Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Michalina_

Zarejestrowani
  • Zawartość

    332
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Michalina_

  1. To jest coś czego boję się w tych staraniach najbardziej. Nie boję się bolu ale strach przed znieczuleniem ogólnym mnie paraliżuje i nie wiem jak ja przeżyje punkcje ale na pewno będę prosiła o jakieś leki na uspokojenie przed. Trzymam kciuki. I w sumie nie wiem czego życzyć ale moze tego że faktycznie gdzieś coś zalega i zabieg sprawi że spełnisz swoje największe marzenie już za mała chwilę.
  2. Co szpital to inaczej;) Czyli będą oglądać też od środka. To dobrze że wszystko za jednym razem.
  3. Daj znać po! Ja jeść i pić mogłam dopiero po zabiegu jakos a miałam go dopiero ok 12.
  4. Wiesz co zawsze tydzień przed czuje jajniki i podbrzusze i w cyklach w których się udawało i w tych w których nie było nic. Mam tak od wczoraj do tego zaczęłam brać metformine i eutyrox i te tabletki też mogą na początku wpływać na kiepskie samopoczucie. Oczywiście mam jakiś cień nadziei bo owulacja była z dwóch pęcherzyków jak nigdy no i parametry męża były wyrąbane w kosmos. Test robię w niedziele, beta wtorek.
  5. Nie. Na bete jeszcze dużo za wcześnie. W następny wtorek mam zrobić
  6. Spelniajac_marzenia to prawda po hsg 4 pierwsze miesiące to największa szansa;) chociaż ja cykl w którym miałam hsg miałam stracony bo bardzo długo po tym zabiegu krwawilam, prawie dwa tygodnie i nawet bałam się przytulac bo byłam tam obolała. Ale ja jestem tym przypadkiem który znosił zabieg chyba najgorzej jak się da. A u mnie do leczenia od dziś wdrożono metformine i eutyrox bo tsh jakoś z niczego poleciało mi w górę gdzie ja nie mialam nigdy z tym problemu. Naczytałam się że może to być wynik szczepienia na covid ale kto wie. Póki co faszeruje się 3miesiace i powtarzam badania.
  7. Dziękuję, wczoraj miałam zabieg dawka była podobno najlepsza od tygodnia w klinice i miałam robiony na dwóch dwa identyczne, za dwa tygodnie sprawdzam. Jak zdążą dojść wyniki kariotypow jeszcze przed kolejnym cyklem to do in vitro podchodzę na początku października. Ja nie pamiętam jak z ta drożności było ale jak będziesz delikatnie plamić to chyba nie problem. Ale tak czy inaczej zadzwonilabym do szpitala i zapytała co robić
  8. Widzę że roczniki to my podobne tutaj jesteśmy
  9. Ja bym już sprawdziła ale z testami bywa różnie, niektórym wychodzi nawet 6dni przed spodziewaną @ a są prprzypadki że nawet w dniu @ nic nie widać. Trzymam kciuki
  10. Pdn ja byłam specjalnie u lekarza rodzinnego w ubiegłym tygodniu trochę się bałam bo niektórzy lekarze jak słyszą in vitro to są oburzeni. Opowiedziałam jak wygląda moja sytuacja m. in. to że jestem po kolejnym biochemie i zapytalam czy na czas stymulacji, punkcji i do transferu jest szansa na zwolnienie bo po transferze to i tak w klinice dają chyba dwa tygodnie. U mnie w pracy jest różnie czasami nie jest źle ale są momenty że jest co robić i stresu tez jest kupa do tego ja często wychodzę rano, a praca przeciaga się do późnego wieczora/nocy i nie wyobrażam sobie że zabieram te wszystkie leki gdzie większość to zastrzyki i podaje je sobie w pracy, pomijam już to że część z nich musi być w lodowce. U mnie w pracy nikt nie zna mojej sytuacji i nie chce żeby ktokolwiek znał. Lekarz powiedział, że jasne że da mi wolne i że nie mam się nawet tym stresować.
  11. Ja podchodze jutro, dzisiaj dostałam zastrzyk do zrobienia i mamy pecherzyki z dwóch stron po 23mm jak nic z tego to rozpisujemy procedurę i zaczynamy ivf. Przeraźliwie się boję znieczulenia ogólnego przy punkcji więc bardzo mocno wierze w to że może trzecia iui będzie szczęśliwa. Spelniajac_marzenia to może nie przyjdzie ta cholera ❤
