Kokololo
Zarejestrowani-
Zawartość
29 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Kokololo
-
Czesc. Czy ktos moglby mi pomoc? Mam problem z nową pracą i umową a właściwie jej brakiem. Zostałam zatrudniona w pewnej firmie. Zaczęłam pracę bez umowy, zadnej, ani zlecenie ani o pracę poniewaz dostalam skierowanie na badania medycyny pracy i czekalam na termin kiedy moge tam się zjawić. W między czasie pracowałam juz tej firmie, byłam tam 2 dni po czym okazalo sie ze firma jest na skraju bankructwa nie ma kto pracowac, nie ma pieniędzy nie ma nic. Zrezygnowałam. I teraz moje pytanie. Czy mozna jakos odzyskac pieniędze za te 2 dni które przepracowałam? Czy raczej nie masz szans, bo nic nie udowodnie. Dziekuje za odpowiedzi
-
Czesc. Czy ktos moglby mi pomoc? Mam problem z nową pracą i umową a właściwie jej brakiem. Zostałam zatrudniona w pewnej firmie. Zaczęłam pracę bez umowy, zadnej, ani zlecenie ani o pracę poniewaz dostalam skierowanie na badania medycyny pracy i czekalam na termin kiedy moge tam się zjawić. W między czasie pracowałam juz tej firmie, byłam tam 2 dni po czym okazalo sie ze firma jest na skraju bankructwa nie ma kto pracowac, nie ma pieniędzy nie ma nic. Zrezygnowałam. I teraz moje pytanie. Czy mozna jakos odzyskac pieniędze za te 2 dni które przepracowałam? Czy raczej nie masz szans, bo nic nie udowodnie. Dziekuje za odpowiedzi
-
Czesc. Czy ktos moglby mi pomoc? Mam problem z nową pracą i umową a właściwie jej brakiem. Zostałam zatrudniona w pewnej firmie. Zaczęłam pracę bez umowy, zadnej, ani zlecenie ani o pracę poniewaz dostalam skierowanie na badania medycyny pracy i czekalam na termin kiedy moge tam się zjawić. W między czasie pracowałam juz tej firmie, byłam tam 2 dni po czym okazalo sie ze firma jest na skraju bankructwa nie ma kto pracowac, nie ma pieniędzy nie ma nic. Zrezygnowałam. I teraz moje pytanie. Czy mozna jakos odzyskac pieniędze za te 2 dni które przepracowałam? Czy raczej nie masz szans, bo nic nie udowodnie. Dziekuje za odpowiedzi
-
Wiem ze temat byl zakladany juz dawno temu, ale mam to samo. Moze ktos jeszcze sie z tym spotkal i sie wyleczyl? Moze autor trafil na jakiegos lekarza ktory mu pomogl??? Czy cos pomaga? Bylam z tym u okulisty dal krople i g...no pomoglo.
-
Od moze 2 miesiecy widuje codziennie lustrzane godziny po pare razy, jie zebym na nie czekala. Patrze na zegarek 16:16, klade sie spac, 23:23, wstaje 05:05, troche mnie to zastanawia co to oznacza, moze ktos z was wie? Zdarzaja sie tez odwrocone np21:12. Troche mnie to zaczyna niepokoić. Moze ktoś czytał ksiązke na ten temat, szukalam informacji ale sa one beznadziejne. Moze ktos wie co to znaczy, albo poleci lekture?
-
Jakis czas temu poznalam faceta. Starszy odemnie o 10 lat. Poznalam go w pracy, przychodzil i tak zaczela sie znajomosc. Problem w tym, ze zaczynam sie go bac... Prace zaczynam o 8;30 i juz 2x widzialam go jak stoi niedaleko mojej pracy za rogiem i patrzy kto otwiera. Za pierwszym razem myslalam, ze to ktos posobno, za drugim razem upewnilam sie, ze to byl on. Mimo tego, ze ubral kaptur. No coz otworzylam i udawalam, ze nie widze. Następna sytuacja to taka, że wysyła kolegów zeby patrzyli kto siedzi w pracy, ja czy kolezanka. Potrafia byc tak bezczelnie, ze oni tez na mnie czekaja, przed lokalem a ze ostatnio mialam kaptur i bylam zaslonieta to wszedl to lokalu i wyszedl...z telefonem przy uchu. Troche sie zaczynam bac tego sledzenia, mysle, ze sklamal mnie co do swojego ,,zawodu,, i wcale tego nie robi. Mimo tego, ze przychodzi do mnie codziennie do pracy,, na papierosa,, i mowilam kiedy bede oni i tak mnie potrafią śledzić. Najlepsze jest to, ze jak spytalam o numer to powiedzial mi, ze nie moze podawac. Nie wiem co myslec o tym wszystkim...
