Iffci@
Zarejestrowani-
Zawartość
162 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Iffci@
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 3 z 7
-
Dokładnie, to jest najważniejsze!! Naprawdę bardzo się cieszę!! W którym tc wypada Ci USG?
-
Jest pięknie!! Któraś z dziewczyn pisała, że wysoka beta i może to ciąża bliźniacza... Ja w 17 dpt miałam 6970,49 mlU/ml i noszę jedno maleństwo Tak czy siak piękna beta i teraz dbaj o siebie i maleństwo GRATULUJĘ!! Bardzo się cieszę!!
-
Bardzo mi przykro, specjalnie weszłam teraz na forum, bo czekałam na Twoje wieści... Oczywiście liczyłam na dobre wieści!! Daj sobie chwilę, aby to wszystko jakoś "przetrawić" bardzo współczuję, nawet nie wiem co napisać
-
To musi być dobrze!! Ja z tej samej kliniki i 2 października pierwszy raz w życiu zobaczyłam wysoką betę- po drugim transferze!! Tobie też się uda!! 3mam mocno kciuki
-
Milach wybacz, ale nie pamiętam...Ty też Wrocław Invimed?
-
U kazdego pewnie inaczej, ja już w 5 tyg ich zaznałam... Teraz jestem w 14tc i dopiero powoli odchodzą...
-
Czekamy na wieści od WAS!!
-
Martuś ja mam wysoki próg bólu, a po punkcji... Nigdy nic tak strasznie mnie nie bolało... Wiem, że pewnie przy porodzie to ten ból to pikuś ale ja po punkcji czułam się koszmarnie i mam nadzieję, że już nigdy nie będę musiała tego przechodzić jeszcze raz...
-
U mnie też zaczęło się w 5tc. A zakończyło się dopiero tzn mam nadzieję, że się zakończyło dzisiaj.. 13t6d. Mam nadzieję, że to nie tylko jednodniowa poprawa tak jak dzisiaj nie czulam się od 5tc zobaczymy co przyniosą kolejne dni
-
Mi mój lekarz polecił tabletki PREVOMIT. W nie kupowałam ich, bo po kilku dniach objawy z mdłości przeszły w... Sama nie wiem jak to określić... Problemy z żołądkiem, niestrawność... I tak utrzymuje się do dnia dzisiejszego.... Jednak jeśli dalej by mi doskwierały mdłości na pewno bym je kupiła i wypróbowała. Wychodzi średnio 18 zł za opakowanie, a mogą ułatwić przetrwanie tego gorszego czasu może gorszego, ale co by nie było pięknego czasu 🥰
-
Mi lekarz kazał odstawić Estrofem w 8 tc, a w 7tc zmniejszył mi dawkę.
-
Ja nie mam takich problemów, więc chyba niekoniecznie
-
Ja po swoim drugim transferze... Transfer mrozaczka i też nie czułam totalnie nic. Przy pierwszym wszystkie objawy ciąży i transfer nieudany. Przy drugim żadnych objawów, dużo niższy progesteron niż przy pierwszym transferze, a jednak ten zakończył się szczęśliwie i teraz jestem w 13tc. Także głową do góry, brak objawów też może świadczyć o powodzeniu i też tak pewnie będzie w twoim przypadku. Jedyne co czułam to dzień przed zrobieniem bety ból podbrzusza jak na okres, Trzymam kciuki niech maleństwo się zadomowi!! 🥰
-
Ja po punkcji czułam się koszmarnie, punkcję miałam we wtorek, a w piątek transfer i jak jechałam na transfer to jeszcze wszystko mnie bolało. Pierwsze dwa dni po transferze nie mogłam chodzić tak mnie wszystko bolało. A po transferze cały czas czułam jeszcze skutki punkcji... Każda z nas przechodzi to inaczej, a niestety padło na nas, że tak ciężko to znosimy.
-
Trzymam!! I czekamy na wieści
-
Nooo CUDOWNIE!!! czekałam na Twoją wiadomość!! Bardzo się cieszę i życzę szczęśliwych 9 miesięcy!! 🥰
-
Po nieudanym tranferze dostałam wiadomość od lekarza, aby odstawić leki i do 7 dni pojawi się krwawienie. U mnie pojawił się w 3 dzień.
