Pani dr Waleśkiewicz - Ogórek.. o ile dr można ją nazwać.. też do niej trafiłam, niestety.. na 2 wizycie stwierdziła, że jak na następnej nie będę w ciąży, to tylko in vitro (ANI RAZU MNIE PRZY TYM NIE ZBADAŁA!). Owszem, prawdopodobnie na in vitro się skończy ale zanim do tego doszło, miałam kilka badań i zabieg usunięcia przegrody - na szczęście już u innego doktora :)
Nie polecam nikomu p. dr - arogancja i cwaniactwo - jak dla mnie naciąganie nieświadomych ludzi na pieniądze!