dziękuję wszystkim za odpowiedzi,
prawda jest taka że podczas drugiej naszej rozmowy, powiedziałem jej dokładnie, że nie wyobrażam sobie dalszego naszego życia w ten sposób, że część codziennej odpowiedzialności, ona musi wziąć na siebie, od tego czasu miną praktycznie rok, wiem że na 3 rozmowach była, ale jak na razie nic z tego nie wyszło.
@Miła3 myślałem o tym, żeby wyjechać z nią gdzieś, zrobić coś innego, ale naprawdę w chwili obecnej nas na to nie stać, po pracy w tygodniu jest ciężko z wolnym czasem i choć może zabrzmi to jak tłumaczenia, to naprawdę dość często pracuję po 10-11 h, i oprócz kawy nie mam sił, i ochoty wymyślać aktywności ...
@Nemetiisto mam czasem takie dni, gdzie staram się postawić siebie w głównym miejscu osi mojego życia, ale potem w myślach się sam za to ganię ... bo mam wrażenie że to niesprawiedliwe względem jej ...