Zagubiona15

Życzę Ci z całego serducha szczęścia! I oby to był ten właściwy, na którego czekałaś...

Miałam to samo kiedy powiedziałam mu że to koniec, milion smsów, wizyty w domu, rozpacz... Powiedziałam że może liczyć na kontakt przyjacielski ale teraz widzę że on tak nie potrafi.

Boję się że nie dałabym rady zaakceptować tej całej sytuacji, to wszystko jest bardzo ryzykowne. Kocham go ale muszę myśleć o swojej przyszłości.. Nie wiem jak to poukładać ale dziękuję za opinie. Każda jest dla mnie bardzo ważna.

Pięknie napisane i chyba właśnie o taką poradę mi chodziło, o trochę zrozumienia.. Bo wiem że różnie to wygląda i może jestem źle postrzegana. Poczekam na jego kolejne kroki a jeśli będzie stał w miejscu to ja zrobię ten krok i zakończę tą trudną relację. Dziękuję.

I jak zakończyłaś ten etap to próbował szukać kontaktu czy po prostu odpuścił?

Uwierzcie mi że ja mam świadomość tego że mam klapki na oczach... Jestem młoda może dlatego tak jest że szybko mu zaufałam... Cholernie się boję i nie wiem co dalej zrobić

Obawiam się właśnie że w mojej sytuacji zachowa się tak samo... A ja póki co... Przez tą sytuację, która teraz jest obecnie nie mam pracy i zostałabym całkiem sama... Chciałabym wiedzieć czy chociaż część tego co mówi jest prawdą, myślałam żeby nawet go śledzić ale nie wiem czy to dobry pomysł.