Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Kasia999

Zarejestrowani
  • Zawartość

    4
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Kasia999

  1. Jestem samotna. Po sytuacjach ze znajomymi, którzy naciągnęli mnie na kasę i nie oddali rzeczy które pożyczyli zostałam sama. Straciłam pracę. I siedzę w mieszkaniu od kilku miesięcy. Oczywiście szukam pracy, ale obecna sytuacja z epidemią, nie pomaga. Mam partnera, chociaż właśnie zastanawiam się czy faktycznie to mój partner. Mieszka 300 km ode mnie. Mój problem polega na samotności. Potrzebuję mówiąc kolokwialnie wyjść do ludzi. Przez przeżycia rodzinne (3 pogrzeby) leczę się od depresji. Zasugerowałam partnerowi, że chętnie bym pojechała do niego, skoro teraz jeszcze nie pracuję. Nie byłam jeszcze u niego. Ale on jakoś zbywa temat. A ja jestem już u kresu wytrzymałości. Staram się radzić sobie z tą sytuacją, ale potrzebuję pomocnej dłoni. Nie mam jej. Potrzebuję też zmiany wyjazdu może, nad morze. Radości, obecności drugiego człowieka. Proszę, jeśli widzicie jakieś rozwiązanie tej sytuacji, to proszę o pomoc. Ja najwyraźniej robię coś źle, a nie chce popełniać dalej tego błędu, bo wszystko może skończyć się bardzo źle. Dziękuję za przeczytanie do końca. Pozdrawiam
  2. Dziękuję za zaproszenie nad morze, marzę o wyjeździe więc zaproszenie jest rafione Może kogoś ma, ale na fb są nasze zdjęcia więc, jest tylko możliwość że ona wie. Może nie jest przekonany co do mnie. Jakoś mocno uderzyło mnie to, że być może mnie nie kocha. Zastanowię się nad tym głębiej. Fajnie, że idziecie jutro do pracy
  3. Widzę, że jelitówka jest prawdziwym dramatem, przykro mi, że źle się czujesz. Życzę dużo zdrowia, najważniejsze, że za kilka dni wszystko będzie ok. Nie sądzę aby mój partner kogoś miał, jesteśmy stale w kontakcie, wiem że jego rodzice i brat wiedzą o mnie, często się słyszymy przez tel. Problemem jest to, że przez koronę jestem jeszcze bardziej uziemiona w domu. Chętnie poszłabym na jakieś zajęcia ale wszystko jest odwoływane. Nikt nie odpowiada na moje aplikacje, chociaż jestem specjalistką, mam pierwszy raz z tym doczynienia, że nikt nie dzwoni. Ogłoszeń jest dużo, zastanawiam się więc po co są te ogłoszenia, skoro nikt się nie odzywa.
×