Mariolka#
Zarejestrowani-
Zawartość
283 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Mariolka#
-
Dziewczyny mi udało się za 3 razem. No nie mówię jeszcze hop bo to dopiero prawie 9 tc ale drgnęło
-
Asiu super dbaj o siebie. Na pewno będzie dobrze. Trzymam kciuki. Czekamy te niekończące się 10 dni hehe.
-
Ja miał 3 dni przed transferem
-
Dziewczyny mam do oddania duphaston paczkę nie otwieraną druga jest zaczęta obie są ważne czy któraś chętna?
-
Gratuluję bety!!!! Będzie dobrze zobaczysz. Wiem co czujesz też twierdzę że wyląduje w psychiatryku po swoich przeżyciach ale trzeba myśleć pozytywnie że jest już kropka której bije serduszko. Daj znać jak tylko będziesz po usg. Trzymam kciuki!!
-
🥰🥰🥰
-
Ten głód jest straszny zjadłam dopiero śniadanie minęła godzina a mi już chce się jeść idę się czymś zająć bo zwariuje
-
Cześć ja w 6tc dopiero zmniejszałam dawkę estofemu bo brałam 3x2 i odstawiłam całkiem przez to że miałam krwiaka dalej jestem na luteinie 4x2 i cyclogest 1x1 jedynie co kazał mi lekarz odstawić to luteinę doustnie ale teraz się boję że mi progesteron spadnie i poronię bo mój progesteron nie jest za wysoki. Objawów wogole nie mam żadnych a to już jest 8tc i 4dpt. Ból piersi i brak miesiączki tak jak ty. Ale to przez to że mój progesteron nie przekracza 100. Także nie każda musi mieć mdłości. Również życzę miłego dnia🥰🥰
-
Jak ja wylądowałam w szpitalu to byłam w 5tc tym skończonym 5tc i 3dpt a lekarz mi powiedział że według usg to 6tc skończony i nie zaskoczyłam drugi raz w szpitalu mówiłam że to 7tc i 3dni a lekarz mi powiedział że 8 według usg o dopiero mu powiedziałam że miałam podany 6 dniowy zarodek i tak też potwierdził mi lekarz prowadzący ale zapomniał mi daty porodu ustalić i ciężko mi było umówić się na badania prenatalne.
-
Nie martw się będzie dobrze na pewno. Ja mam cały czas progesteron około 50 i wogole nie mam mdłości teraz się boję bo mi lekarz zmniejszył dawki luteiny i boję się że mi spadnie i poronię. Bo progesteron jest odpowiedzialny za utrzymanie ciąży.
-
Mi z kalkulatora ciążowego wychodzi 7 tydzień a na USG 8 bo miałam podany 6 dniowy zarodek i jak mi powiedział lekarz że mam to traktować jakby było wcześniej czyli jestem w 8 tygodniu i 4 dni
-
Poziomko nie martw się to już prawie koniec 3 miesiąca i mdłości mogą ustać na pewno będzie dobrze. Ja nie mam wcale mdłości od początku to wszystko zależy od progesteronu. Idź jutro dla świętego spokoju zrób progesteron. Może spadł i dlatego mdłości ustały. A kiedy masz wizytę?
-
Lepiej poczekaj do soboty będzie pewniejsze. Ja w 9dpt czułam że też nic z tego taka pustkę a wynik był dobry i wyłam cały dzień najpierw że nic z tego a później że się udało. Będzie dobrze czekam do soboty z niecierpliwością to takie fajne słyszeć że kolejnej się udało trzeba w to wierzyć 🥰🥰🥰
-
Madzia wszystkie wiemy co czujesz jedne miały za mocne skurcze jedne wcale wszystko zależy od organizmu nie stresuj się trzeba czekać na wyniki ból wróci na pewno. Bądź pozytywnej myśli. Będzie dobrze. Czekamy na wynik. Kiedy robisz betę?
