Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

lukrecjowy.cukierek

Zarejestrowani
  • Zawartość

    316
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez lukrecjowy.cukierek


  1. 25 minut temu, ECh napisał:

    Ta dziewczyna od książek? Mama jej nagle zmarła, tzn opowiadała ze jej mamę zaczął męczyć suchy kaszel. Poszla zrobić badania i okazało się że to nowotwór płuc:( Poszla do szpitala i po tygodniu zmarła:( bardzo jej współczuję bo została sama 😞 ale z tego co widzę, to całkiem nie zle sobie radzi 🙂

    O kurczę, to straszne! W ogóle nie tego się spodziewałam... Jest w takim razie bardzo dzielna! Dzięki, że napisałaś. A pamiętasz kiedy to było i co z jej tatą?


  2. Co sądzicie o Cat vloguje? jest tu może ktoś, kto ogląda ją regularnie? W kilku vlogach mówiła, że coś jej się przydarzyło, co sprawiło, że przestała nagrywać, że trochę mieszkała u rodziny itd., ale nie mogę znaleźć filmu, na którym mówi, co dokładnie się stało. Jestem ciekawa. Wiecie?


  3. Żal mi Agi, jestem pewna, że nie chciała się rozstawać. Kamil nie ma jaj, że gada o dwójce dzieci, wspólnej przyszłości i pracy nad związkiem, a po dwóch tygodniach stwierdza: sorry, jednak nic nie czuję. Nie lubiłam go i jeszcze bardziej stracił w moich oczach.

    Dorota... Brakowało mi słów, kiedy widziałam, jak była smutna, bo Piotr chce odejść. Dziewczyno, wygrałaś los na loterii, że facet się zawinął. Mam nadzieję, że z tą ciążą to ploty. Dorota nie chciała tak szybko dziecka i ciąża świadczyłaby o tym, że się ugięła pod jego namowami, a to byłoby straszne.

    Pyśka i Adam... Adam to spoko koleś, ale w finale bardzo brzydko potraktował swoją matkę. Pyśka jest paskudną zołzą, szkoda o niej w ogóle gadać. Mam nadzieję, że dostanie małego pstryczka w nos i trafi w końcu na kogoś, kto potraktuje ją równie obcesowo, jak ona traktowała Adama. Przydałaby jej się mała lekcja szacunku do ludzi.

    • Like 6

  4. 10 godzin temu, Jedo_wa napisał:

    Mam nadzieję że Dorotka się w to nie wpakuje dalej. Szkoda dziewczyny. On potrzebuje "żony" co mu zrobi kotleta na obiad i posprzata a ta medytacje i veganka myślę że też nie do końca mu to odpowiada. I ten sex chlop chciałby spuscic z krzyża a tam sexu brak.... 

    Sposób, w jaki Piotr zagaduje Dorotę o seggs (czy w ogóle, że to robi na tym etapie znajomości) jest bardzo odpychający. Ciekawe czy zawsze tak dziewczyny nagabuje o to na pierwszych randkach, bo "nie chce kupować kota w worku". Straszne. 

    • Like 4
    • Thanks 1

  5. Piotr to toksyk i tyran. Scena w markecie mnie zmroziła. Podziwiam Dorotę za jej opanowanie, za to, że potrafi w spokoju wysłuchać tych jego tyrad i próbować z nim rozmawiać. Mnie by zaraz nerwy rozsadziły. Okropny facet. 

    Adama mi trochę szkoda, widać, że się bardzo stara. Pyśkę na początku też lubiłam, ale jak naskoczyła na Adama przy robieniu mizerii i potem jak się zachowywała na obiedzie ze swoją mamą, to mnie zaskoczyło.

    Agnieszka i Kamil - nudna i niedobrana para.

    • Like 4

  6. 4 minuty temu, Foko Loko napisał:

    Odwrotnie, ma 100% racji. Przecież też siedzisz z nim, bo lepiej z przemocowcem niż samej. To masz tak jak sama chcesz. Przemyśl sobie tamten post, bo jest w 100% prawdziwy.

    Szczęśliwe związki nie wyglądają tak jak Twój.

