Nigdy nie zrozumiem dlaczego L. osiadła na laurach. Dziecko do przedszkola ( ma juz chyba 2,5 roku), ona do jakies pracy. Kręcić dla przyjemności raz na rok, niekoniecznie robiąc z dziecka aktorkę pierwszoplanową.
Obejrzałam prodakszyn przewijając zaciekle:) Manikir, zakupy, moje dziecko, moja córeczka, koc z Zary zostawić, a może oddać (może Wanna zapłaci) Taki bedzie cały vlogmas? O ja pitole
Obejrzałam sobie live z Różowa Kinią i zestawiłam w vlogami L. i Drewiennym.I naszła mnie refleksja...;-))
Dre sie starał, ale to było sztuczne, jakies takie wymuszone . Czasem miałam wrażenie, że walczył ze sobą. Nie rokowało to...Mimo to L. robiła wszystko by go złapać. I skończyło się jak się skoczyło.
I nowej produkcji ani słychu ani dychu...Fajna ta robota na pełny etat.
Czirs kawką nie z Nero!