Michalina_

Pdn2019 rozumiem Cię. Ale z drugiej strony to bardzo dobre podejście Twojego gin, przynajmniej chce pomóc i widzi szanse to bardzo dobrze.

Wiem, wiem ale to tak siedzi gdzieś z tyłku głowy zawsze. Ale no nic u mnie 36dc jakieś plamienie było i na tyle czekam dalej za ta cholerną małpą, a już się do gin umówiłam na monotoring 15.12 jak się tylko coś zaczęło. Można zwariować

Pdn2019 dziękuję Czasami jak człowiek wyłączy myślenie i przestanie się wiecznie martwić, stresować to się udaje nawet tym z trudnościami. Więc życzę wszystkiego dobrego. U mnie jestem tak, że za każdym razem gdy widzę jak mąż rzuca wzrokiem na dzieci czy kobiety w ciąży, to serce mi pęka bo nie potrafię mu tego dać a brzuszków obok siebie ostatnio mamy sporo.

zaczęło się plamienie więc @ czeka za rogiem jeszcze się chyba nigdy z niej tak nie cieszyłam

Ech... ja nie wiem czy wierzyć w te testy owu. Bo wychodzą mi dodatnie, a owu brak. Kurcze szłyśmy łeb w łeb z cyklem, a tutaj u Ciebie jutro już 5dc, a mojego końca nie widać

Pdn2019 jak się masz?? Ja dzisiaj 33dc zrobiłam test bo nie wytrzymałam, oczywiście jedna.

A już masz umówiona wizytę? Bo dziwne to Twoje plamienie faktycznie. No i ja nie liczę na żadne 2 kreseczki w tym cyklu..

Tak, koniecznie. Szkoda ze tej bety nie możesz zrobić u siebie

Chodziło mi o to czy macie jakieś problemy ale już wiem, że nie;) ja mam pcos a co za tym idzie cykle bezowulacyjne dlatego biorę clo żeby wspomóc trzrzymam kciuki

Hej ewelka;) też macie wspomagane cykle? Taaaak.. uczy to racja.. Pdn2019 kurdeeeee..... A myslalam, że jak pisałaś o pozytywnych to może coś zaskoczy ech.. może kolejny okaże się ostatnim. Od którego dc zaczynasz clo i jaką masz dawkę? U mnie bez zmian.. 31dc @ brak wiec czekam i się wkurzam bo nie mogę zacząć

Pdn2019 jak u Ciebie?

Ja czekam do końca nastepnego tygodnia. Omijam apteki i rossmana szerokim łukiem bo jak wejdę to wiem, że kupie i pewnie zrobię

Hej. U mnie żadnych objawów @. Pobolewa mnie tylko wieczorem podbrzusze i mam tak od chyba 23dc. Ale u mnie wiesz może pojawić się nawet za tydzień dopiero... Wykonczymy się kiedyś tym czekaniem...

Trzymam co by nie przyszła

Leć na bete;) kreska to kreska

No to może coś jest na rzeczy, trzymam kciuki i daj znać! ja też czekam na @ powinna przyjść jutro przy dobrych wiatrach, chociaż z tymi moimi cyklami to jest różnie przez to że wiem że ten cykl stracony to nie mogę się jej doczekać żeby znowu zacząć z clo no i mimo to że moja gin powiedziała że na monitoringu pusto to cały czas mam jakaś nić nadzieji bo może nic nie było widać bo ja te cykle przecież mam nawet do 43 dni od kilku dni mam bóle jakich nigdy nie miałam, nigdy nie czułam ze @ się zbliża to teraz mam jakieś dziwne skurcze ale pewnie sobie wkręcam bo tak się wsłu...e w swoje ciało

Hej. Ja jestem w trakcie pierwszego cyklu ale już 12dc wiedziałam, że nic z tego bo monitoring był pusty. Czekam na @ i kolejny cykl z clo.

A jak Twoje wyniki badań? Co powiedział lekarz? No i jak partner czy w związku z wynikami jakie ma zostało mu coś przepisane? Ja też czasami mam już dosyć ale co prawda to mój pierwszy cykl i to z bardzo małą dawką.. mam nadzieję, że kolejny okaże się lepszy ale to czekanie od @ do @ przez to wszystko mam wrażenie, że trwa wieczność.

Czyli z cyklem idziemy łeb w łeb ja bym nie robiła testu wcześniej niż dzień albo nawet po terminie spodziewanej @. Więc poczekaj cierpliwie jeszcze kilka dni i powtórz. I trzymam oczywiście kciuki za tą drugą kreskę;)

Cześć dziewczyny, chętnie do Was dołącze;) U mnie starania trwaja już 2lata tzn przestaliśmy się zabezpieczać i po roku cisza. Dlatego na początku tego roku kilka wizyt u różnych lekarzy, aż w końcu trafiłam na taką która po USG powiedziała, że jajniki wyglądają jak na Pcos, skierowanie do szpitala i Pcos potwierdzone. Cykle mam okropnie nieregularne bo od 28 do czasami 43 dni. W tym cyklu zaczynałam clo od 5dc ale 12dc miałam monitoring i już wiedziałam, że nic z tego bo był pusty brałam pół tabletki, od następnego mam brać całą. Moja gin spisała mnie na straty w tym cyklu po monitoringu, jak zawsze dół i złość bo myślałam że może tym razem, że może to ten cykl... Od 15dc do 19dc męczył mnie ból podbrzusza aż się nawet zastanawiałam czy ten monitoring nie był za wcześnie bo przecież cykle mam nieregularne wiec mogło się może coś jeszcze tam zadziać.. Dzisiaj 25dc od 3ch dni dokucza mi podbrzusze do tego nie mam kompletnie apetytu mogłabym nie jeść wcale. Mam nadzieję że to @ się zbliża szybciej niż zwykle i że znowu będę mogła działać z clo. Mojego M wysłałam na badania nasienia ma w przyszłym tygodniu. Pdn2019 moje dolegliwości po clo w pierwszym cyklu to okropny ból głowy od drugiego dnia brania clo (chyba nigdy w życiu mnie tak głowa nie bolała) i ból podbrzusza w trakcie brania clo, później jak pisałam od 15dc no i teraz od trzech dni też mnie męczy. A jak u Was dziewczyny? Jak Wasze starania?

To ja z chęcią dołączę

Cześć dziewczyny ja dzisiaj 6dc i drugi dzień z clo, czuje się okropnie bo strasznie boli mnie głowa. Czy któraś też może brała i może pochwalić się jak szybko i czy się udało?