-
Zawartość
2101 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
2
Wszystko napisane przez Laczisony 3.0
-
Fakt. Tam samo jak z marszczeniem czoła - zawsze pred kamerą to robiła, chyba jej się wydawało, że tak się wyszczupli jak wyciągnie do góry. Efekt jest taki, że czoło przeorane niemiłosiernie. Oj tak, też mnie to rozwala. I w tych markach, tj. CA i HM to się właśnie zdaża nagminnie, że rzeczy są wyjątkowo duże. Ale Lucha zagięła czasoprzestrzeń i u niej jest odwrotnie A z Zarą to też potwierdzam. Każde ubranie z Zary, które mam, jest w innym rozmiarze. Mam w szafie Ski, Mki i Lki. Jakaś XLka też się pewnie znajdzie.
-
W tym vlogu ona chyba nie była zachwycona z tego kombinezonu. Pamiętam, że mega tam się wykrzywiała i kuliła jak najeżdzała na nią kamera.
-
Kurde, coś mi nie przepuszcza postu Koryto to koryto, co to za różnica dla nich? Tak samo jak zachwycały się zapieczonym keczupem, Kura dietetyk wymyśliła sos z parówek, a Lucha wypiła kilka butelek koncentratu cukru w cukrze i nawet nie zauważyła. Tam kubki smakowe już dawno popełniły samo.bójstwo
-
Źle zapamiętałam. On dał linka do streszczenia tej noweli na yt. Ale i tak miazga
-
Mnie zmroził fragment Dobrej pani. Z jednej strony ogromny podziw, bo świetnie, subtelnie, ale też dobitnie ją podsumował. Ale jak się zacznie myśleć, co tam się dzieje poza kamerami, skoro to co jest na nagraniach budzi wiele kontrowersji, to aż mnie skręca. Mega niepokojące.
-
Każdy kto zjada 8 tabliczek czekolady zmieszanych z tłustą śmietaną i kostką masła by się upasł
-
Kolejny hit. Przecież to mogło być obsikane przez kunę, psa, kota i obsrane przez krowę. Mniam mniam.
-
Ciekawe ile razy jeszcze ujrzymy goły bebzol pączkowej
-
Niekoniecznie. Ona wtedy mnóstwa darmoszek nie pokazała. Jak mówiłam - świecie świąteczne, które dawno były już niedostępne w sprzedaży, pokazała dopiero w lipcu. I były to ostatnie janki jakie dostała. Przypadek?
-
Dokładnie. U mnie w domu to była czekolada plus pokruszone herbatniki. Ew odrobina masła. Po co walić tam tyle tłustej śmietany i całą kostkę masła Fiona, jedz dalej takie deserki, to szwagierkę dogonisz w mig, jeżeli chodzi o cm w biodrach.
-
I jeszcze kubek śmietany 30% Przecież ten blok to sam tłuszcz. Eksplozja trzustki gwarantowana. Będę rzygoł.
-
Dokładnie. Każde 2 dychy robią jej różnicę, skoro chce jej się wystawić nawet te szmaciska z primarka sprzed 10 lat, gdzie normalnie kg takich ubrań kosztuje parę złotych.
-
Albo ta ...enka pin up z tiulowym dekoltem!
-
Oj taaak. Bo tu trzeba być wyjątkowo bezczelnym i nie mieć wstydu, żeby to zrozumieć. Tak samo jestem w szoku, że ona połowy tych darmoszek nigdy nie pokazała i nawet nie pomyślała, że powinna była to zrobić? Czekam niecierpliwie na te rodowe klejnoty, wtedy kopara mi opadnie, jeżeli ona rzeczywiście je wystawi.
-
Też mi się tak wydaje. Widziała, że cisnęłyśmy bekę z tego kosza i chce to przeczekać. Tak samo jak np. ze słynną sukmaną woźnej i białymi kozaczkami. No nie uwierzę, że ktoś kupił te rzeczy
-
Oj taak. Albo mają wielką piwnice, albo w różanej komnacie jest istny paczkomat. A ilość hajsu w postaci wózków ogromna. Ale to też pokazuje ich realną wartość - skoro zwykły konsument musi za nie słono płacić, a te firmy na luzie wysyłają je bez umów po parę sztuk i nic z tego nie mają, więc nie jest to jakaś duża strata. Kosz mojżesza mógł pójśc w jakimś komisie. Nie uwierzę, że jakaś widzka dała za niego 8 stów
-
To pewnie jedna z rzeczy wysłana w okresie rozłamu - okolice świąt 2018. Z bardzo wielu współprac ona się wtedy nie wywiązała. Kosmetykomania zerwała z nią wtedy współpracę, bo świąteczne świece zrecenzowała dopiero w lipcu. Na pewno zraziła do siebie wtedy wiele firm. Myślę, że część z tych rzeczy była wysyłana bez umów, więc żadnych konsekwencji nie było, ale kwas pozostał.
-
Ta biała ażurowa ...enka też jeszcze była dobra tydzień temu. A tu już Lucha twierdzi, że G. z niej wyrosła. Oj Lucha, Lucha, Ty orko biznesu.
-
Swoją drogą w tych kiecach nie ma nic ponadczasowego. Są bardzo teatralne, fasony dość trudne i ciężko je zestawić z innymi ubraniami. I nie mam pojęcia, dlaczego Kaszakowa tak uczepiła się wyrazu klasyczne. Klasyczna to jest mała czarna, żakiet, garnitur, kombinezon a nie jakieś sukmany inspirowane Czasem honoru. Nie ogarnę chyba nigdy
-
Przywalenie 30 kg też mogło mieć jakieś znaczenie Ta bordowa zdaje się była kupowana stacjonarnie w jej najlepszym okresie, a mimo to wciąż XLka.
-
Moim zdaniem tego nikt nie kupuje - wszystkie te rzeczy wracają jak bumerang. Kiedyś nagrała, jak Janóż ją podwiózł pod paczkomat i miała jedną paczkę. Jakąś pojedynczą szmatkę jakiejś Karynie sprzedała, ale kiece po parę stówek - nie ma szans.
-
Dokładnie. Luchon powiela schemat Wanny - jedzenie i cukier jako najlepsze lekarstwo na zło tego świata. Ona nie ogarnia, że cukier uzależnia i sama ma z tym problem. Dla niej jest nie do pojęcia, że cukru i słodyczny można nie jeść i ludzie dają tak radę, bez szukania zamienników i ciągłego pałaszowania.
-
Idzie się pogubić w tych vlogach. Podany przeze mnie - też z bezą, górą żarcia i planszówkami. Każda impreza identyko.
-
Przypuszczamy, że walnęła kielona przed nagrywaniem. Polecam wątek na kafe o niej: szczątki zwierząt.... Cała dyskusja była na ten temat
-
Ona ma nawet fajne momenty i widać, że jest inteligentna. Ale wiele rzeczy, o których mówi sobie przeczy. I tak jest o wiele przyjemniejsza w odbiorze niż Lucha. Nie będę się rozpisywać, bo to nie ten wątek. Dokładnie. Do momentu rozstania było miodzio. Potem równia pochyła