Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Miły2

Zarejestrowani
  • Zawartość

    1
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Reputacja

0 Neutral
  1. Witam drogię Panie, Wybaczcię że loguję sie na kobiece forum lecz mam problem. Jestem z dziewczyną już ponad rok. Na początku było wspaniale, to oczywiste. Na początku to ja ...ałem, źle ją traktowałem, ale ogarnąłem się i staram się być najlepszy jaki moge. Od tamtego zdażenia już minęło dużo czasu. Chodź od wtedy to już nie powie mi nic miłego (podobno nie umie, to nie dla niej. Jak się uda to już jej wyżyny). Koleżanki są dla niej ważniejsze jak gdzieś idziemy większą grupą (nie poda mi ręki mi nie poda bo któraś nie ma chłopaka i żeby jej smutno nie było, tak samo z jakimś całusem jak muszę iść). Okay rozumiem, ale co ze mną? Mówiłem jej jak się czuję to ona odpowiedziała że rozumie ale nic się nie zminiło. Jak zaproszę ją do siebie to ma mase wymówek czasem chamskich, że jej nie po drodzę, że nie ma po co do mnie iść, że woli zostać u siebie. Cały czas jesteśmy u niej jak się spotykamy, a też raz na jakiś dłuższy czas chciałbym żeby to ona przyszła do mnie. Nie widzi że sprawia mi to przykrość jak tak mówi, jak się pytam dlaczego niechce przyjść to odrazu jest że nie będzie rozmawiać ze mną na ten temat. Czuje że nie widzi moich potrzeb. Dodam że jak jesteśmy sami to jak chciałem ją chwycić za ręke jak gdzieś szliśmy to dawała ją za siebie mówiąc że jej nie wygodnie, ostatnio się to zmieniło na chwile, lecz są obostrzenia i boi się mandatu i powiedziała że narazie nie. Co ja mogę zrobić? Jej to bym gwiazdkę z nieba dał, kocham ją bardzo, ale nie wiem co robić... Proszę, pomóżcie
×