-
Zawartość
555 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez PrzyczajonaPanda
-
Wolałabym filmik o serum zmniejszającym obwód brzucha
-
Może Endżi znowu zniszczyła gumoleum, albo zakupczyła chatę, do tego ciężkie dni= ułłop od insta
-
Ciesz się, że Bu nie odpisała
-
A aspirowało na przewodnik po Warszawie, Bu pewnie się nabrała
-
Tak, ale nic nie dodaje
-
Kiełowniczka dziś ewidentnie zaspała
-
Nie mnie oceniać jej pracę lub jej brak, ale zawsze kiedy jest w pracy wali najwięcej komentarzy na insta u innych
-
Taaaak, posługuje się mega tajnym szyfrem tylko dla nieśmiałych nastolatek
-
Swoją drogą- od kilku tygodni jej wulkany nie znikają z twarzy. Wyłażą jeden za drugim.
-
Przypomniała sobie o okresie, w tamtym miesiącu przegapiła z wrażenia
-
Wchodzę na Instagrama pełna głodu na czekoladę, a tam "Moje 300kg życie" w wersji Bu. I cyk, nie chcę już czekolady.
-
Widzę, że tam cała rodzina chce się wybić na salony, nie tylko Buka ma parcie
-
Sałatka po grecku jest tam mistrzynią mindfucka i opanowania
-
W takim razie trzeba hasztagować i oznaczać CCC co trzecie stories, to jedyny ratunek
-
Mnie to zastanawia czemu cała familia jest ubrana pod kolor smyczy xD
-
Myślę, że jej walka skończyłaby się na szantażu emocjonalnym
-
Jeśli Bartkowi wystarczy silnej woli i faktycznie schudnie konkretnie, samoocena mu skoczy, do tego samotne spacery z Endżi, to tylko czekać aż pozna jakaś urodziwą mamasite
-
Ja w ogóle odnoszę takie wrażenie, że Bu tylko jedzenie cieszy. Te kołgusiowe posty na insta są takie przesłodzone i wymuszone, tak naprawdę nikt jej tak nie zrozumie jak kupa makaronu z ososiem na talerzu. Smutne.
-
Nie jest dla mnie zaskoczeniem, że Bu nie potrafi przeżyć bez ososia i śmietany. Założę się, że ona nawet nie spróbowała jeść czegoś innego, bo już ją ta kanapka z CHUDĄ szynką pierwszego dnia bolała. Brokuł to przecież by jej podniebienie spalił.
-
Ciekawe czy Endżi będzie dostawać prezenty na dzień dziecka, czy na dzień psa
-
"Wracam do moich szczęść" mówi Buka na najnowszym story. Moje oczy potrzebują kąpieli.
-
Jak wjechały naleśniki, to od razu ton głosu zmienił się na ten podekscytowany
-
No przyznam, że trochę mnie to przeraziło jak mówiła o psim żarciu wąchałam nie raz, bo psy w moim życiu były zawsze, ale nigdy mi ślinka nie kapała na te zapachy
-
Jak przyłoży palec to nie widać pięciu podbródkow- fotografowie nienawidzą Bu, odkryła ich tajny sekret pozowania do zdjęć
-
Bary Bu są szersze niż cały wózek- widać to na zdjęciu, które wrzuciła behawiorystka