Spotykałam się z pewnym facetem. Na początku wszystko jak z bajki, wydawał się być ideałem. Do czasu gdy nagle zamilkł. Próbowałam się z nim skontaktować, dowiedziec co jest powodem takiej decyzji natomiast bez skutku. Nagle po kilku tygodniach sobie o mnie przypomniał. Dostałam wiadomość z przeprosinami, że to było złe dla mnie i dla niego, i ogolnie że zaluje bardzo. Powodem oczywiscie była ex do czego się przyznał. Byłam pogodzona z tym, ze to jest koniec, ale cały okres czasu gdzie się nie odzywał nie było dnia abym nie myślała. Zawrócił mi w głowie, po prostu. Prosił o spotkanie, raz drugi trzeci. Bałam się, ale w końcu sie zgodziłam bo myślałam, ze słowa są autentyczne i faktycznie zaluje. Chciałam dac szanse. Byliśmy umówieni, natomiast w dniu w którym mieliśmy się spotkać rozpłynął się. Napisał dzień później wieczorem z propozycja spotkania. Bolało mnie to, ze zrobił mi coś takiego, wiec odbilam piłkę i powiedziałam ze nie mogę ale zaproponowałam dzień kolejny. Od tej pory facet zniknął. Zaczął dodawać relacje z inną kobietą. To jest bolesne, bo mam wrazenie, że robi to specjalnie. W sumie jeżeli wcześniej nie był zbytnio aktywny, a teraz praktycznie codziennie można zobaczyć tam jakaś laske, to jest to dziwne. Natomiast nie rozumiem po co po takim czasie się odezwał, przepraszał, prosił o spotkanie. Wszystko we mnie odżyło, teraz cierpię, że dałam się tak zmanipulować....
