Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Summerwine

Zarejestrowani
  • Zawartość

    173
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Reputacja

32 Excellent

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

  1. Summerwine

    Kawa po turecku, kryzys w związku

    Ja myślę, ze oni nieźle zarabiają ale oszczędzają pieniądze na kupno mieszkania. Magda kiedyś mówiła, ze będą chcieli kupic swoje jak już się przeprowadzą na zachód Turcji.
  2. Nigdzie nie zalecali podawania spaghetti takiemu małemu dziecku, a świderki owszem.
  3. Tak chodzi bardziej o ilosci ale też sposób podawania-karmienia jest ważny. Jakoś to małe dziecko trzeba nauczyć jedzenia, a jak ono nie wie jak ma to robić to zjada małe ilosci. Ja sie jeszcze nie spotkałam, żeby dziecka wogole nie karmic łyżeczką, tylko coś mu nalozyc i niech samo sobie radzi. Ostatnio to spaghetti, o którym pisałam, góra spaghetti długiego i to dziecko sie tym bawiło, niewiele zjadło, bo nie umiało. Oni uważają to za śmieszne, robią zdjęcia, wysyłają. Tak po linii najmniejszego oporu, żeby się nie wysilić. No bo taki makaron mogliby chociaż pokroić.
  4. Widzialam na własne oczy jak znajomi tak dawali dziecku winogrona w całości, więc są tacy rodzice. To dla nich nie ma znaczenia czy ja ich obsmarowuje czy nie bo o tym nie wiedzą. A zresztą jak ktoś robi coś źle to chyba nic złego a nawet wskazane zeby mu jakos zwrócić uwagę czy podpowiedzieć. W końcu w tym wypadku najważniejsze jest zdrowie dziecka. Widzę, że mamy inne spojrzenie na tę sprawę.
  5. Ja sprawdzalam w wielu miejscach w internecie, więc się orientuje co do diety małego dziecka. Wybacz placki smażone nie są wskazane jako jedno z pierwszych pokarmow 7 miesięcznego dziecka. W ogóle smażonego nie powinno się dawać tak małym dzieciom. Na dodatek w całości, jak takie małe dziecko nawet nie wie co z tym zrobić, nie potrafi tego utrzymać w rączce. Poza tym takie kawałki jedzenia nawet jak jakoś połknie to może mu to leżeć na żołądku. Dieta takiego maluszka powinna być delikatna, złożona raczej z gotowanych papek, czy utartych owoców, przynajmniej na początku, potem oczywiście, że można też dawać w rączkę. Przecież organizm takiego dziecka musi się stopniowo przyzwyczaić, przestawić na stałe pokarmy. Ja przynajmniej tak uważam, ale są widocznie rodzice, którzy o tym nie myślą i się nie przejmują. Dają np koktajlowe pomidorki lub winogrona niepokrojone małym dzieciom.
  6. Oczywiście, dlatego ja tutaj jestem Synowa chyba nie, dlatego, że jednym z pierwszych pokarmow dawała jej smażone placki - w całości.
  7. Pediatra nic nie doradza w sprawie karmienia, żadnych wytycznych, porad. Skąd taka młoda mama ma wiedzieć czym karmic dziecko. Chyba najlepiej by było żeby to pediatra powiedzial. Akurat u nas jest tak, że synowa chce żebym się zajmowała ich dzieckiem jak ona wróci do pracy.
  8. Chodziło mi o to, że nie krytykuje synowej do niej. Tutaj o tym pisze, bo chcę wytłumaczyć dobrze problem. Ja tak to widzę, że synowa robi coś nie tak. Nie krytykuję jej tutaj dla samego krytykowania tylko żeby znaleźć jakieś rozwiązanie, bo mi to leży na sercu. Chciałabym im pomóc ale nie wiem jak.
  9. Powiedz to mamie na spokojnie, porozmawiaj z nia.
  10. Ja mojej synowej nie daję żadnych rad, nic ją nie krytykuję. Ja na to nie zracalam uwagi wcześniej jak mala byla tylko na mleku matki, że mała jest szczupła, myslalam, ze taka jej uroda ale synowa co jakiś czas mowila, ze mała ma niedowagę- moze lekarz inaczej to określał, tzn napewno według siatki centylowej. Widocznie lekarz myślał, że mała przybierze na wadze-wyrowna jak zacznie jesc solidne posiłki a tak sie nie dzieje, tzn przybiera ale za mało. To widać po dziecku czy jest dobrze odżywiane zarówno jak jest tylko na mm czy również jak je stale posiłki. Mała wygląda niestety na zachudzoną. Lekarz tez pewnie ocenia dziecko z wyglądu, oprócz mierzenia i ważenia. Moze twoje dziecko mieści się w tych granicach siatki centylowej i nie ma problemu.
  11. Ja nic nie mowie synowej, ze zle cos robi. Ona sie martwi ale nic nie chce sama zmienic.
  12. Ta mała juz ma ten problem z niedowaga od kilku miesiecy, widocznie synowa ma malo mleka. Pamietam jak kiedys ją u nas zostawila I mało mleka w butelce zostawila I ta mala byla glodna, chciala wiecej wypic. Takie male buteleczki to byly chyba po 125 ml
  13. Ja wiem o tej metodzie i rozumiem, że tak można karmic ale jak dziecko nie umie i nie jest w stanie samo zjeść to chyba powinno sie pomóc. Można przecież łączyć te dwie metody. Synowa nic jej nie pomaga zjeść, a sama mówi, że ta mała słabo je i ma niedowagę i jest problem bo będzie musiała po lekarzach z nia latać. Więc ona też się martwi ale nic nie zmienia w swojej metodzie karmienia.
  14. Wiecie co odkrylam, że synowa wogole nie karmi tej małej łyżeczką. No jestem w szoku. Tylko daje jej na tej tacy przy krzesełku w dużych kawalkach jedzenie, żeby ona sama jadla. Ta mała jeszcze dobrze nie chwyta, trzyma, nie umie sama jesc, nie wie jak. Troche cos poskubie, reszta gdzieś wylatuje na podłogę. I w sumie je minimalne ilosci. Wczoraj widzialam na zdjęciu, że dala jej makaron spaghetti nawet nie pokrojony na mniejsze kawałki. Czy to nie zaszkodzi, jeżeli ona nie ma zębów, tzn 2 dolne tylko. No martwię się, bo malutka coraz szczuplejsza. Ostatnio bylismy u nich i obydwoje z mężem to zauważyliśmy. Jest taka malutka. Ubranka nosi dla 3-6 miesięczników. Pytalam synowej czy mała je lepiej, powiedziala, ze nie.
  15. Ale co jest złego w podawaniu wyciśniętych soków np z marchewki czy jabłka, utartych owocow, zupek lub papek z warzyw, mięsa, kaszek ugotowanych. Teraz już się tego nie robi? Tylko "gotowce" się dzieciom podaje? Bo taka moda?
×