Kasia334
Zarejestrowani-
Zawartość
15 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Kasia334
-
Witam. Czy macie może opinie o firmie Different Cam View (DCView) w mieście Szczecin? Albo ogólnie w Polsce bo w kilku miastach mają oferty pracy. Czy to nie są oszuści czy coś ? Dużo się mówi o wywozie dziewczyn do domów publicznych. Proszę o opinię osób które już tam pracowały lub pracują. Dziękuję bardzo za pomocne opinie. Pozdrawiam
-
Witam. Sprzedam dwa nowe nieotwarte opakowania zastrzyków Clexane. Data ważności do 2025r. Ogólnie jest 20 zastrzyków. Zostały mi po rekonwalescencji proszę o email a odezwę się
-
Witajcie. Czy któraś z Was pracowała jako videomodelka? Jak tak to w jakich firmach, jakie firmy polecacie? Jakie są granice zarobków? Bo mam ofertę pracy by iść pracować właśnie w tym charakterze na czacie. Pozdrawiam
-
Witajcie. Mam pewien problem i nie wiem co o tym sądzić. Jestem z partnerem od kilku lat razem, mamy 8 miesięcznego synka. Myślałam że razem chcemy, planujemy mieć dziecko, a jak zaszłam w ciążę i potem urodziłam wyszło na to że partner wmawia mi że chciałaś to masz, że ja nie chciałem dziecka. A tak naprawdę to obydwoje chcieliśmy tego dziecka. Nie wiem czemu tak się dzieje. Prawie w ogóle nie zajmuje się dzieckiem. Teraz od 2 tygodni dziecko ma etap piszczenia, piszczy albo jak chce zwrócić uwagę naszą albo jak właśnie jego tata jest w domu i mojego partnera to strasznie wkurza. Czasami myślę że tak już będzie cały czas, że nie będzie się chciał w ogóle dzieckiem zajmować. Jest mi strasznie przykro że tak się dzieje. Boję się że on w ogóle nie ma żadnego instynktu rodzicielskiego, nie mówiąc o tym że ojciec zostawił jego mamę i go w wieku 10 lat i wyjechał do innego miasta ucinając z nim kontakt. Wiem że to pewnie ma wpływ ale jak go proszę by poszedł do psychologa zaczerpnąć pomocy to on kategorycznie odmawia. Proszę o rady. Pozdrawiam
-
Witam. Szukam gry na komputer z lat 90 lub 20. Jest to gra typu platformowa gdzie plansza się nie rusza, wygląda jak plansza z Worms i skacze się kulką lub pchełką i można grać w dwie osoby. Pozdrawiam
-
Hej. Nie wiem czy Wy też tak macie. Ale ja z mężem jesteśmy osobami które nie mają z czego odkładać na jakieś wyjazdy, nie mamy narazie auta i o własnym mieszkaniu możemy tylko pomarzyć gdyż nawet nie mamy wkładu własnego a pojawia się osoba wszystko wiedząca bo jest kilka lat starsza, ma kase tylko dla siebie i na swoje wydatki która ma oddziedziczone mieszkanie po kimś i się wymądrza że wy jeszcze macie czas itp. A ja się pytam co Ty możesz wiedzieć o mojej sytuacji skoro masz wszystko podane na tacy? Skoro jedynym zmartwieniem tego kogoś jest wybór stroju na dany dzień. Nie rozumiem takich ludzi. Tym bardziej do biedniejszych od siebie osób powinno się podchodzić z szacunkiem a nie z poradami na odwal się.
-
Dziękuję za odpowiedzi. Rozmawiamy ze sobą cały czas, próbujemy znaleźć wspólny kompromis. Ale jak znajdziemy jakiś kompromis to sytuacja zaczyna się powtarzać i tak w kółko. Ja wiem że kobiety samotnie potrafią wychować i trójkę dzieci i więcej same ale kobiety nie są po to by się zaharowywać gdy może otrzymać pomoc od swojego męża czy partnera jeżeli go ma. Ja cenie to że mój mąż chce mi chociaż w zwykłym odkurzeniu mieszkania pomóc ale też nie wiem jak sprawić by częściej pomagał przy dziecku. O to chodzi.
-
Witam. Przychodzę dziś do Was z takim pytaniem co myślicie na dany temat. Jesteśmy młodym małżeństwem, urodziło się nam kilka miesięcy temu dziecko. Na początku mąż mówił że chciałby dziecka ale jeszcze nie teraz i tak dalej i ja chciałam dziecka już od bardza dawna mimo że nie mogłam w tą ciąże zajść. I w końcu kiedy odpuściłam to jednak w tą ciąże zaszłam. Jednak po porodzie mój mąż jakoś mi przy dziecku pomagał jeszcze tak do 2 miesięcy po porodzie, potem się zaczęło że skoro chciałaś dziecka to się teraz nim sama opiekuj, ogarniam mieszkanie, gotuje, opiekuje się dzieckiem a mąż przychodzi z pracy, zje, ponarzeka i jego pomoc przy dziecku sprowadza się jedynie do przytulenia dziecka czy połaskotania go. Mimo że przed faktem ciąży chciał dziecka teraz się wypiera że on dziecka nie chciał, nie chce przy nim pomagać a ja już sama nie daje rady. Każdy mówi że skoro chciałaś dziecka to teraz się męcz. Jasne że może jednak dziecko pojawiło się wcześniej niż planowaliśmy ale my obydwoje powinniśmy się nim zajmować a nie tylko ja. I jeszcze na dodatek po całym dniu opieki nad dzieckiem kiedy padam na pysk jeszcze muszę znaleźć czas i siłę na igraszki. Jak mu to wytłumaczyć aby bardziej się dzieckiem zajmował i mnie zauważał? Z góry dziękuję za mądre odpowiedzi