

Kasiulaaa89
Zarejestrowani-
Zawartość
68 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Kasiulaaa89
-
Znam to dokładnie. Ostatnio zadzwoniłam dwie godziny przed końcem pracy. Trzymamy kciuki żeby tym razem się udało
-
Dziewczyny! Poprawiliście mi trochę samopoczucie i jadę juz na transfer z o wiele spokojniejsza głową. Mimo ze cała noc śniły mi się zarodki w spódniczkach i z brodami to jestem odrobinę spokojniejsza. Teraz już tylko czekanie nam pozostało. Chyba najtrudniejsza część.
-
Trzymamy kciuki
-
Hej dziewczyny. Dzwonili do mnie z laboratorium. Z 10 komórek zapłodniły się tylko (a może aż) 4. Przy pierwszej próbie z 7 komórek mieliśmy tylko jeden zarodeczek. Jak słucham koleżanki, która że stymulacji miała 20 komórek z czego 11 się zapłodniło to jakoś zaczynam mieć pesymistyczne myśli. Tylko u niej problemem były niedrożne jajowody a u nas czynnik męski. Jak to u Was wygląda? Pocieszam się że do szczęścia potrzeba nam tylko jednego zarodka. Transfer jutro w 3 dobie. Zdecydowaliśmy się na dwa zarodki a pozostałe dwa jak się będą dobrze rozwijać to mrozimy.
-
Gratuluję ❤❤ Zawsze sobie powtarzam ze potrzeba nam tylko tego jednego plemniczka! Że w końcu się uda. My oboje na szczęście rzuciliśmy palenie. Choć z dieta u mojego męża bardzo kiepsko. Fakt że śmieciowego jedzenia nie jemy ale mój partner jest jak dziecko jak widzi coś zielonego albo warzywnego na talerzu. Kombinuje jak mogę żeby mu jak najwięcej przemycić Super jest poczytać ze Wam się udało. Zdecydowanie napawa to optymizmem ❤❤
-
Niestety u nas aż tylu badań lekarze nie chcą robić. Skończyli się na hormonach i skierowaniu na icsi. No cóż! Będziemy próbować jak długo nam zdrowie i finanse pozwolą. A czy Wy podchodziliście do in vitro?
-
Cudowna wiadomość. Dużo zdrówka dla Was❤❤
-
Ja brałam i zastrzyk robiłam w brzuch. Tak mi w klinice pokazali.
-
Nasz lekarz w klinice niestety nic nam nie sugerował. jak zapytałam o zmianę diety albo suplementacje to powiedział, że to nie jest konieczne sama suplementuje męża i próbuje go zdrowo karmić. Chyba wolalibysmy znać diagnozę niż jej brak. Wykryte choroby łatwiej leczyć a tak... trochę strzelamy na oślep
-
No niestety te miliony hormonów, które w siebie wstrzykujemy napewno mają jakiś wpływ na organizm. Ja po pierwszej próbie odkryłam gózek ale pod pachą. Po antybiotykoterapi zniknął na szczęście. Lekarz mówił że niekoniecznie musi być to skutek uboczny hormonów ale kto to tak naprawdę wie. Każdy organizm reaguje inaczej. Zobaczymy jak tym razem się skończy... Tymczasem po dzisiejszej punkcji pobranych zostało 10 komórek, nasienie też było "wystarczająco" wporzadku do zapłodnienia. Jutro info z laboratorium. Mój mąż ma dziś urodziny więc byłby to najpiękniejszy prezent, gdyby się udało ❤
-
My sprowadzamy z Pl fertilman plus. Głupio zabrzmi ale przyjaciółki znajomej mąż zauważył poprawę wyników.
-
Hej Martyna. Mogłabyś mi coś więcej napisać o tych badaniach nasienia? Tzn gdzie robiłaś, ile to trwało i jakie koszta? Może możesz też polecić androloga? My tez mamy problem z nasieniem ale niestety tutaj (w Niemczech) poza spermiogramem standardowym i badaniem hormonów nic nie chcą robić tylko od razu kierują na ICSI. Jesteśmy w trakcie drugiego podejścia do in vitro (za parę godzin punkcja). Pierwsze rok temu niestety się nie udało. Przetrwał tylko jeden zarodek, który się nie zagnieździł. Jeśli nie uda nam się teraz to chcemy próbować diagnozować męża w Polsce.
