Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Oliwia_wawa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    121
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez Oliwia_wawa


  1. Dnia 4.12.2021 o 13:06, Martynaaaaaa1994 napisał:

    Dziewczyny od 2dc mam zacząć zastrzyki tylko ze teraz zgłupiałam oczywiście nie dostałam normalnej miesiączki tylko plamie , czy mam to uznać za 1 dc czy dopiero jak zacznie się krwawienie ?

    Mój lekarz zawsze mówi, że to musi być porządna @, a nie plamienie, ale może na wszelki wypadek skonsultuj się ze swoim lekarzem.


  2. 15 godzin temu, Mała.Mi napisał:

    Mam takie samo zdanie odnośnie inseminacji. Przechodziliśmy przez to czterokrotnie i za każdym razem zabieg kończył się porażką (dla porównania wystarczyło jedno in vitro żeby się udało). Z perspektywy czasu bardzo żałuję, że straciliśmy tyle czasu i pieniędzy, szczególnie że przy mojej wrogości śluzu i słabej jakości nasienia męża to nie miało żadnych szans powodzenia…

    Każdy przypadek powinien być analizowany indywidualnie. Trzeba pamiętać, że IVF jest bardziej inwazyjną metodą wspomagania rozrodu. Owszem nie znam tematu z autopsji, bo mi lekarz od razu powiedział, na podstawie wywiadu i wyników badań, że inseminacja u nas odpada. Porównywałam za to liczbę leków i procedury z koleżankami, które miały inseminację i z chęcią bym się z nimi zamieniła.

     


  3. Dnia 1.12.2021 o 09:01, Olika napisał:

    Dziewczyny mam pytanie o transfer sztuczny , w którym mniej więcej dniu miałyście ? Na razie spóźnia mi się okres bo już 36 dc , ale u mnie to normalne i już wgl stresuje się , ze wszystko się przesunie w czasie , a mam obowiązkowy wyjazd służbowy 20grudnia , który dotyczy premii wiec nie mogę go ominąć 😞  

    Ja miałam w 14 dc, 2x 15 dc i w 21 dc. Ten ostatni był po badaniu okna implantacyjnego i chyba dlatego później.

    • Like 1

  4. 20 godzin temu, Luna_ napisał:

    O napisaniu tego posta marzyłam kilka lat. 

    Jestem mamą 🙂 dziś o 4 na świat przyszło moje najważniejsze Marzenie 🥰

    Nie poddawajcie się! 

    2 punkcje 

    5 transferów 

    3 razy beta 0

    Grudzień 2019 - poronienie 8tc

    Grudzień 2020 - poronienie 12tc

    Grudzień 2021 - zdrowa Córka 😀

    Super, gratuluję!!!


  5. 5 godzin temu, karioka84 napisał:

    Dziewczyny ratujcie! Czy któraś z was bierze Clexane? Mam po nim duże siniaki i takie jakby gulki się robią pod miejscem wstrzyknięcia. Przy 4 stymulacjach do ivf miałam może 2 siniaki na kilkadziesiąt czy może nawet sto zastrzyków a tutaj co drugi… Macie na to jakiś sposób?

    P.s. po cichu liczę na kolejnego naturalsa na forum 💚 gratuluję pozytywnych bet! Lipiec będzie nasz 😉

    Nadrabiam czytanie, bo tez trochę mi zajęło znalezienie forum.

    To są krwiaki podskórne. Poszłam z tym do lekarza, bo u mnie to były podskórne "śliwki".

    Kazał mi robić zimne okłady i zmieniań miejsce. Generalnie zauważyłam, że to się pojawiało, gdy po wyciągnięciu igły nie przykładałam od razu wacika i nie uciskałam miejsca, ewentualnie gdy wpuściłam trochę powietrza.

    23 godziny temu, MamaAniola napisał:

    Chciałam się z Wami podzielić takim słodko-gorzkim spostrzeżeniem.

