Cześć dziewczyny,
chciałabym podzielić się z wami moimi przeżyciami odnośnie badania prenatalnego. Jak możecie się domyślić nie wszystko wyszło dobrze.. :(
Jestem załamana od rana przeczesuje wszystkie fora.. mianowicie wczoraj byłam na badaniu prenatalnym usg. Na początku wszystko było w porządku do momentu pomiaru NT..
Pierwszy pomiar jaki zrobił lekarz wyniósł 3,03, kolejny 3,6 a ostatni 4,3 :((
Lekarz mówił, że bardzo ciężko wykonuje się u mnie to badanie chyba dzidzia była źle ułożona. Koniec końców wyszło : trisomia 21 1:15, trisomia 18 1:44, trisomia 13 1:252..
Do wyniku zostało wzięte NT: 4,3
Jestem załamana. Jeśli chodzi o inne pomiary lekarz mówił, że jest okej CRL - 71,5 , DV PI 1,30 (nie wiem czy to nie jest za wysokie jednak lekarz nic na ten temat nie wspominał), kość nosowa obecna, długość kości udowej też wychodziła prawidłowo. Lekarz sam mówił, że to tylko statystka, ale jednak. Jestem młoda mam 25 lat. Może ktoś z was miał podobne doświadczenia?
Na jutro jestem umówiona na wykonanie testu NIFTY. Do czasu wyniku chyba oszalej :(
Dodam jeszcze, że nie miałam wykonywanego testu PAPAA lekarz wczoraj stwierdził, że nie ma sensu bo wyjdzie tak samo... ;(