  12. No trzymam kciuki żeby jednak ta @ nie przylazła;)
  13. Bo to jest jakaś II tura dofinansowania i jest tylko do końca roku dlatego wszystko szybko idzie bo trzeba się wyrobić. Ja mam praktycznie wszystkie badania zrobione bo identycznie do iui są musieliśmy tylko kariotypy dorobić a na nie czeka się do 6tyg. stąd decyzja o iui żeby cyklu nie marnowac a ivf to też nie jest jakiś złoty środek. Trzeba walczyć. Uda nam się dziewczyny i nie można myśleć inaczej
  14. albo* jak dziewczyny tutaj brały a nie "ale":)
  15. Migotka95 nie pamietam jaki masz problem ale na nieregularne cykle polecam Ci inozytol, poczytaj sobie o nim on naprawde działa jeżeli masz IO lub pcos to tym bardziej, jest tego pełno na rynku może być czysty inozytol ale tak jak dziewczyny tutaj brały np ovarin, mioviela ja osobiście biorę fertistim bo stosunek inozytolu do di-chiro- inozytolu jest tam najlepszy a podobno jest on ważny. Na stronie solinea jest promocja z kodem: solinea20 i przy zakupie 2 opakowań (na dwa miesiace) koszt to 59zl i darmowa wysyłka gdzie normalnie za opakowanie płaciłam zawsze ok 64zl promka była jeszcze wczoraj bo sama zamawiałam nie wiem jak dzisiaj. Spelniajac_marzenia trzymam kciuki żeby hsg było w wyznaczonym terminie a Tobie Pdn szybkiego początku procedury. Ja dzisiaj dziewczyny byłam na wizycie mam początek cyklu 8dc i mam już dwa piękne pecherzyki a jeszcze jestem w trakcie stymulacji bo do jutra biorę tabletki. W poniedziałek mam monitoring ale prawdopodobnie od razu będzie iui lub we wtorek. Udało mi się dostać dofinansowanie ❤❤ więc z procedurą startujemy pod koniec października.
  16. Hej, mnie w ubiegłym tygodniu rozłożyło i trzyma do teraz ( wcale nie mam urlopu:p). Jestem w połowie stymulacji, która trwa 8dni w czwartek mam kwalifikacje do ivf no i będziemy też omawiać terminy 3 iui.
  17. Dzięki:) Ech z tymi facetami . . U mnie jeszcze przed podejściami do iui mój dr kazał się od 11dc starać codziennie a jak bylam u innego w zastępstwie to że od 10dc co dwa dnidni:)
  18. Polecacie? Bo przy tym moim pcosie już mi się kończą pomysły na obiady, a widziałam że dziewczyny mają typowo pod pcos właśnie
  19. Spelnjajac_marzenia dobrze pamiętam że Wy korzystacie z diety Akademii Płodności?
  20. Dziękuję, przyda się i Tobie też mocno kibicuje ❤
  21. Dziękuję. Fizycznie dobrze @ jak nie bylo widać tak nie widać, psychicznie troszkę gorzej. Mąż mnie namówił na 3 podejście do iui w czasie jak będziemy ogarniać ivf a lekarz nie miał problemu żeby rozpisac stymulację i podesłać receptę mailowo bo ja na urlopie.
  22. 0.80 wczoraj odstawilam progesteron więc pewnie jeszcze chwila.
  23. Ja sama nie mam już pomysłu na badania bo mam ich już cała teczkę. Nie wyszło mi nic z trombofilii, wszystkie badania z krzepliwosci okej, zespół antyfosfolipidowy wykluczony, badania wirusologiczne wszytskie bardzo dobre, żadnych przeciwciał które mogą w czymś przeszkadzać. Do ivf będziemy musieli zrobić kariotyp więc może tam mi czegoś brakuje. Za tydzień mam wizytę będe pytać co trzeba jeszcze zbadać boję się tylko tego że mnie odrzuca z dofinansowania bo ja nie mam problemu z zajściem a z utrzymaniem. No i @ nadal u mnie nie widać, nawet podbrzusze mnie nie boli. Myślałam że tym razem będzie lepiej bo nie nastawiałam się w żaden sposób i nie wierzyłam że może się udać ale każde tego typu niepowodzenie zostawia ogromną blizne. Kiedyś będzie lepiej.
×