Magika De Czar
Zarejestrowani-
Zawartość
330 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Reputacja
316 ExcellentOstatnio na profilu byli
Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.
-
a widzieliście że szukała zajęcia w wolontariacie? i że nic ciężkiego, bo ma słabą kondycję. i że siedziała rok w szpitalu... przecież to nie jest prawda. chyba że jako szpital zaliczamy wczasy w Bieszczadach? i to, że jest słaba, bo pobyt w szpitalu? sorry, ona nie jest obłożnie chora. mogła chodzić i się ruszać. jest słaba, bo płaszczy tyłek w łóżku.
-
przecież ona już podawała wymówkę, że jej powiedzieli w Żabce że nie da rady fizycznie czy coś w ten deseń ale prawda jest jak piszecie, za duże ego. myślę że znalazłaby pracę bez problemu np w gastro, ale... tam trzeba pracować
-
przytyło? ona od wielu lat jest otyła
-
co tam u Bogu? przestałam ją oglądać bo mnie wkurzała (roszczeniowa baba żyjąca lepiej niż niejeden "zdrowy" zapieprzający na pełnym etacie). ale dawno nie widziałam już wątków o niej
-
Z tego co pamiętam, to sama Bu wspominała o tym w którymś wywiadzie (albo to była inna osoba z łamliwością kości ). Co do jelitówki, to oczywiście, że wysyłają do szpitala, np. na zakaźny. Poza tym takie objawy to może być też zapalenie woreczka żółciowego, trzustki, itp.
-
Zależy. Jak cię brzuch nawala kilka dni i wymiotujesz, to lepiej nie czekać, tylko lekarz albo pogotowie. W moim przypadku też się dziwili "że co, chciałaś wzywać pogotowie bo wymiotowałaś", a skończyło się na operacji.
-
To mogło być pi razy oko ok. północy
-
Miałam to nawet skomentować. Jak człowiek biegnie do toalety wymiotować, to Bu tak samo, tylko na wózku. No dość niesmaczna kwestia. Zwłaszcza że czasem nie bardzo ogarniasz co się dzieje, jak wymiotujesz. Ten wpis był chamski i przegięty.
-
Bogu pisze, że dalej boli Nie wiem co ona zażywa, ale chyba kilka ketonali dałoby radę. Albo zastanowiłabym się czy to nie atak kolki żółciowej Jeśli to nie ściema oczywiście Chociaż są przypadki, że laski wzywały pogotowie przy takich bólach.
-
Żeby wyprowadzić psa musiałaby mu najpierw przypiąć smycz (i sobie też zamontować). To Bart musiałby zrobić przed wyjściem z domu. Przecież Bu nie będzie siedziała w domu z psem przypiętym do wózka. No chyba że babcia pomoże... Nota bene - ona w ogóle wychodzi sama z domu?
-
No jak teraz szczeniak powoduje, że Bu podskakuje na progu, to co będzie, jak będzie dorosły?
-
Dwa jajka sadzone to i tak dużo
-
Piesia jest przeurocza i KOCHA BEZINTERESOWNIE. To będzie jej ukochany Pan. Nie będzie mu robić wyrzutów o pierdoły itd.
-
Czekam na następny film, w którym po zakupach odkryją co w tym czasie zniszczył pies... Tamto tylko przewijałam, ale teraz obejrzałam ten fragment z głosem. Jezu oni zrobili aferę o kawałek tworzywa za kilka złotych. Jakby jej zeżarł coś naprawdę drogocennego. Psiak się nudził, to się wyżył, a oni jeszcze go odseparowali za karę.