

Ej Wu
Zarejestrowani-
Zawartość
155 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Ej Wu
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 7
-
Ja sie nastawiam na krotki aczkolwiek 20 czerwca mam wizyte i wtedy sie dowiem wszystkiego dokladniej. Trzymam mocno kciuki zeby sie udalo. Do trzech razy sztuka, tego sie trzymajmy!
-
Czesc dziewczyny! Dlugo mnie tu nie bylo ale wracam do gry, tym razem w Polsce. Jezeli wszystko pojdzie dobrze koniec czarwca/poczatek lipca zaczne stymulacje. Jeszcze tylko wizyta w drugiej polowie cyklu zeby zobaczyc czy wszystko ok a potem lecimy z tematem. To jest moje 3 i ostatnie podejscie do in vitro. Trzymam kciuki za wszystkie starajace sie
-
Szczerze to ja już nie mam żadnej nadzieji. Nie chce robić bety narazie bo nie mam na to siły. Wychodzę z założenia ze lepiej zrobić w odpowiednim dniu niż wcześniej i trzymać się ze wszystkich sił opcji ze się udało bo coś tam wykaże a potem nagle jak będę miała nadzieje spadnie i mnie przygniecie. Już swoje wyplakalam, pójdę na betę jak planowałam w niedziele a potem będę się cieszyc urlopem który mam zaplanowany. Latanie co chwile na badania nie jest dla mnie i nic mi nie da. Trzeba się pogodzić z porażka a jeżeli jakimś cudem test pokaże coś innego to na szczęście nigdy nie jest za późno. Dziękuje wszystkim za rady i odzew
-
Pewnie gdzieś jakoś mam ale nie bardzo wiem gdzie i jak. Zobaczę co mi odpisze a najwyżej potem będę szukać i kombinować gdzie by się tu dostać
-
Napisałam do mojej lekarki zobaczymy co powie. Tylko ze tutaj ja się z dnia na dzień nie dostanę nigdzie tak na progesteron. Covid terminy i inne takie. Zobaczymy może ona coś wymyśli, doradzi
-
Mieszkam w UK tutaj jest trochę inaczej. Progesteron biorę 3 razy dziennie. Nie powiedzieli mi w sumie jaki mam wynik wiec mniemam ze w porządku. Ahh dziewczyny. Mam jeszcze jedna A potem to już chyba będę w Pl próbować. Już mam dość
-
Nie chce tak wcześnie. Nie wytrzymam tego nerwowo. Postanowiłam ze pójdę w niedziele i ani dnia wczesniej. Ale teraz już to raczej nie mam nadzieji
-
Idę w niedziele. Nie chciałam robić wcześniej i potem świrować.
-
U mnie jednak coś się zaczyna dziać po ostatnim transferze miałam tak samo. W cząstek plamienia gdzie okres powinien być w sobota. Teraz dokładnie tak samo
-
Wątpię bo ostatnio aplikowalam o 6 rano a plamienie pojawiło się teraz
-
Sztucznym ale już się boje ze to okres
-
Dziewczyny 8dpt i plamienie na papierze jestem załamana już tak szybko?
-
Daj znać koniecznie. Trzymamy mocno kciuki!
-
Ja tez właśnie wole się nie nastawiać żeby się mniej rozczarować. Łatwiej tak. Gratulacje dla Ciebie!
-
Ja niestety dostałam okres po nieudanym transferze mimo brania lekow (lekarz powiedział ze tak się zdarza) ale u Ciebie skoro przeszkadzają Ci zapachy na pewno wszystko jest w porządku! Przeczucie jest ważne ja dziś 7dpt ale niestety zero objawów. Wczoraj tylko zrobiło mi się trochę słabo ale myśle ze dlatego ze było ciepło. Moje przeczucie mówi ze nic z tego. Zobaczymy. Zycze powodzenia
-
Kciuki, kciuki, kciuki! Ja w niedziele planuje na badanie krwi
-
Trzymam kciuki! Aż mnie ręce bolą
-
Przykro mi bardzo ale masz jeszcze 3, walcz a w końcu się uda
-
Nie zniechęcaj się. Powtórz betę za 2 dni może jeszcze coś zaskoczy. Trzymam mocno kciuki
-
Ja tez sikam jak głupia utrapienie jakieś. Nie wiem czy przez to ze pije dużo wody czy co ale oszaleć idzie
-
Ja dziś mam 2 dzień po transferze. Żadnych skurczy ciągnięc ani nic takiego a piersi to mnie bolą od punkcji tak ze dotknąć nie idzie wiec zdecydowanie to nie przez kruszynkę. Jeszcze jest za wcześnie na jakieś objawy myśle. Bez stresu. Trzymam kciuki za Ciebie
-
Mocno trzymam kciuki
-
Ale was tu dużo ciężarnych aż się człowiek cieszy jak to widzi wszystkim strasznie gratuluje i zycze szczęśliwego rozwiązania. Licze ze wasza magia na mnie podziała i ja 18 zobaczę dwie kreseczki Powodzenia kochane!
-
Stało się. Moja droga kruszynka dała rade i będzie na mnie czekać jako Bardzo się cieszę ze nam zrobiła taka niespodzianke do sukcesu jeszcze długa droga ale jakoś mi tak raźniej
-
Taki jest plan. To moje drugie podejście do in vitro. Teraz już nie będę się nakręcać dlatego tez żadnych bet przed czasem i innych takich. Co ma być to będzie ale podobno cuda się zdarzają
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 7