Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

nowekonto.1234

Zarejestrowani
  • Zawartość

    445
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez nowekonto.1234


  1. 9 godzin temu, SamaWoda napisał:

    Nadajemy na innych falach, rozmijamy się we wszystkim. Nie ma porozumienia mentalnego, intelektualnego, emocjonalnego....

    Ale jest Kochanym Tatą dla niespełna dwuletniego dziecka. On jeszcze mnie kocha...Ja? Chyba resztki zostały. Kończy się paliwo.

    Seks mógłby nie istnieć.

    On nie chce się rozstać.

    Co mam robić?

    A macie ślub kościelny? Jeśli nie, to praktycznie jesteś wolna i możesz szukać kogoś z kim ci będziesz szczęśliwsza a twoje paliwo będzie się samo odnawiało. 


  2. 40 minut temu, Marcin Miły napisał:

    Cześć. Dzisiaj zastanawiałem się głośno przy żonie o związku naszym z jej b. dobrą przyjaciółką. 

    Znajomej kończy się związek i tak na razie nie ma się gdzie podziać, mentalnie i mieszkaniowo.

    Wszyscy się uwielbiamy. Od dawna żonie mówię, że Marta jest super i gdyby nie ślubna to zakochał bym się w Marcie.

    Z tego co wiem Marta jest niedowartościowana w związku, łóżku, pracy. 

    Właśnie. Dzisiaj powiedziałem o tym żonie i ona jak zwykle stwierdziła, że jestem zboczek i tyle. Nalegałem na dalszą rozmowę i po potwierdzeniu jej przypuszczeń i zagwarantowaniem ich że to prawda. Potem byśmy normalnie sobię żyli. Znaczy spędzali czas, wakacje, troski łóżko (w formie seksu i po prostu wypoczynku nocnego)

    Żonie od dawna podobają się kobiety, mnie też, Marcie podobam się ją (nie wiem czy fizycznie).

    Jeśli wszystko to dodać to mogło by być super. 

    Nawiązuje do trójkąta miłosnego, gdzie 3 osoby się po prostu wspólnie kochają. 

    Pozdrawiam.

    Ale zyeb. Nie chciałabym byc w skórze tej żony. Od razu wzięłabym rozwód. Ale czekam na rozwój sytuacji. 

    • Like 1
    • Confused 1
×