kiandra

wizualizacje level Lusinda. Serio, jej trzeba pomocy, bo to nie skończy się dobrze, przede wszystkim dla tego dziecka które rzeczywiście nosiła pod sejcem

Pipolku, jeśli jeszcze będziesz mogła wysłać te tajne dane, to też poproszę! Ja tu w pracy zapieprzam a tu takie rzeczy sie dziejo, kto mi kazał pracować, aj dont knoł. btw. okazało się że znam właścicielkę jednej z marek którą lusia tak obecnie ubóstwia, nie powiem, trochę mnie korciło żeby napisać, czy zdaje sobie sprawę kto reklamuje jej ubrania, bo laska totalnie nie pasuje mi do lusiowej wizji świata, ale wstrzymam się z tym, bo nie chcę robić dram wokół siebie, tbh.

Dostaje wałówkę za każdym razem gdy się tam zjawia, także myślę, że to jest jej główny 'dochód' z tej współpracy xD

ewidentnie widać, że Lusinda nie była przygotowana na 30k i zrobiła cokolwiek, jakieś takie zlepy a'la toboły piękne dni ale to se ne vrati. Aż mnie korci, żeby dobiła do 40k xDD

Dobra, Lusia i tak wiemy że nic nie wrzucisz, oszukańcu

Ja mam wrażenie, że Madam jest strasznie toksyczną osobą poza kamerami, jego zachowanie, gesty i wiecznie lekko nadęty ton bywały nie do zniesienia. Fakt, to Patryk zbudował Vogule Poland a Adam po prostu dołączył do tego projektu, ale z czasem, miałam wrażenie, że Patrykowi skończył się pomysły i chyba lekko się wypalił a Madam jakby dostał wiatru w żagle i chciał to ciągnąć dalej bo wiadomo, piniążki. Co do życia w ES, to mam wrażenie że chłopaki podchodzą do tego strasznie cukierkowo. W Polsce opóźnienia kurierów to beee, za to opóźnienia Correos w Hiszpanii to już aaah, bo przecież mañana, to takie hiszpanskie! Niestety, chyba nie zdają sobie sprawy, że życie w Hiszpanii jest drogie, Barcelona bywa niebezpieczna, zwłaszcza kiedy dochodzą niepodległościowe aspekty przed każdymi wyborami w ES a sami obywatele walczą z dużym bezrobociem oraz wygórowanymi cenami najmu.

Drama wygaśnie, ale niesmak pozostanie. Z pewnością nie wrócą już do poziomu obserwujących sprzed dramy, mogą tylko ratować tonący okręt.

Uważam, że trzeba być odpowiedzialnym za swoje czyny, również te po alkoholu. Takie lekceważenie w stylu 'ee, odj**bało mu bo był pijany" nie prowadzi do niczego dobrego, wręcz przeciwnie.

Co by nie powiedzieć o Wardędze, zrobił kawał dobrej roboty z tym researchem. Nieźle ich wypunktował.

biorąc pod uwagę jak ogromne spustoszenie siała korona w Hiszpanii oraz ich stosunek do maseczek i ograniczenia życia publicznego to Barcelona była/jest znacznie groźniejsza niż Zanzibar, imo

Ciekawi mnie co zrobią po tym jak wspierający się od nich odwrócą, mieszkanie w ES kosztuje, życie również a mam wrażenie że ta sytuacja będzie się za nimi ciągnęła przez jakiś czas. Czyżby powrót do Polski?

Wg mnie to usunięciem grupy sami sobie strzelają w kolano, ale no cóż. Nie będę tęsknić za tymi podwójnymi standardami.