Witam
Pracuje w jednej firmie juz 15 lat w Holandii .Nie jest to praca moich marzeń.Myśle ze jest to juz przyzwyczajenie ,stsle miejsce pracy,zabezpieczenie finansowe itd.
Za granica nigdy nie bedziesz traktowany jak równy ,zawsze bedziesz emigrantem.W mojej firmie jest to bardzo odczuwalne.Problemy takie wieksze zaczeły sie od roku czuje sie non stop napietnowany ,zyje w stresie juz sobie z tym nie radze .Na początku probowalem tłumaczyć sobie ze musze siedziec cicho bo potrzebna praca,pieniadze a tu juz mam kontrakt i nie wiadomo czy w innym miejscu nie bedzie gorzej.Ale tak jak wspomnialem od roku jest coraz gorzej, ewidentnie widze ze chcą sie mnie pozbyć tylko szukaja do tego powodu .Nie chcą mnie zwolnić bez powodu bo wtedy nalezala by mi sie po tylu latach porzadna odprawa.Dlatego od pewnego czssu robia mi oficjalne rozmlwy z kierownikiem i wytykuja najmniejsze błedy.Zaznaczam ze w tym miejscu gdzie pracuje na moim stanowisku sa jeszcze 3 osoby ,ktore pracuja na tych samych zasadach ale krocej i nie maja takich spotkan jak ja mam .Na ostatniej rozmowie powiedzialem wszystko co mi lezy na sercu i tak sie zestresowalem ze czulem kolatanie serca,mroczki przed oczami jednym sloem myslalem ze zejde .Straszny bol glowy ,drżenie rąk ,potliowsc a dreszcze zarazem .Od dawna czuje sie zamkniety w sobie wyciszony nic mnie nie cieszy a wyjscie do pracy rano konczy sie biegunka .W nocy nie moge spac,rozne mysli mi chodzą po glowie.Zrozumialem ze sobie juz z tym nie radze.Zglosilem chorobowe w pracy.Boje sie ze sobie nie poradze sam ze soba za dlugo to juz trwa .Nie wiem gdzie szukac pomocy.Co robić dalej .
Czy ktos jest w poodbnej sytucji?
Prosze o pomoc
A.