Goscja
Zarejestrowani-
Zawartość
66 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Reputacja
16 GoodOstatnio na profilu byli
Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.
-
Hej, Poznałam chłopaka, który jest Łemkiem. Powiedziałam o tym rodzicom, którzy uważają że Łemkowie to Ukraińcy i odradzają mi całkowicie te relacje bo to jednak zupełnie inna kultura. Jak wy odbieracie Łemków czy ja o czymś nie wiem?
-
Up
-
Trudno mi to przyznać przed samą sobą, że wstyd mi za niego przed rodziną i znajomymi. Moj sukces zawodowy zaszkodził mi bo wszyscy myślą że będę miała faceta nie wiadomo jakiego i jak widzą jego to się dziwią że jesteśmy razem, to że ma mniej pieniędzy ja rozumiem, ale on ma bardzo mało w porównaniu z moimi zarobkami, co więcej to że nie ma między nami bliskości i seksu zaczyna mnie przerastac
-
Twierdzę że mu się nie poukładało, w tym roku dwa razy zwolnili go z pracy później ileś czasu chodził na rozmowy i nie mógł nic znaleźć, każda praca jest gorsza od poprzedniej, kiedy nie ma pracy żyje z drobnych oszednosci, za mieszkanie nie musi płacić bo mieszka u mnie więc daje mi 400 zł na opłaty, na wakacje jeździmy pociągiem, bo ja nie czuje się na siłach jechać na koniec Polski samochodem, a on dopiero niedawno dostał stary samochód od ojca, wakacje oczywiście w tanich hotelach, chciałabym trochę luksusu ale jego po prostu nie stać a nie chce żebym ja dopłacała za nas dwoje, ubrania kupuje mu ją lub on na jakichs promocjach co nie przeszkadza mu wydawać 500-600 zł miesięcznie na piwo, a kiedy mówię coś o pracy czy pieniądzach mówi że niedawno sama nie miałam a teraz sodowa mi uderzyła i że jestem lasa na kasę, ale ja mam pieniądze, chce fajnie żyć, ale co z tego skoro mam korzystać z nich sama albo płacić za niego, koleżanka powiedziała mi że wzięłam sobie dziada, przykro mi, że tak to jest odbierane, i na domiar złego zyjemy jak brat z siostrą...
-
Kocham go, przywykłam do życia z nim. Kiedy się poznaliśmy też niewiele miałam, tylko że ciągle idę do przodu a jemu nie wychodzi. Nie wiem jak się rozstać, byłoby mi bardzo żal i co on by ze sobą zrobił. Ciężko byłoby mu wynająć mieszkanie i żyć za taką wypłatę...
-
Hej, Chciałam się doradzić co myślicie o relacji, w której jestem. Otóż ja mam 30 lat on 33, mam fajna pracę, dobrze zarabiam, on ma słaba, zmienia ja kilka razy do roku zarabia około 3000 zł maksymalnie, ja mam mieszkanie, samochód, on samochód po ojcu, lubi napić się piwa codziennie, jesteśmy razem 3 lata, w tym czasie seks był może 10 raz a od 1,5 roku nic, jest miły, dobry, sympatyczny, bardzo zabawny, i teligentny, tylko jakoś w życiu mu się słabo poukładało. Kocham go, jest dobrym czlowiekiem. Wróciłam dziś do domu po tygodniowej nieobecności i tak patrzę na niego i myślę czy nie lepiej to skończyć, nie ma seksu, nie będzie dzieci, nie chce tak naprawdę ani żeby się oświadczał ani nic, moi rodzice go nie lubią, uważają, że nie jest mnie wart. Czy któras z was jest w takim związku lub może była, czy możecie coś mi doradzić?
-
Oj jakie te fanki kochane. Nawysylaja kartek prezentów pieniążków. To będą wyjątkowo mile urodziny. Oj ktoś tu się upije 1 grudnia pikolkiem.
-
I pamiętajcie aspiryna ma moc. Leczymy się wszyscy aspiryna:)
-
Nie ma honoru, godności, inni zakładają zrzutki w sytuacjach wyjątkowych, kiedy zmusza ich sytuacja życiowa. Możemy tak gadać, a Kaśka w tym czasie klika i prowadzi kampanię o głosy a później się śmieje w duchu jaka jest cwana i wyjątkowa. Ludzie musza pracować żeby sobie coś kupić a ona pokaże kawałek ciałka pojeczy jak jej źle i Kaska leci. Ona naprawdę musi czuć się wyjątkową i jedyna w swoim rodzaju.
-
Widzę że Kasia ma niedługo urodziny, te 50 koła to prezent akurat na taką okazję. Będą fanki głosować tym bardziej.
-
Ja jej bardzo współczuję choroby itd.,mnie przeczę że jej ciężko, potrzebuje codziennej pomocy itd. ale na Boga ma mamę ma chłopaka ma rentę matka ma emeryturę, chłopak pracuje, czego ona jeszcze chce? Przecież tyle kasy na 3 osoby chyba wystarczy. Dostała wózek, mieszkanie, gorset, euthyrox jest tani, magnez też. Niewiele osób dostaje tak wszystko na tacy. Ludzie zwykle biorą kredyty i spłacają je pracując po kilkadziesiąt lat. Niech ona doceni to co ma, a nie tylko myśli jak tu zdobyć więcej kasy. Chyba że Kaśka trzyma slawcia przy niej. I ona wie że o takiego pielęgniarza trudno więc szuka kasy gdzie może. Tylko co oni robią z ta kasa? Może jakieś inwestycje czy cos? Bo to życie to takie biedne to jedzenie takie liche. Chyba że to tak tylko ja ig wygląda, a poza tym szaleją jak krezusi.