Cześć. Jestem prawie pięć miesięcy po cc. Nie karmie piersią, mam problemy z hormonami i początek depresji poporodowej. Z tym sobie radzę. Ale nie mogę ogarnąć hemoroidow. Zaczęły się już po porodzie i są do teraz.
Ból nie od zniesienia, płacz, maści na obrzęk, znieczulające, przeciw bólowe tabletki. I na kilka dni jest spokój. Bywa też tak, że nie było ich, a tu znowu się pojawiają. Jak się tego holerstwa pozbyć, raz a dobrze?
Albo co robić, żeby szybciej uśmierzyć ból?
Pomocy!!