Hejka. Z zapaleniem okołoustnym borykam się od jakis 6 lat. Początkowo była masakra..krostki wychodziły mi od nosdrzy poprzez bruzdy nosowo wargowe i cala broda. Swędziało, piekło łuszczyło się okropnie. Średnio wychodziło mi to 2-3 razy w roku w okresie jesienno zimowym i na początku lata. Za każdym razem dostawałam od dermatolog tetralysal,zineryt i jakas masc robioną do stosowania punktowo. 2 lata temu przeszlam na kuracje izotretynoina,która miała pomóc mi z tym raz na zawsze. Niestety po roku wróciło to i stwierdziłam ze juz nie pojde do dermatolog. Szukałam maści na wypryski i kupilam Avene cleanance comedomed i jak ręką odjął... 3 razy juz to mialam i ta masc pomogła w szybkim tempie. Trzeba tylko pamiętać zeby nie dotykać tego, nie wyciskać i nie zrywać strupków, i omijać tą okolice zapalna kremami, bo ja na początku to robilam i to tylko pogarszalo sprawę. Na prawdę szczerze polecam