-
5 październik jest już tuż tuż. Trzymam mocno kciuki!
-
U mnie normowanie tsh z 4.4 do 1.77 trwalo Ok. 3 miesiace
-
Hej Perełka, Ja też mieszkam za granicą (DE) I przed pierwszym przystąpieniem do icsi (też słabe nasienie) lekarz kazał mi zejść z tsh poniżej 2.0. Dostalam to nawetna piśmie że nie zaczniemy procedury dopóki wartość nie spadnie poniżej 2. Było to jedno z pierwszych badań jakie klinika nieplodnosci mi zrobiła.
-
Tak też myslalam bo w końcu zbyt krótki czas żeby już orzekać że szczepionki zwiększają bezpłodność . Aczkolwiek potwierdzone ciążę po szczepionkach napewno uspokoją moją głowę.
-
Cześć wszystkim, Dawno się nie odzywałam bo od pierwszej (a zarazem nieudanej proby) w październiku minie rok. Wszystkie formalności w czasie pandemi zajęły nam mnóstwo czasu (mieszkamy w Niemczech I aby dostać dofinansowanie z kasy chorych musieliśmy wziąść ślub). Na szczęście we wrześniu możemy przystąpić do kolejnego podejścia ICSI. Staram się tym razem przygotować moj organizm jak najlepiej. Zgubiłam 9kg, uważam na to co zjadam przede wszystkim i suplementuje się w niezbędne składniki. Zastanawiam się też nad akupunktura przed i po transferze. Czy któraś z Was ma z tym jakieś doświadczenia ? Słyszałam też że po szczepionkach na covid ciężko zajść w ciążę. Czy są wśród nas naszczepione przyszłe mamysie? Moja druga dawka była w czerwcu i klinika poleciła mi odczekać minimum 4 tygodnie. Jak to jest u Was? Pozdrawiam serdecznie ❤❤
-
Przed rozpoczęciem stymulacji.
-
U mnie w Niemczech polecili nam od 4 do 12 tygodni. Jestem dzien po drugiej szczepionce i że względu na formalności po ślubie (zmiana kasy chorych itp) pierwsza mozliwa próba będzie na koniec sierpnia.
-
Bardzo mi przykro. musimy próbować dalej!
-
Czesc dziewczyny. Niestety u mnie czarna seria nadal trwa. W piątek info o niepowodzeniu w pierwszym podejściu, więc musiałam odstawić cyclogest... a dziś rano obudziłam się z bólem pod pachą. Byłam przekonana, że może źle spalam w nocy. Niestety wyczułam bolacego gózka pod pachą. staram się nie panikować, tłumaczyć sobie że to nie musi być nic strasznego ale dołek spowodowany niepowodzeniem nie odpuszcza, a wręcz potęguje niepokój. Czy, któraś sie z czymś takim spotkała? Czy może to być reakcja na bombę hormonalna otrzymaną podczas procedury? Oczywiście jutro z samego rana melduje się u lekarza, ale po cichu liczę, że Wy mnie choć odrobinę uspokoicie...
-
Chyba mnie pomyliłaś z kimś kochana. Nie robiłam sikańca... Nie mam mrożaczków, muszę od nowa stymulacje zaczynać. Nie wiem tylko czy mogę tak od razu? Ten cykl odpuszczam bo i tak @ sie spóźnia. Chcę sie lepiej przygotować i od następnego cyklu znów spróbować. Dziewczyny, podajcie wskazówki. Czym sie suplementujecie? Biorę kwas foliowy, vit. k2 i d3, omega3. I jak suplementujecie Waszych mężów aby poprawić kiepskie nasienie. Wszystkie wskazówki mile widziane.
-
Hej. U mnie niestety też się nie udało. Podchodziłam pelna optymizmu do tej pierwszej próby... I chyba dlatego jest tal ciężko po porażce. 13dpt, wynik 0
-
Orzechy brazylijskie, kurczak, warzywa, twarogi, rybki
-
Hej dziewczyny. Ja juz po transferze. Jeden zarodek zlozony z 4 blasometrow a drugi z dwóch (transfer w 2giejdobie). Żadnych zastrzyków więcej, tylko cyclogest dopochwowa. Staram się nie denerwować i myśleć pozytywnie. 04.11 testowanie. Pytanie o globulki dopochwowa. Czy po aplikacji leżycie? Jak dlugo? Czy może od razu przechodzicie do porządku dziennego?