beata7
Zarejestrowani-
Zawartość
96 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Reputacja
2 NeutralOstatnio na profilu byli
Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.
-
Niektórzy twierdzą, że gdyby zmienili otoczenie i zniknęłyby ich problemy, to już by u nich "depresji nie było". Ale to tylko gdybanie, bo tak naprawdę nie będą wiedzieli jakby się czuli, dopóki nie doświadczą tego na własnej skórze. Np. ja myślałam jakiś czas temu, że jak się przeprowadzę to będzie lepiej, a jak się przeprowadziłam okazało się że nie jestem w stanie cieszyć się czymś nowym tak jak wtedy gdy byłam zdrowsza
-
Umiesz to poprzeć jakąś wypowiedzią eksperta?
-
Chciałam tylko zobaczyć co na ten temat sądzą inni
-
To dlaczego twierdzisz, że tak napisałam?
-
Gdzie napisałam, że każda depresja wygląda jak u bohaterki z filmu? Tak na marginesie, to w ogóle nawet nie pisałam wtedy o depresji
-
Przykro mi, że masz takie ograniczone myślenie Wszelka dyskusja z tobą będzie bezowocna, dlatego ci nie odpowiadam na jedno z twoich pytań i teraz przestanę pisać ci jak działają filmy
-
Milczenie nie zawsze oznacza nie
-
Avatar jest jawnym filmem fantastycznym, a Przerwana lekcja muzyki jest jawnym filmem autobiograficznym
-
Ten mój dawny przyjaciel z depresją sam mówił że jest dla innych tylko ciężarem, więc nie mogłam mu zakomunikować że nie daję rady. Poczułam ulgę, gdy nasza przyjaźń się wreszcie zakończyła i że się nie pokłóciliśmy o jego depresję, tylko o coś innego.
-
Napisałam "może jesteś socjopatką?", a nie "jesteś socjopatką". Film "Przerwana lekcja muzyki" to ekranizacja autobiografii, a odtwórczyni roli Lisy otrzymała Oscara. Gdyby rola nie była wiarygodna, nie zostałaby nagrodzona
-
Przeczytałam ten artykuł i nic w nim nie było o braku empatii. Tylko jakaś emka w sekcji komentarzy napisała "depresja sprawia, że zanika w tobie empatia", no ale mam nadzieję że jakichś komentarzy anonimowych ludzi nie traktowałeś jak zdania ekspertów
-
Ja też oferowałam wsparcie, do czasu gdy już nie miałam na to siły. I od tego czasu nie mam już tyle wiary w siebie co przed tą przyjaźnią
-
No to masz takie samo nastawienie jak Lisa z tego filmu. A co jeśli sama mam stan przeddepresyjny i przyjaźń z człowiekiem w depresji była jednym z źródeł rozwinięcia się tego w co prawda nie ciężką, ale depresję?
-
Nigdy temu przyjacielowi tego nie wytknęłam, nasza przyjaźń rozpadła się z innego powodu. Raczej dawałam komplementy, które i tak były negowane. I ani razu nie usłyszałam słowa dziękuję za próbę wsparcia
-
Skoro łączy was zrozumienie, to pewnie ty też możesz się jej wyżalić i ona cię zrozumie. A ja piszę o egoizmie, gdzie przyjaźń działa głównie tylko w jedną stronę, a jeszcze nie jest doceniana