-
Od dwóch dni czuję głód mimo że jem to po godzinie nie czuję że jadłam
-
Ja staram się hamować pije wodę albo jem Mandarynki, pomelo ale to jest straszne....
-
Hehehe to dobry znak na pewno się uda trzymam kciuki 🥰🥰
-
Hej mam pytanie do ciężarnych czy wy też jesteście cały czas głodne? Czy tylko ja tak mam że co godzinę bym mogła jeść??
-
Samo badanie nie jest drogie 250-300zl. Wlew kosztuje chyba 600 lub 650 nie pamiętam kładziesz się na fotel i nie ruszasz się przez 6 minut w środku masz przyżąd do usg. Mi już położna powiedziała że będę musiała mieć wlew
-
Lepiej teraz te 600zl zapłacić niż wydać na kolejny transfer
-
Marza polecam Ci ten test na kurczliwość ja żałuję że przy pierwszej próbie tego nie zrobiłam bo teraz bym rodziła bliźniaki.
-
Cześć wczoraj wylądowałam jednak w szpitalu bo zaczęło mocno lecieć ale mnie puścili do domu całe szczęście dziś w końcu byłam u swojego lekarza założył mi kartę ciążowa to jest 8 tydzień bo zapomniałam że muszę doliczać dni podanego zarodka. Z krwiaka została tylko plamka i wracam do pracy jupii bo inaczej to psychiatryk by mnie czekał a tak nie będę miała czasu na myślenie o pierdołach.
-
Ja biorę 4x2 luteina dopochwowo 4x2luteina pod język i cyclogest 1x1. Ja nie umiem leżeć wytrzymałam 3 dni w szpitalu i 3 dni w domu. Ale nie umiem się oprzeć żeby trochę posprzątać iść na lekkie zakupy a to pojchalam do jednych rodziców a to do drugich. Ja ma ADHD hehe. Wiem że to źle ale inaczej to psychiatryk.
-
No to gratulacje!!! Widzisz wszystko jest dobrze bardzo się cieszę wiem co przezywasz ja dziś dostałam kolejnego krwawienia to już drugie i znów szpital, zrobili usg i z dzidzią jest wszystko dobrze. Także leżymy i odpoczywamy.
-
Cześć gratulacje!!!! Czytając twoją historie to tak jakbym to ja napisała hehe. Ja miałam 3 inseminacje nieudane pierwsze in vitro 2 zarodków nieudane niby ze mną też wszystko idealnie a tu lipa. Przed drugim transferem też zrobili mi badanie na kurczliwość macicy i okazało się że za mocno się kurczy i wypycha zarodki. Przy drugim transferze wlew i beta rosła ale zarodek był uszkodzony i znów załamanie. Trzeci raz się udało jestem w 8tc. Ale podobnie jak ty 5tc i wylądowałam w szpitalu z krwawieniem. Krwiak. 3 dni poleżałam w szpitalu. Leżałam myślałam nawet cieszyć się nie potrafię z ciąży. Każdy skurcz każde ukłucie i boję się że dziudziusiowi przestaje bić serduszko. Dziś kolejne krwawienie szybko do szpitala czy dzidzia żyje. Po usg ulga maleństwo całe i zdrowe. Mam ten sam problem nie mogę sobie poradzić z chorymi myślami. Ten strach nie odpuszcza nawet na chwilę. Myślę o detektorze tętna płodu to może będę mogła spokojnie spać ale wykrywa tętno od 12 tygodnia. Polecam może się trochę uspokoisz. Pewnie z chęcią byś chodziła co drugi dzień na usg żeby sprawdzać bicie serduszka. Ale uświadomiłam sobie że teraz już tak będzie do końca życia z naszym martwieniem. Najpierw czy zarodek się przyjmie, później czy się utrzyma, czy dzidzia przetrwa do porodu, czy przy porodzie będzie wszystko dobrze, czy dziecko zdrowe, czy będzie się dobrze rozwijało, żłobek, przedszkole szkoła itd... Taka rola matki...