    Nie uważam, że jest przemocowcem. Wydaje mi się, że dzisiaj łatwo się wszystko klasyfikuje w dużych kategoriach. Pewnie jakby on opisał swoją perspektywę, to może i ja okazałabym się przemocowcem?

    Dziewczyny, dziękuję za wszystkie wypowiedzi w wątku. Tobie, Marianie, nie dziękuję, bo jak dla mnie Twoje wypowiedzi były ch**skie i poniżej pewnego poziomu. Cieszę się, że jesteście tak pewne siebie, na poziomie i nie dajecie sobą "pomiatać", "traktować jak śmiecia" i inne takie. Będę myślała o tym, co napisałyście, ale wydaje mi się na ten moment, że naczytałam się dość. Oczywiście nie powstrzymuję Was przed pisaniem w wątku, ale jeśli zdecydujecie się już go nie komentować, to będę wdzięczna. Pozdrawiam 🙂 


  7. 3 minuty temu, marineru napisał:

    Najwyrazniej nie umiecie sie komunikowac.a krytyczny okres 7 lat zwiazku sie zbliza.To pierwsza cezura  gdy mnostwo par sie rozstaje.:) 

    Nastepna to 25 lat zwiazku:) 

    Na moj nos to padasz ofiara tego ze nie masz w zyciu priorytetow i nie poznalas do dzis swego partnera Po prostu on cie jako osobowosc nie interesuje bo juz wiesz ze on wiecej inwestuje zaangazowania w was zwiazek  i to cie zwolnilo z opdowiedzialnosci za niego ! 

    Powinnas pojsc do psychologa jesli czujesz ze sie rozstaniecie a chcesz temu zapobiec.Odzaluj pare groszy ! Bic cie nie bedzie ..choc powinien LOL 

    Napisałaś tu tak dużo bzdur, że nie chce mi się na to odpowiadać. Nie musisz komentować każdej "maklulature!LOL". Możesz po prostu ominąć wątek. "LOL". 


  8. 6 minut temu, marineru napisał:

    I co do nas oczekujesz ? 

    Wyzalilas  sie i co dalej ? 

    A Ty co, wstałaś lewą nogą i poprawiasz sobie samopoczucie wyzłośliwiając się na kafeterii? Nie masz nic do powiedzenia, nie odzywaj się. Nikt nie prosi, byś trwoniła swój cenny czas na odpisywanie. 


  9. 2 minuty temu, Bimba napisał:

    A ja czytam co piszesz i myślę sobie jak zdesperowane na posiadanie portek muszą być dziewczyny (a właściwie dojrzałe kobiety po trzydziestce) skoro będąc w "związku" z kimś kto je poniża, wyśmiewa, olewa, tresuje, okłamuje, potrafią sobie wmawiać że tak ma być, że to dobrze, że lepsze to niż być sama, że LEPSZE TO NIŻ SZUKANIE KOGOŚ NORMALNEGO.

    Chyba się rozpędziłaś.


  10. Dobra, dziewczyny, postanowiłam wrócić do liczenia kalorii. Doszłam do wniosku, że jak nie będę tego kontrolować, to się nie ogarnę z tą dietą. W planie mam max 1600 kcal. Chciałabym też wypijać 2 litry wody dziennie. Wam się udaje? 

    Zjadłam na śniadanie kanapkę z serkiem, łososiem i szpinakiem (180 kcal) + kawa

    P.S. Jeszcze nie odważyłam się wejść na wagę. Ostatnie dni czuję się pączkowato, dam sobie chwilę na dojście do siebie i zmierzę się z tym wyzwaniem ;d 


  11. Wiecie co, frustruje mnie to, że zawsze pojawiają się takie rady: rzuć go, zasługujesz na kogoś lepszego, jeszcze sobie znajdziesz kogoś odpowiedniego, tego kwiatu pół światu, bla bla bla

    I niby fajnie. Ale potem natrafia się na wątek taki jak ten:

    Dlaczego tak ciężko znaleźć faceta, który myślał by o założeniu rodziny a nie o wykorzystaniu kobiety - Po 30-tce (Życie dojrzałe) - Forum Kafeteria

    I człowiek czyta i sobie myśli, że jak ma przez to wszystko przechodzić i pewnie i tak nikogo już nie znajdzie, to może lepiej zostać w swoim związku.

×