    Mam wrażenie, że moich najbliższych informacja o mojej ciąży, o pięknej becie nie cieszy. Nie cieszy to może duże słowo, ale i moi rodzice, i mój mąż są sceptyczni i powsciagliwi w emocjach mając w pamięci moje doświadczenia. Ja zaskakująco ucieszyłam się na pozytywna betę, spodziewałam się, że sama będę sceptyczna przez jakiś czas, ale ten nastrój wokół mnie sprawia, że sama zaczynam powątpiewać w szczęśliwy final 😔

     

    Doskonale Cię rozumiem, u mnie było to samo. Zastanawiałam się, czemu tak jest, nawet się trochę złościłam. Zawsze myślałam,  że jak oboje zobaczymy dwie kreski na teście, to będzie wielka radość, kwiaty, świętowanie. A potem mi powiedział, że nie chciał, żebyśmy się za bardzo nastawiali. To mi odbierało radość, na którą tak długo czekała i która rzeczywiście nie trwała długo, ale...

    Z perspektywy czasu uważam, że nie warto tak podchodzić do tematu. Jeśli czujesz radość, to jej nie tłum. Jeśli chcesz świętować, rób to. Jeśli potrzebujesz tego samego ze strony męża, spróbuj z nim o tym porozmawiać. Trzymam kciuki za Was!

     


  6. 23 godziny temu, Iskrzynka napisał:

    Nie byłam dziś na becie. Wysłałam wczoraj do dr, która mnie prowadziła, wczorajsze wyniki. Kazała mi brać Luteinę 2x200, Acard 75 i powtórzyć betę w piątek.

    Tak obiektywnie rzecz biorąc wygląda to nie za dobrze i raczej skończy się na biochemii 😔

    Ale będę wierzyć z całych sił do samego końca. 

    Proszę Was o modlitwę, kciuki, pozytywne myśli/energię/fluidy, wszystko, co uruchomi całą dobrą energię wszechświata, która sprawi, że mój mały CUD mimo wszystko przetrwa.

    Trzeba wierzyć, ja też trzymam kciuki!


  7. Dnia 4.01.2021 o 22:12, Goralka napisał:

    Mam wyniki i niestety beta 0.2 nie mam złudzeń że coś się ruszy do jutra 😢😢😢

     

    Dnia 5.01.2021 o 16:13, Goralka napisał:

     

    Strasznie mi przykro Oliwia! 😔😔😔Też się trzymaj jakoś. 

    Dzięki. Jakoś się pozbierałam do kupy, ale było cholernie ciężko. Miałam na to czas, bo mój lekarz zalecił kolejną procedurę poprzedzoną cyklem z tabletkami anty. Potem dostałam zastrzyki, więc niż w poprzednich procedurach. Niedługo trzecia punkcja. Muszę być dobrej myśli!

    Tylko wczoraj naszła mnie straszna myśl, że gdyby wtedy wszystko było ok. teraz byłabym mniej więcej w 10. t.c. 😕 No nic,  jak wyżej - trzeba być dobrej myśli i działać.


  8. 6 godzin temu, Milach napisał:

    Goralka strasznie mi przykro 😞 trzymaj się Kochana, nie ma slow które mogłyby ukoić Twój żal dlatego moge jedynie napisac ze jestem z Toba myslami... 

    Ja o 5 rano byłam na IP z poteżnym krwotokiem 😞 przyczyna nieznana, Pani doktor była bezczelna wściekła że musiała sie obudzic i mnie przyjąć teks typu „ no serce nie bije może bilo wczoraj a dzisiaj już nie co ja mam tu zrobic?”  „Czy wie pani ze ma pani konflikt serologiczny i w takiej sytuacji krwawien i boli nalezy podac immunoglobuliny? NO ale nie widze wskazan bo to jeszcze nia ciaza” 😡😡😡 pomijam fakt ze w karcie wypisu słowem o tym nie wspomniała pewnie chroniąc swoja wyniosła dupe wielkiej pani doktor podobnie jak plamień w trakcie badan nie stwierdza co jest nieprawda bo w trakcie badania mówiła ze jest widoczne plamienie 😞 

    Wyszłam wściekła i jednoczenie zapłakana bo wiem ze dzieje się coś niepokojacego i nic nie moge z tym zrobic 

    Masakra, żeby lekarz i to jeszcze kobieta w taki sposób się wypowiadała! Przykro mi.


