Witam, w naszym związku mamy kilka problemów a jednym z nich jest alkohol. Moi rodzice są alkoholikami i nie utrzymuje z nimi jakiegokolwiek kontaktu od lat, ale niestety kilka miesięcy temu moja żona również zaczęła pić. Mówi że wszystkie koleżanki pija i to nie jest problem, ale według mnie 1 lub 2 butelki prosecco dziennie przez kilka miesięcy to jest problem. Za każdym razem gdy probuje z nią porozmawiać o tym żona wypomina, że ja palę trawę. Różnica jest taka, że ja robie sobie kilku tygodniowe przerwy a ona tego nie potrafi. Zapach alkoholu również mnie odpycha i przez to również mamy problemy łóżkowe, uprawiamy sex nie częściej niż raz w tygodniu. Jedynie w momentach gdy żona jest trzeźwa, a niestety jej libido jest o wiele wyższe od mojego. Nie wiem jak ugryźć ten temat.