agent of Asgard

Właśnie o to chodzi, że w kisielu straciłbym zapewne stabilność i przyczepność.

Dziś trenuję upadek na dno, by się od niego odbić.

Jeśli mam się z nim tłuc, to bez kisielu, muszę mieć wsparcie otoczenia, bo on waży ze 30kg więcej niż ja.

Nie rozumiem dlaczego mówisz to mnie, a nie nieustannie zaczepiającemu mnie Leżakowi.

Mam trzy alarmy w razie gdybym usnął.

O to, że twierdząc, iż 30-latek ma inteligencję na poziomie 12-latka, a nie, przepraszasz, 18-latka i nie wiesz, o co mi chodzi, to tak, jak gdybym ja nazwał Cię „głupkiem próbującym agresją nadrobić rozmiar mikrofiuta”, a później przeprosiłbym Ciebie, twierdząc, że nie jesteś głupkiem, masz tylko mikrofiuta. 🖐

Kiedy byłem mały, Mama używała pasa.

Dobrze wiedzieć, że nie tylko mi się z seksem wszystko kojarzy.

Prokastynuję sobie, a lanie na gołą rzyć nie działa.

A potem już może? Przykładowo, gdy zniknę na 24h lub więcej, gdy tylko wejdzie, będzie mógł mnie zaczepiać?

A tak szczerze mówiąc Leżaczek to kawał chama.

Mózg mi się lasuje.

Leżak, nie chcesz, abym był naprawdę niemiły.

Prawie nie warto się kłaść.

Tak, działa. Nie jest to może jakaś magiczna różdżka, ale działa. A co do kobiet, to głównie na kobiety z niskim poczuciem wartości, które sporo analizują.

Nie rozumiem.

To tego typu rzeczy zwykle pomijam.

Nie zawsze się z nią zgadzam, ale jest konkretna i odkryłem ją na Kafeterii.

🖐

Wspomnianą przez Ciebie babkę warto posłuchać. A co do dwupunktu, dałem przecież linka do całego przebiegu.

Tak.

Nie wspominaj o tym na randce. Wiesz dlaczego?

Bo nielicha to podnieta styl Warrena jest Buffeta, ostatecznie można zbić też Leżaczka w gołą rzyć, lecz pamiętać trzeba o tym, aby pasek ten był złoty lub przynajmniej bardzo modny aby du-py tej być godnym.

Na pałeczkę Leżaczka także, o ile pasek jest luksusowy. Z byle czym do jego szacownej rzyci zbliżać się nie godzi.

Wg Nymphette wystarczy, jeśli ściągniesz bieliznę i nadstawisz zadek.