać.
  22. Serio? Wiele osób nie zgodziłoby się z Tobą.
  23. agent of Asgard

    Umówiona jestem

    Gdzie go wyczaiłaś?
  24. Przejrzałem, ale wiem, o co chodzi. Co ma wspólnego jakiś japoński przegryw ze mną?
  25. Ale Elcia nie mówiła o kimś „z ulicy”. Powiem Ci, jak to jest u mnie, bo chyba mam podobne podejście - najlepiej, gdy ludzie poznają się w naturalny sposób, bez szukania, podczas uprawiania jakichś wspólnych aktywności. Czasem są to imprezy i gry ze znajomymi, siłownia, nauka tańca, spacery z psem o stałej porze itd. Znajomość zwykle zaczyna się od koleżeństwa, potem poznawanie się i może coś więcej. A w Internecie, jeśli nie mieszkacie blisko siebie i szybko nie przeniesiecie znajomości na grunt realny, co masz? Zdjęcie i taka stronę danej osoby, jaka ona chce pokazać. A Ty sobie to interpretujesz po swojemu i uzupełniasz luki.
×