Oliwia_wawa
Zarejestrowani-
Zawartość
121 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Oliwia_wawa
-
Cześć, chodzę do psychologa i pomaga, bo było zdecydowanie gorzej. Rozpoczęłam też kolejny protokół, tym razem długi. Na razie przyjmuję jeden lek i póki co nie czuję żadnych skutków ubocznych jak przy tamtych. No i mam już wprawę w robieniu zastrzyków Jestem dobrej myśli.
-
Płaczu było dużo, od wyniku testu prawie każdego dnia. Teraz jest już lepiej. Nastawiam się na kolejną procedurę i oby tym razem się udało. Dzięki za słowa otuchy.
-
Cześć, trochę mnie nie było. Niestety żadne nadprogramowe zarodki nie przetrwały i teraz mamy miesiąc przerwy. Zaczynamy kolejną procedurę pod koniec miesiąca, tym razem długi protokół. Kiepsko to wszystko znoszę i samą stymulację i to, co się dzieje potem. Wiem, że trzeba myśleć pozytywnie, że z każdym transferem szanse rosą.
-
Dziewczyny, sikaniec się nie mylił. Beta <0,1, także pierwsza próba spalona. Kijowe uczucie
-
Masz rację, nie zastosowałam się do forumowych zaleceń. Zrobię badanie z krwi za dwa dni, tak jak kazał mi lekarz.
-
Dzięki!
-
Betę robię za dwa dni!
-
Cześć, jestem w 12 dpt, zrobiłam rano test paskowy i wyszła jedna kreska. Betę mam dopiero za dwa dni. Czy miałyście tak, że na domowych testach nic nie wyszło, ale z krwi już tak no i było ok? Miałam podane dwa zarodki 3-dniowe (pierwszy transfer). Trzeci zarodek nie przetrwał do 5 doby :(. W kilka dni po transferze mocno bolał mnie brzuch okresowo i miałam jakieś takie dziwne skurcze. Myślałam, że to właśnie zagnieżdżanie, a teraz jedna krecha.
-
No właśnie, co jeść, a czego unikać i jak się czułyście po transferze? U mnie 5 dpt i strasznie boli mnie brzuch, jak na okres. Staram się jeść lekkostrawnie, ale i tak boli. Do tego dochodzi stres, bo bardzo przeżywam to, co się teraz dzieje.
-
Mi też powiedzieli, że kliniki będą działać dla pacjentów, którzy już rozpoczęli leczenie. Także spokojnie.
-
Cześć, Luxmed jest obsługiwany przez Diagnostykę, przynajmniej w Warszawie.