-
Od moze 2 miesiecy widuje codziennie lustrzane godziny po pare razy, jie zebym na nie czekala. Patrze na zegarek 16:16, klade sie spac, 23:23, wstaje 05:05, troche mnie to zastanawia co to oznacza, moze ktos z was wie? Zdarzaja sie tez odwrocone np21:12. Troche mnie to zaczyna niepokoić.
-
Serio. Nigdy bym nie pomyslala, ze jeszcze taki sie trafi. Lubie go jako kumpla, mowie mu ze musi gdzie wychodzic, zeby kogos poznac, ze zycie ucieka a on nic. Tylko praca, dom i tyle. Ja nie wiem co ten chlop ma w głowie... Czy jest normalny
-
Daruj sobie desperacie i idz porob cos ciekawszego niz ironizowanie na kafaterii. Generelnie jak sie nie ma o czyms pojecia to nie powinno sie wypowiadac.
-
Uciążliwe to jest.
-
Od moze 2 miesiecy widuje codziennie lustrzane godziny po pare razy, jie zebym na nie czekala. Patrze na zegarek 16:16, klade sie spac, 23:23, wstaje 05:05, troche mnie to zastanawia co to oznacza, moze ktos z was wie? Zdarzaja sie tez odwrocone np21:12. Troche mnie to zaczyna niepokoić.
-
Od moze 2 miesiecy widuje codziennie lustrzane godziny po pare razy, jie zebym na nie czekala. Patrze na zegarek 16:16, klade sie spac, 23:23, wstaje 05:05, troche mnie to zastanawia co to oznacza, moze ktos z was wie? Zdarzaja sie tez odwrocone np21:12. Troche mnie to zaczyna niepokoić.
-
Czy mieliscie/mialyscie kiedyś wrazenie, ze ktos was sledzi, obserwuje.? W jakich sytuacjach? Jak sie to skonczylo, czy to tylko wasz wymysł, czy jednak prawdziwe przypuszczenia.
-
No nie moge, a nawet gdybym mogla to podejrzewam, ze by nie wzial ze strachu
-
Nie mam, ale planuje sie zwolnic z tego miejsca, mam pare dni wypowiedzenia, bo tak sie dogadalam. Dziwna sprawa, numeru Ci nie moge podac, ale za to Cie posledze a razem ze mna moi koledzy. Tak to wyglada.
-
Jakis czas temu poznalam faceta. Starszy odemnie o 10 lat. Poznalam go w pracy, przychodzil i tak zaczela sie znajomosc. Problem w tym, ze zaczynam sie go bac... Prace zaczynam o 8;30 i juz 2x widzialam go jak stoi niedaleko mojej pracy za rogiem i patrzy kto otwiera. Za pierwszym razem myslalam, ze to ktos posobno, za drugim razem upewnilam sie, ze to byl on. Mimo tego, ze ubral kaptur. No coz otworzylam i udawalam, ze nie widze. Następna sytuacja to taka, że wysyła kolegów zeby patrzyli kto siedzi w pracy, ja czy kolezanka. Potrafia byc tak bezczelnie, ze oni tez na mnie czekaja, przed lokalem a ze ostatnio mialam kaptur i bylam zaslonieta to wszedl to lokalu i wyszedl...z telefonem przy uchu. Troche sie zaczynam bac tego sledzenia, mysle, ze sklamal mnie co do swojego ,,zawodu,, i wcale tego nie robi. Mimo tego, ze przychodzi do mnie codziennie do pracy,, na papierosa,, i mowilam kiedy bede oni i tak mnie potrafią śledzić. Najlepsze jest to, ze jak spytalam o numer to powiedzial mi, ze nie moze podawac. Nie wiem co myslec o tym wszystkim...