  9. 15 godzin temu, Goralka napisał:

    Mam wyniki i niestety beta 0.2 nie mam złudzeń że coś się ruszy do jutra 😢😢😢

    Współczuję, ale podobno jak drgnie to też jest dobry znak, że organizm zaskoczył. Takiej wersji się trzymajmy.

    U mnie beta prawie 8 w 14 dpt, ale lekarz właśnie powiedział, że to ciąża biochemiczna 😞

    • Sad 5

  10. 5 godzin temu, emkw35 napisał:

    w Waszych klinikach tez tak długo czekacie na info czy sie zaplodnily? 😭

    Cześć,

    od razu po punkcji podczas wizyty dostałam informację, ile komórek pobrano. Potem czekałam 3 dni na info, ile zarodków uległo zapłodnieniu, 4 dnia miałam transfer. Po kolejnych 4 dniach (w tym był weekend) dostałam info, że to co zostało po transferze, czyli jeden zarodek, nie przetrwało.

     


  11. 1 godzinę temu, Aja napisał:

    Ciałko żółte tworzy się na jajniku po pęknięciu pęcherzyka grafa. Czyli po owulacji. I funkcjonuje kilka dni produkując progesteron. W tym czesie  uwolniona komórka jajową podąża jajowodami do macicy. Jeśli się zaplodni i zagnieździ w macicy to bhcg uwalniane z endometrium pod wpływem zagnieżdżenia zarodka będzie podtrzymywać dalsze funkcjonowanie ciałka żółtego aż do momentu przejęcia jego funkcji przez łożysko. Jeśli komórka jajową się nie zaplodni, albo nie zagnieździ, albo w pękniętym pecherzyku nie było oocytu wcale lub był niedojrzały, to ciałko żółte po tych kilku-kilkunastu dniach zanika, bo nie dostaje bhcg. Więc wygląda jakbyś miała owulację po prostu. Pytanie kiedy miałaś ta owulację skoro nie zanikło jeszcze ciałko żółte. 

    Nie rozumiem co masz na myśli pytając czy to ciałko bez zarodka. Być może pomyliłaś termin ciałko żółte ( to co opisałam powyzej) z pęcherzyk zoltkowy - struktura w pęcherzyku ciazowym, a więc w macicy, chyba że jest ciaza poza maciczna, która odrzywia zarodek w pierwszych tygodniach jego życia. Ale ta stroktura nigdy nie rośnie do 30 milimetrów, więc raczej obstawiam że lekarz mówił o ciałku żółtym. Więc to że wystąpiło to nie łączy się bezpośrednio z pojawieniem zarodka. 

    Muszę się podszkolić z biologii 🙂 Owulację miałam jakieś 2 tygodnie temu, lekarz podczas poprzedniej wizyty potwierdził, że była. Niestety w tym cyklu nie oznaczyłam jej dokładnie testami, ale zwykle mam koło 13-14 d.c., a teraz jestem w 28 d.c.

    Zastanawiam się, czy mógł pomylić ciążę z jakąś torbielą, bo to dziwne, że beta wyszła 0, a w usg coś widać.


  12. Dziewczyny,  mam długi protokół, dzisiaj podczas kontroli lekarz mówi: endometrium pogrubione, ciałko żółte trzydzieści pare milimetrów (kurde teraz czytam i musiałam go źle zrozumieć, bo to już byłby chyba 8 tydzień), zrobić hcg. Pytam, czy to ciąża, a on że może tak być. Ale mam już wynik i jest jak po transferze, czyli 0. Co to znaczy, czy lekarz mógł się pomylić, czy to ciałko bez zarodka? Byłam w szoku, potem się ucieszyłam, a teraz nie wiem, co myśleć. Czy któraś z Was tak miała?


  13. Dnia 20.11.2020 o 10:16, Aja napisał:

    Nikt nie powiedział że będzie łatwo.... 

