Mam jednego syna. Od długiego czasu biorę tabletki antykoncepcyjne (21+7)i zawsze pojawiał się okres w tej 7 dniowej przerwie. Tabletki biorę bardzo nieregularnie, zapominam czasem po 4,5 dni. Ostatnim razem okres a raczej delikatne plamienie dostałam po 3 tygodniach, a w 4 tygodniu (czyli tej 7 dniowej przerwie w braniu tabletek) plamienia nie było. Teraz od ostatniej miesiączki mija prawie 5 tygodni a tabletki kończę dziś. Czy to możliwe że okres przesunął mi się o tydzień i dostanę go w przerwie brania tabletek czy to może być ciąża? (zawsze okres miałam regularny co 4 tygodnie nawet jak bralam nieregularnie tabletki więc myślałam że dostanę ten okres po 4 tygodniach)
Bolą mnie piersi, chce mi się wymiotować, źle się czuję, ogólnie objawy wskazują na to, że mogę być w ciąży ale testy wychodzą negatywne