-
To prawda, ja nigdy nie miałam problemu z tarczycą, jakieś 1.5 roku temu jak badałam to lekarz mi powiedział, że jest już przy górnej granicy u trzeba j obserwować... Teraz jak zaszłam w ciążę miałam tsh około 3. Lekarz prowadzący moja ciążę kilka lat temu zrobił specjalizację z endokrynologii, więc mam fachową opiekę. A temu lekarzowi to ja ufam bezgranicznie. Na wynikach które robiłam w diagnostyce jest norma, aby tsh było mniejsze niż 2.5. Mój ostatni wynik to 2.14 i lekarz tak czy siak zwiększył mi dawkę. Zapytałam dlaczego tak skoro wynik jest w normie... Otrzymałam odpowiedź, że najbezpieczniej jest utrzymywać poziom tsh na 1 z hakiem (nie pamiętam dokładnie jaka wartość powiedział). Ja naprawdę wierzę, że każdej z nas się kiedyś uda. Nie denerwuj się... To na pewno nie pomaga. Trzeba uzbroić się w cierpliwość i być pozytywnie nastawionym. Też już miałam taki etap, że płakałam mężowi, że już na pewno nigdy nie będę mamą... Co prawda to dopiero końcówka 12tc, ale wierzę, że wszystko dobrze się skończy i moje marzenie się spełni. Tego z całego serca życzę również Tobie i każdej z nas, tylko musimy w to uwierzyć.
-
Wydaje mi się, że to dobry znak moja koleżanka w 4dpt miała progesteron 100 i transfer się powiódł, także bądź dobrej myśli Ja natomiast jestem dowodem na to, że przy niższym progesteronie transfer też może się udać. Po pierwszym transferze w 4dpt progesteron miałam ponad 65 i transfer niestety się nie powiódł. Po drugim transferze w 4dpt progesteron wynosił 29... zmartwił mnie ten wynik, ale po ponad tygodniu ujrzałam piękny wynik bety Życzę pięknej bety!!
-
Z tego co się orientuję to około 10 tc łożysko przejmuje funkcję utrzymania ciąży. Ja w 10 tc odstawiłam Progesterone Besins i do 14 tc odstawię resztę. Jedynie Acard mi zostanie do 18 tc. Jeśli będziesz spokojniejsza to badanie progesteronu nie zaszkodzi, a jeśli masz taką możliwość to może zapytaj swojego lekarza jak to jest... Sama jestem ciekawa opinii innego lekarza, mimo to, że swojemu naprawdę MEGA ufam
-
Dzisiaj bylam na wizycie. Zapytałam lekarza czy po odstawieniu leków będę musiała kontrolować progesteron. Będę odstawiała luteinę i Duphaston w 14 tc. Powiedział, że nie ma takiej potrzeby, bo na tym etapie to już łożysko przejmuje rolę utrzymania ciąży. A w którym tygodniu masz odstawić leki?
-
No to też jestem w szoku... Z tego co kojarzę, to w klinice nie ma żadnego Pana w obsłudze pacjenta. To pewnie dzwonił ktoś z infolinii... Ale mimo wszystko szok... Ja też przez cały okres kiedy tam jeździłam na wizyty byłam mega zadowolona... A kto jest Twoim lekarzem prowadzącym w klinice?
-
Estrofem i Progesterone Besins już odstawiłam Wiem, że wszystko się przetrwa i leki to pewnie najmniejszy problem, ale jest to uciążliwe, a Ty jeszcze dwa zastrzyki extra... Ale rozumiem, że dzidzia urodziła się zdrowa...? I to najważniejsze 🥰
-
Wiem co czujesz... Też już mam dość tych leków. Na samą myśl o ich łykaniu robi mi się niedobrze serio, ale to pewnie przez mdłości które ciągle mi doskwierają. Jestem w 12t3d i dalej biorę Luteinę dopochwowo 3x1, Duphaston 3x1 i Acard 1x1, oprócz tego MAMA Dha 2x1. Juz nie mogę się doczekać, bo 13 grudnia (14tc) odstawiam luteinę a 16 grudnia (15tc) duphaston. Tyle czasu łykać te tabletki... No ale czego się nie zrobi dla naszych maleństw 🥰
-
To rodzimy teoretycznie w tym samym dniu 🥰
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 3 z 7