    Jeśli fizyka czynię źle to znosisz, powiedz o tym lekarzowi. Może znajdzie jakieś rozwiązanie. 

    Jeśli źle znosisz to przede wszystkim psychicznie, to tym bardziej powiedz o tym lekarzowi. I jeśli tylko masz możliwość skorzystaj z pomocy psychologa lub psychiatry. To żaden wstyd ani ujma. Wręcz przeciwnie. To pójście do specjalisty gdy jest problem. To odpowiedzialne. I może ci bardzo pomóc. I wogole. I w zajściu w ciążę. 

    Cześć, chodzę do psychologa i pomaga, bo było zdecydowanie gorzej. Rozpoczęłam też kolejny protokół, tym razem długi. Na razie przyjmuję jeden lek i póki co nie czuję żadnych skutków ubocznych jak przy tamtych. No i mam już wprawę w robieniu zastrzyków 🙂 Jestem dobrej myśli.

    • Like 2

  14. Dnia 5.11.2020 o 13:52, AsiaWin napisał:

    Oliwia przykro mi 😞 ale pomyśl sobie, że skoro jedna na 3 próby powinna się udać (statystycznie) to ten nieudany transfer zbliża Cię do sukcesu! 🙂 Każdy sukces obarczony jest potem i łzami, ale nie można się poddawać. Wypłacz się dzisiaj, jutro będzie już lepiej 🙂

    Płaczu było dużo, od wyniku testu prawie każdego dnia. Teraz jest już lepiej. Nastawiam się na kolejną procedurę i oby tym razem się udało. Dzięki za słowa otuchy.


  15. Dnia 5.11.2020 o 21:08, Goralka napisał:

    Przykro mi Oliwia! Uczucie rzeczywiście beznadziejne!masz jeszcze jakieś mrozaczki zeby spróbować znowu? 

    Cześć, trochę mnie nie było. Niestety żadne nadprogramowe zarodki nie przetrwały i teraz mamy miesiąc przerwy. Zaczynamy kolejną procedurę pod koniec miesiąca, tym razem długi protokół. Kiepsko to wszystko znoszę i samą stymulację i to, co się dzieje potem. Wiem, że trzeba myśleć pozytywnie, że z każdym transferem szanse rosą.


  16. Dnia 28.10.2020 o 10:56, Wiosenka napisał:

    Najważniejsze to jeść zdrowo, dużo warzyw, mało przetworzonych produktów itp. W internecie znajdziesz podstawy zdrowej diety bez problemu.

    Bólem brzucha sie nie przejmuj, mnie też dość mocno bolał, częsciowo były to wzdęcia a czesciowo powiększająca sie, rozpulchniająca macica. Niektórych boli, innych nie, moze świadczyć to o zagnieżdzeniu, ale nie musi 😄 dopiero beta prawdę Ci powie, kiedy robisz? 

     

    Dnia 3.11.2020 o 09:30, Oliwia_wawa napisał:

    Masz rację, nie zastosowałam się do forumowych zaleceń. Zrobię badanie z krwi za dwa dni, tak jak kazał mi lekarz.

     

    Dnia 3.11.2020 o 09:40, Mariolka# napisał:

    Głowa do góry myśl pozytywnie😊

    Dziewczyny, sikaniec się nie mylił. Beta <0,1, także pierwsza próba spalona. Kijowe uczucie 😞

    • Sad 7

  17. 14 minut temu, Mariolka# napisał:

    Już ostatnio poruszałyśmy ten wątek o sikańcach przed zrobieniem wyniku z krwi. Sama się teraz nakręciłas niepotrzebnie. Takich rzeczy się nie robi bo tylko niepotrzebnie się stresujesz. Bądź dobrej myśli bo testy kłamią. Zapomnij o nim i czekaj na betę. Betę możesz już dziś nawet zrobić po można po 10-12 dniach. 

    Masz rację, nie zastosowałam się do forumowych zaleceń. Zrobię badanie z krwi za dwa dni, tak jak kazał mi lekarz.

    • Like 1
×