Oliwia_wawa
Zarejestrowani-
Zawartość
121 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Reputacja
49 ExcellentOstatnio na profilu byli
Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.
-
Zuzanna, odstawiłam leki w sobotę, po tym jak mi lekarz potwierdził, że mam to zrobić, a okresu dostałam w poniedziałek, czyli trzeciego dnia. Czekaj spokojnie.
-
Super! Uściski dla Was!
-
Ja też wracam do gry w styczniu
-
Podobno okładanie piersi kapustą (lekko rozbitą) pomaga
-
Mój lekarz zawsze mówi, że to musi być porządna @, a nie plamienie, ale może na wszelki wypadek skonsultuj się ze swoim lekarzem.
-
Każdy przypadek powinien być analizowany indywidualnie. Trzeba pamiętać, że IVF jest bardziej inwazyjną metodą wspomagania rozrodu. Owszem nie znam tematu z autopsji, bo mi lekarz od razu powiedział, na podstawie wywiadu i wyników badań, że inseminacja u nas odpada. Porównywałam za to liczbę leków i procedury z koleżankami, które miały inseminację i z chęcią bym się z nimi zamieniła.
-
Ja miałam w 14 dc, 2x 15 dc i w 21 dc. Ten ostatni był po badaniu okna implantacyjnego i chyba dlatego później.
-
Super, gratuluję!!!
-
Nadrabiam czytanie, bo tez trochę mi zajęło znalezienie forum. To są krwiaki podskórne. Poszłam z tym do lekarza, bo u mnie to były podskórne "śliwki". Kazał mi robić zimne okłady i zmieniań miejsce. Generalnie zauważyłam, że to się pojawiało, gdy po wyciągnięciu igły nie przykładałam od razu wacika i nie uciskałam miejsca, ewentualnie gdy wpuściłam trochę powietrza. Doskonale Cię rozumiem, u mnie było to samo. Zastanawiałam się, czemu tak jest, nawet się trochę złościłam. Zawsze myślałam, że jak oboje zobaczymy dwie kreski na teście, to będzie wielka radość, kwiaty, świętowanie. A potem mi powiedział, że nie chciał, żebyśmy się za bardzo nastawiali. To mi odbierało radość, na którą tak długo czekała i która rzeczywiście nie trwała długo, ale... Z perspektywy czasu uważam, że nie warto tak podchodzić do tematu. Jeśli czujesz radość, to jej nie tłum. Jeśli chcesz świętować, rób to. Jeśli potrzebujesz tego samego ze strony męża, spróbuj z nim o tym porozmawiać. Trzymam kciuki za Was!
-
Trzeba wierzyć, ja też trzymam kciuki!
-
Wow, gratuluję!
-
Mam nadzieję, że sytuacja jest już opanowana i że synek wraca do zdrowia. Współczuję stresu i tego, co Was spotkało, aż ciężko to komentować. Trzymajcie się mocno!
-
Szkoda, trzymaj się.
-
Dokładnie tak. U mnie po tym badaniu w końcu zaskoczyło.
-
U mnie był zakaz do badania bety, a potem znowu zakaz do odwołania, bo zaczęły się plamienia.